Info
Ten blog prowadzi Piotrz Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Archiwum bloga
- 2019, Marzec8 - 2
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 3
- 2014, Maj16 - 8
- 2014, Kwiecień6 - 10
- 2014, Marzec12 - 3
- 2014, Luty4 - 6
- 2014, Styczeń2 - 5
- 2013, Grudzień2 - 0
- 2013, Listopad7 - 0
- 2013, Październik12 - 10
- 2013, Wrzesień13 - 5
- 2013, Sierpień17 - 2
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 3
- 2013, Maj8 - 26
- 2013, Kwiecień10 - 13
- 2013, Marzec4 - 4
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń6 - 0
- 2012, Listopad2 - 14
- 2012, Październik9 - 15
- 2012, Wrzesień10 - 26
- 2012, Sierpień15 - 37
- 2012, Lipiec11 - 36
- 2012, Czerwiec9 - 17
- 2012, Maj16 - 31
- 2012, Kwiecień22 - 54
- 2012, Marzec19 - 61
- 2012, Luty10 - 15
- 2012, Styczeń22 - 67
- 2011, Grudzień5 - 25
- 2011, Listopad6 - 10
- 2011, Październik1 - 2
- 2011, Wrzesień1 - 11
- 2011, Sierpień13 - 51
- 2011, Lipiec22 - 33
- 2011, Czerwiec14 - 30
- 2011, Maj20 - 61
- 2011, Kwiecień11 - 36
- 2011, Marzec17 - 38
- 2011, Luty14 - 51
- 2011, Styczeń18 - 70
- 2010, Grudzień4 - 15
- 2010, Listopad28 - 82
- 2010, Październik12 - 24
- 2010, Wrzesień15 - 18
- 2010, Sierpień24 - 41
- 2010, Lipiec18 - 32
- 2010, Czerwiec6 - 15
- 2010, Maj21 - 57
- 2010, Kwiecień14 - 33
- 2010, Marzec22 - 68
- 2010, Luty11 - 24
- 2010, Styczeń14 - 30
- 2009, Grudzień3 - 5
- 2009, Listopad13 - 38
- 2009, Październik20 - 28
- 2009, Wrzesień14 - 15
- 2009, Sierpień12 - 2
- 2009, Lipiec9 - 1
- 2009, Czerwiec4 - 1
- 2009, Maj1 - 0
- 2008, Październik1 - 0
- 2006, Grudzień1 - 0
- 2006, Listopad2 - 0
- 2006, Październik8 - 0
- 2006, Wrzesień14 - 2
- 2006, Sierpień9 - 2
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec2 - 1
Galeria zdjęć
(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
Regionalizacja fizycznogeograficzna Polski
(wg J. Kondrackiego):Wpisy archiwalne w kategorii
[ponad 150km]
Dystans całkowity: | 6640.82 km (w terenie 768.22 km; 11.57%) |
Czas w ruchu: | 229:45 |
Średnia prędkość: | 19.76 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.30 km/h |
Suma podjazdów: | 54469 m |
Suma kalorii: | 74440 kcal |
Liczba aktywności: | 35 |
Średnio na aktywność: | 189.74 km i 9h 11m |
Więcej statystyk |
- DST 176.10km
- Teren 23.00km
- Czas 09:28
- VAVG 18.60km/h
- VMAX 59.20km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 1670m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogórze Przemyskie i Góry Sanocko- Turczańskie: Rez. Krępak, Pasmo Kiczerki (499m), Pasmo Krzemienia (551m), Pasmo Bziany (577m)
Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 05.03.2012 | Komentarze 9
Trasa w tytule, na zdjęciach, mapie... i w nogach.Wokół Rzeszowa wszędzie zielono czuć, że to już wiosna. Natomiast okazało się, że bardziej na południe i na wschód nadal panuje epoka lodowcowa. Śniegu miejscami po kolana, a oblodzone podjazdy i zjazdy były prawdziwym koszmarem (przez dużo jazdy leśnymi drogami). Nie zawsze jechałem, gdyż po lodzie lub głębokim śniegu się nie dało, pomimo tego średnia i tak nie wyszła tragiczna. Organizm działał spisał się bez zarzutu, wytrzymał zakładany dystans dystans nawet lepiej niż przypuszczałem, choć trasa przez warunki okazała się o wiele wiele bardziej wymagająca.
Boguszówka - serpentyny, podjazd pod Krępakiem (475m n.p.m.) [droga S28]© Petroslavrz
Rezerwat Krępak© Petroslavrz
Rezerwat Krępak - odkrywka fliszu Karpackiego - czyli mieszanka z której składają się "nasze" podkarpackie górki (łupki, margle, rogowce, piaskowce)© Petroslavrz
Boguszówka - Rezerwat Krępak - miejsce postojowe obok gł. parkingu© Petroslavrz
Bircza - Pałac Humnickich© Petroslavrz
Przekaźnik na jednym ze wzgórz wokół Birczy© Petroslavrz
ciekawski kot "rowerolubny" z poprzedniego zdjęcia :)© Petroslavrz
podjazd pod Pasmo Kiczerki (czerwony szlak pieszy). Pasmo Kiczerki – pasmo górskie w południowej części pogórza przemyskiego, według niektórych podziałów regionalizacyjnych pasmo zaliczane jest do Gór Sanocko-Turczańskich© Petroslavrz
Rezerwat Reberce© Petroslavrz
Kiczerka nad Łomną, 499m n.p.m. - najwyższe wzniesienie Pasma Kiczerki© Petroslavrz
Pasmo Krzemienia – pasmo górskie w południowej części pogórza przemyskiego, najwyższym szczytem jest góra Krzemień (551 m n.p.m.). Według niektórych podziałów regionalizacyjnych pasmo zaliczane jest do Gór Sanocko-Turczańskich© Petroslavrz
końcówka drogi na Krzemień (551m)© Petroslavrz
na Krzemieniu (551m)© Petroslavrz
czerwonym szlakiem w stronę Pasma Bziany... po śladach wędrowców z PTTK Rzeszów, którzy szli tędy tydzień temu© Petroslavrz
czerwony szlak - ciąg dalszy© Petroslavrz
Pasmo Bziany w górach Sanocko-Turczańskich© Petroslavrz
Góry Sanocko-Turczańskie - widok z Pasma Bziany na pasmo Gór Słonnych© Petroslavrz
tamtędy jechałem... czyli widok na Pasmo Kiczerki i Krzemienia© Petroslavrz
Bziana 577m i dokładnie najwyższy jej punkt© Petroslavrz
Malawa - Cerkiew św. Teodosija Peczerskiego© Petroslavrz
Lipa - podjazd na leśnej drodze prowadzącej do Zohatynia (zachodnia część Masywu Piaskowej)© Petroslavrz
Pole biwakowe "Niezapominajka" przy ścieżce przyrodniczej "Kopaniny"© Petroslavrz
Kategoria [ponad 150km], > GÓRY, > POGÓRZE, Góry Sanocko-Turczańskie
- DST 203.10km
- Teren 18.00km
- Czas 10:39
- VAVG 19.07km/h
- VMAX 61.00km/h
- Podjazdy 1720m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Tour de Przemyskie Pogórze
Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 12.08.2011 | Komentarze 8
Długa trasa, dużo mógłbym napisać, ale jest późno i nie już mi się nie chce. Postaram się poprawić to w najbliższym czasie. Za to odsyłam do zdjęć, których jest (za)wiele(?).Z tekstowego opisu na chwilę obecną będzie tak: trasa miała być jeszcze trudniejsza, ale widmo powrotu 100km pod wiatr sprawiło, że z kilku punktów zrezygnowałem i dobrze bo okazało się, że rzeczywiście wiatr skutecznie utrudniał jazdę i do domu dotarłem Zmęczony przez duże Z.
Poranne morze mgieł... (Dolina Sanu)© Petroslavrz
Laskówka... otchłań morza mgieł :)© Petroslavrz
Dubiecko - średniowieczny zamek szlachecki przebudowany w pałac© Petroslavrz
Babice - punkt widokowy "Belweder" nad Sanem© Petroslavrz
Babice - cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy w ruinie© Petroslavrz
dzwonnica© Petroslavrz
Pogórze Przemyskie powoli się odsłania...(wcześniej wszystkie górki we mgle)© Petroslavrz
Krzywcza - cerkiew© Petroslavrz
Pasmo Szybenicy, które będę później zdobywał widziane ze wzgórza Kijów (350m) k. Krzywczej© Petroslavrz
Rezerwat "Brzoza Czarna w Reczpolu"© Petroslavrz
Korytniki - rzeka San© Petroslavrz
Krasiczyn - parafia św. Marcina© Petroslavrz
Krasiczyn - zamek© Petroslavrz
Krasiczyn - zamek, baszta królewska© Petroslavrz
Krasiczyn - zamek, baszta szlachecka© Petroslavrz
Krasiczyn - zamek, baszta boska© Petroslavrz
Krasiczyn - zamek, baszta papieska© Petroslavrz
Prałkowce - Sanktuarium MB Zbarskiej oraz dzwonnica© Petroslavrz
Przemyśl - wzgórze Zniesienie© Petroslavrz
na końcu podjazdu... niespodzianka...© Petroslavrz
... kolejny podjazd :) (droga na Górę Zaleską 404m)© Petroslavrz
zjazd do Zalesia© Petroslavrz
góra Grabówka (396m) - widok na najwyższą część Pogórza Przemyskiego (Kopystanka, Kanasin, Połoniny Rybotyckie itp sprawy)© Petroslavrz
Brylińce - cerkiew pw. Wasyla Wielkiego© Petroslavrz
Koniusza - podjazd na Szybenicę 495m© Petroslavrz
Szybenica - widok na górki po ukraińskiej stronie (Pogórze Dobromilskie)© Petroslavrz
na Kopystankę miały mnie zaprowadzić "skróty", ostatecznie ze względu na warunki (błoto po koski) zawróciłem i nie zaprzątałem sobie nią głowy© Petroslavrz
za to zdobyłem Gruszowską Górę (484m) - widok na Kopystankę (541m) i Połoninki Rybotyckie© Petroslavrz
Pasmo Kalwaryjskie (Kalwaria Pacławka - sanktuarium) i ukraińska część Pogórza© Petroslavrz
Posada Rybotycka - najstarsza cerkiew obronna w Polsce (św. Onufrego)© Petroslavrz
d. wieś Krajna - pas startowy - miejsce które podczas tej wycieczki szczególnie mi się spodobało© Petroslavrz
nieco więcej informacji:
Lotnisko zbudowane na gruntach nieistniejącej wsi Krajna na Pogórzu Przemyskim.
Na grzbiecie, na północny zachód od dawnej wsi, na wysokości 441 m n.p.m. znajduje się asfaltowy pas startowy o wymiarach ok. 1200 x 35 m. Lotnisko zostało zbudowane przez 16 batalion budowy lotnisk[1].
Do roku 1990 należał do kompleksu rządowego ośrodka wypoczynkowego w Arłamowie. Lądowały tu samoloty przywożące dostojników państwowych i partyjnych oraz ich gości do ośrodka wypoczynkowego lub na polowania. Obecnie formalnym zarządcą lotniska jest Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie, stąd często służy jako skład drewna.
Lądują tu małe samoloty oraz za specjalną zgodą duże samoloty wojskowe, gdyż w Krajnej i okolicach często odbywają się manewry wojskowe. Pas startowy wykorzystywany jest także jako miejsce odcinków specjalnych podczas organizowanych rajdów samochodowych.
Lotnisko nie posiada oświetlenia ani urządzeń naprowadzających.
Kategoria [ponad 150km], > POGÓRZE
- DST 207.02km
- Teren 18.00km
- VMAX 58.90km/h
- Podjazdy 1600m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Góry Słonne: Słonny (668m), Przysłup (658), Orli Kamień (518) i inne...
Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 09.08.2011 | Komentarze 8
W sobotę zebrałem się przed 5 rano i zawiozłem Pawłowi mapę gdyż o tej godzinie rozpoczynali swój plan "This is Sparta" czyli przejechać 300km w terenie z Rzeszowa w Bieszczady i wrócić. Sam po intensywnym tygodniu pracy nie miałem ochoty na aż taką masakrę, błoto i epicki wysiłek, więc obrałem inny kierunek - podobny do kilku ostatnich sobotnich wycieczek z tym, że nieco dalej na południe, w najbliższe z Rzeszowa pasmo górskie - Góry Słonne.A właściwie to Góry Sanocko-Turczańskie (ciągnące się daleko na Ukrainę), których G. Słonne są jedynie niewielkim fragmentem, najbardziej wysuniętym na zachód.
Wybór na te tereny padł również dlatego, że nie dysponowałem zbyt dużą ilością czasu (do godz. 16-stej), a tereny i trasę dobrze znam dlatego nie bałem się, że zabłądze czy będę tracił czas z mapą.
Ostatecznie i tak straciłem czas na fotografowaniu, odpuściłem jazdę w terenie do Przełęczy Przysłup przez Słony Wierch i Słonną na rzecz podjazdu "serpentynkami". Spóźnienie w Rzeszowie było na szczęście niewielkie. Przyznam że ze szczytu Słonnego ciągnęło mnie do szybowiska w Bezmiechowej na szczycie pobliskiej góry Kamionki (leżącej w tym samym paśmie), a nawet nad Solinę. Jednak dobrze że nie pojechałem bo powrót chyba byłby ciężki... a tak dystans w sam raz, więcej czasu wieczorem i sił na niedzielę pozostało.
Pogórze Dynowskie - jego ostatnie szczyty przed Górami Słonnymi, czyli tam gdzie ostatnio jeździliśmy (Pasmo Grabówki, Głęboka Góra, Wroczeń)© Petroslavrz
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w Sanoku - Eurocopter EC 135© Petroslavrz
Cerkiew Świętej Trójcy w Międzybrodziu© Petroslavrz
widok na Pogórze Dynowskie: Kopacz (536m) i Głęboka Góra (526m)© Petroslavrz
trasą niedawnego maratonu...© Petroslavrz
część przełomu Sanu...© Petroslavrz
góra Krzyż© Petroslavrz
Orli Kamień (518m n.p.m.) - dokładnie najwyższy punkt© Petroslavrz
Orli Kamień - widok na Sanok© Petroslavrz
Sanok, Pogórze Bukowskie (wiatraki) i Bukowica (Beskid Niski)© Petroslavrz
Góry Słonne, "Orli Kamień" - wychodnie skalne od których wywodzi się nazwa szczytu...© Petroslavrz
Góry Słonne - widok na Słony Wierch (667m)© Petroslavrz
Przełęcz Liszna© Petroslavrz
serpentyny Wujskie-Tyrawa Wołowska© Petroslavrz
Przełęcz Przysłup (620m) na górze serpentyn...© Petroslavrz
szlak na Słonny...© Petroslavrz
błota nie brakowało... od serpentyn szlak rozdeptany przez końskie kopyta (chyba cała wycieszka jechała do Bezmiechowej)© Petroslavrz
Góry Słonne: szczyt Przysłup (658m)© Petroslavrz
Góry Słonne i ich najwyższy szczyt Słonny :) (668m n.p.m.)© Petroslavrz
w końcu lasu koniec :P© Petroslavrz
Góry Słonne, widok z Żydowskiego Działu (456m)© Petroslavrz
Żydowski Dział (456m) widok na Pasmo Działu i charakterystyczny Osiczyn (527m)© Petroslavrz
Tyrawa Wołoska - pozostałości dawnego dworu© Petroslavrz
Siemuszowa - cerkiew Przemienienia Pańskiego (1841r)© Petroslavrz
Tyrawa Solna - cerkiew św. Jana Chrzciciela© Petroslavrz
Zespół cerkiewny w Dobrej Szlacheckiej (dzwonnica bramna i cerkiew św. Mikołaja)© Petroslavrz
Ulucz - kładka© Petroslavrz
Obarzym - cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego© Petroslavrz
Kategoria [ponad 150km], > GÓRY, Góry Sanocko-Turczańskie
- DST 162.99km
- Teren 34.00km
- Czas 07:59
- VAVG 20.42km/h
- VMAX 72.00km/h
- Podjazdy 1750m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogórze Dynowskie: sporo podjazdów i niepozorny, acz wymagający Wroczeń (498m)
Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 5
Wycieczka w 4-osobowym składzie: Kundello21, Wilczek127, Guniamaster oraz moja osoba.Opis ukradnę od Pawła, jeśli chodzi o mój to znajduje się w podpisach zdjęć:
Ta historia zaczyna się od napisania przez Piotrka SMSa do mnie, że jednak nie jedzie do Tarnowa, bo pogoda niepewna, a wiatr cały czas w twarz. Piszę więc na gg do kilku osób (Wilczka i Guni), że jest w sobotę wyjazd na Wroczeń, czyli górkę stożek położoną mniej więcej po środku między Brzozowem, a Sanokiem. Tydzień temu widzieliśmy ją z Grabówki.
Co jak co, ale Grabówka była prościutka do zdobycia...
Wroczeń z racji tego, że górka jest odosobniona i ma kształt stożka, to podejście z każdej strony jest wymagające. O podjechaniu raczej mogą myśleć koksy z typowymi rowerami uphillowymi, gdy najpierw znajdą wjazd do lasu:P
A błądziliśmy tam dość długo, zanim znaleźliśmy zarośniętą drogę, którą jechaliśmy pokłuci przez pokrzywy i trawska. Dobrze że mielismy naszego GPSa, czyli Piotrka mapę i mój kompas :D
Wcześniej mieliśmy jeszcze zaliczyć Czarną górę, ale niestety błoto niepozwoliło. Strasznie rozryte, a przed nami jeszcze z 90km, więc sobie odpuściliśmy.
Z własnych odczuć: ja to jednak nie potrafię jeździć w grupie, gdy jeżdżę sam moje tempo jest przewidywalne i przypomina ruch jednostajny prostoliniowy. Tu były ciągłe zmiany w dynamice. Poniekąd na początku sam je sobie zgotowałem, o tyle w drodze powrotnej starałem się dostosować do prędkości chłopaków, lecz była za wysoka, więc odłączyłem i wyprzedziłem ich na chwilę podczas przystanku, bo wolę jeździć nieco ślamazarniej, za to z mniejszą liczbą przerw w jeździe.
Fajnie, że na początku do Błażowej prowadził nas Michał, bo pojechaliśmy przez tereny których sam bym nie wybrał i gdzie od dłuższego czasu tu nie jeżdżę bo jakiś czas wstecz uznałem, że już mi się znudziły. A tam jednak wciąż jest ciekawie i malowniczo. Wracając do Michała to nie da się ukryć że choć młody to ma nieźle pary w nogach. Myślę, że w przyszłości może nieźle namieszać na różnych zawodach.
Na rozgrzewkę od razu dużo terenu i szutrów...© Petroslavrz
Wilczek poprowadził nas przez Wilczak :) / dzięki niemu świetny początek wycieczki© Petroslavrz
zjazd do Wesołej - czyli pierwszy odcinek gdzie można było nieco odpocząć, gdyż wcześniej praktycznie cały czas pod górę...© Petroslavrz
Hłudno - kościół i wzgórze (448m) z nadajnikiem które atakujemy© Petroslavrz
odpoczynek i bufet :)© Petroslavrz
Sucha Góra - najwyższa na Pogórzu Dynowskim i jeden z najlepszych punktów orientacyjnych© Petroslavrz
Cergowa, 716m (Beskid Niski)© Petroslavrz
serpentynki w Izdebkach widziane z góry...© Petroslavrz
zjazd do Izdebek...© Kundello21
serpentynki w Izdebkach - widok z połowy drogi w górę...© Petroslavrz
chłopaki mnie gonią, a ja uciekałem jedynie by im zdjęcia porobić :]© Petroslavrz
Wielka Góra, 456m© Petroslavrz
Wroczeń - nasz główny cel na horyzoncie (ten odosobniony stożek)© Petroslavrz
Jabłonka – kościół parafialny pw. Matki Boskiej Częstochowskiej z 1936 r.© Petroslavrz
Czarna Góra k. Brzozowa - dość wysoko wyjechaliśmy, ale droga na sam szczyt była zbyt rozjeżdzona...© Petroslavrz
Grabówka - widok na Wroczeń© Petroslavrz
Lalin - cerkiew© Petroslavrz
górka za naszymi plecami, na północ od Wrocznia, z terenem górniczym "Kopalnia Wanda"© Petroslavrz
początkowo podjeżdzamy od południa, przez łąki, dzięki czemu podjazd miał być łagodniejszy...© Petroslavrz
zamiast tego na gubimy się, przedzieramy na przełaj przez lasy a później i tak górę zdobywamy od zachodniego zbocza...© Kundello21
na szczęście po darmowej pokrzywo i haszczo-terapii docieramy do normalnej drogi leśnej© Kundello21
wrażenia jak w Bieszczadach, stromo na tyle, że musiałem zdjąć plecak bo ciągnął do tyłu© Kundello21
Wroczeń (498m) i grupa zdobywców... czyli warto było się pomęczyć© Petroslavrz
wierzchołek od południa, mniej więcej obrazuje nachylenie jakie mieliśmy od zachodu© Petroslavrz
Wroczeń nie był najwyższym punktem na naszej trasie, podjazd jak tydzień wcześniej z Pawłem, do małej przełęczy w Paśmie Grabówki (około 510m n.p.m.)© Petroslavrz
pogoda umożliwiała dalekie obserwacje: Bieszczady jak na dłoni :)© Petroslavrz
Pasmo Grabówki i Grabówka (528 m) i jego ubiegłotygodniowy zdobywca Kundello© Petroslavrz
Wara - kładka na rzece San© Petroslavrz
Dynów© Petroslavrz
na koniec:
Wroczeń - "Bydle w całej okazałości" - czyli świetne zdjęcia i tytuł by Paweł K.© Petroslavrz
Kategoria [ponad 150km], > POGÓRZE
- DST 161.38km
- Teren 20.00km
- Czas 08:04
- VAVG 20.01km/h
- VMAX 71.40km/h
- Podjazdy 1500m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Pog. Dynowskie: Kopce Jasienickie (Strzałówka 478m), Pasmo Grabówki (528m) + Góra św. Michała (423 m)
Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 1
Z Pawłem (Kundello21). Kilka podjazdów. Mieliśmy trzymać się szosy, a wiele razy kończyliśmy w błocie.Kopce Jasienickie z buta gdyż po wieczornych i nocnych opadach po tamtejszej glinie nie dało się jechać, a i iść było ciężko. Cały wyjazd strasznie się pociłem, nie było mocy, chociaż nie narzuciliśmy sobie większego tempa i ustaliliśmy, że się nie śpieszymy. Pod koniec jazdy miałem jakiś gigantyczny kryzys, potrzebowałem przerwy, na szczęście Paweł na mnie poczekał... jak się później okazało była to gorączka i chrypka którą odkryłem dopiero po powrocie. Na szczęście samo przeszło na drugi dzień.
Lutcza - na Strzałówkę tędy (gdyby ktoś się wybierał)© Petroslavrz
Lutcza - Strzałówka (478m) czyli najwyższy z tzw. Kopców Jasienickich© Petroslavrz
Paweł i błoto / w tle Pasmo Brzeżanki, gdzie też niedawno gościliśmy...© Petroslavrz
Paweł wyłania się zza ciężkiego podjazdu... / a na zdjęciu i tak wszystko wychodzi płasko :P© Petroslavrz
Strzałówka - najwyższy punkt / w tle zjazd z Czarnego Działu© Petroslavrz
Strzałówka (478 m n.p.m.) - atrakcje na szczycie© Petroslavrz
bo lepszy widok był...© Petroslavrz
ostatnie wzgórza Pogórza Dynowskiego (Grabówka między pierwszymi od lewej dwoma domami) i Góry Słonne (już o jaśniejszym odcieniu...)© Petroslavrz
Jasienica Rosielna - drewniany kościół z 1770 r.© Petroslavrz
Jasienica Rosielna - kolumny dworskie© Petroslavrz
Blizne - od prawej: XV-wieczny kościół pw. Wszystkich Świętych (lista UNESCO), nowa świątynia, klasztor sióstr Zawierzenia, kaplica na Górze św. Michała© Petroslavrz
Blizne - Góra św. Michała© Petroslavrz
widoczki...© Petroslavrz
Niebocko - pierwsze mniejsze wzniesienia Pasma Grabówki© Petroslavrz
Grabówka - cerkiew w ruinie© Petroslavrz
widok z podjazdu na Grabówkę© Petroslavrz
Grabówka (528m)© Petroslavrz
późniejszy widok na Grabówkę i podjazd...© Petroslavrz
Las Końszczański© Petroslavrz
jeden z niższych szczytów pasma Grabówki© Petroslavrz
Końskie - kościół© Petroslavrz
zjazd, a w oddali ta część gór Słonnych, gdzie dzień po naszym wyjeździe przebiegała trasa maratonu Cyklokarpaty Sanok© Petroslavrz
Dolina Sanu / powrót już płaski, za wyjątkiem podjazdu na Ostry Dział (422m) przez Łubno© Petroslavrz
Kategoria [ponad 150km], > POGÓRZE, ~ Okolice Rzeszowa
- DST 182.67km
- Teren 1.00km
- Czas 07:18
- VAVG 25.02km/h
- VMAX 64.70km/h
- Podjazdy 1360m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Nocny atak na Góry Słonne z ekipą...
Czwartek, 23 czerwca 2011 · dodano: 24.06.2011 | Komentarze 5
Nocny atak na Góry Słonne w składzie:Piotrek (kona), Piotrek (pr0zak), Paweł (kundello21) i Dominik (miciu22).
Wyjazd w środę ok 21:30, powrót w godzinach porannych Bożego Ciała. Jeden z wyjazdów które na pewno na długo pozostaną w pamięci :)
Jeśli chodzi o relację z wycieczki odsyłam do wpisu Micia gdyż wszystko dokładnie TAM opisał i ciężko cokolwiek dodać (z mojej strony dwa lub trzy zdania u niego w komentarzach).
Na blogach pozostałych uczestników wyjazdu znajduje się również więcej zdjęć do wglądu...
na podjeździe w Kąkolówce-Ujazdach...© Petroslavrz
Ulucz - nowa, 234 metrowa kładka przez San© Petroslavrz
oczekiwanie, aż ognisko porządnie się rozpali...© Petroslavrz
Nocne ognicho w Górach Słonnych i świt powoli odznaczający się na horyzoncie...© Petroslavrz
Droga krajowa 28 - najdłuższe serpentyny w Polsce nocą (Tyrawa Wołoska-Wujskie)© Petroslavrz
widok na Pogórze Bukowskie i Beskid Niski / Najdłuższe serpentyny w Polsce o poranku (Tyrawa Wołoska-Wujskie)© Petroslavrz
Chłopaki podziwiają.© miciu222145
świecąca wieża na szczycie góry Jawor nad Jeziorem Solińskim© Petroslavrz
widok na Bieszczady - Tarnicę i Połoniny© Petroslavrz
Sanok - początek długiego powrotu pod wiatr...© Petroslavrz
Kategoria [ponad 150km], > GÓRY, Góry Sanocko-Turczańskie
- DST 171.24km
- Teren 20.00km
- VMAX 64.10km/h
- Podjazdy 3060m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Sudety dzień 4 / Ślęża (718 m), Góry Sowie (Wielka Sowa 1015m), Góry Kamienne (Waligóra, 936m), Góry Wałbrzyskie (Borowa 853m+Chełmiec 851m)
Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 05.06.2011 | Komentarze 10
Sudety 2011 - dzień czwarty. Cztery szczyty Korony Gór Polski.Wspomniane 4 szczyty Korony Gór Polski: Masyw Ślęży - Ślęża (718 m), Góry Sowie (Wielka Sowa 1015m), Góry Kamienne (Waligóra, 936m), Góry Wałbrzyskie (Chełmiec 851m).
Nawet się tego nie spodziewałem [nie odczułem], lecz właśnie w tym dniu było najwięcej przewyższeń, ich liczba przekroczyła 3000m. Być może to ze względu dłuższy dystans, bo jechało mi się dość łatwo. Być może organizm przyzwyczaił się już do takich przeciążeń...
Pozostałe zdjęcia w poniższym linku:
https://picasaweb.google.com/109653135242384174208/Sudety2011Dzien4#
Masyw Śłęży z daleka...© Petroslavrz
nadajnik na Ślęży...© Petroslavrz
Ślęża (717 m n.p.m.) - zdobyta :)© Petroslavrz
w stronę Gór Sowich...© Petroslavrz
szlak na Wielką Sowę...© Petroslavrz
Wielka Sowa (1015 m n.p.m.) - zdobyta rowerem ponownie :)© Petroslavrz
Góry Kamienne...© Petroslavrz
Waligóra (936 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Gór Kamiennych zdobyty :) // wiatr najlepszym stylistą :D© Petroslavrz
Góry Wałbrzyskie i ich najwyższy szczyt Borowa...© Petroslavrz
Borowa (853 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich© Petroslavrz
Góry Wałbrzyskie i Chełmiec (851m) - należący do Korony Gór Polski, gdyż w czasach powstawania listy uważano go za wyższy od Borowej© Petroslavrz
Chełmiec (851 m n.p.m.) zdobyty :)© Petroslavrz
Chełmiec (851m) - wieża widokowa© Petroslavrz
Chełmiec (851m n.p.m.) / na jego szczycie znajduje się najwyższy (podobno) krzyż w Polsce (50m)© Petroslavrz
zapowiedź dnia kolejnego: widok na Karkonosze (po lewej) i bliższe Rudawy Janowickie (po prawej)© Petroslavrz
- DST 176.10km
- Teren 15.00km
- Czas 08:25
- VAVG 20.92km/h
- VMAX 68.10km/h
- Podjazdy 1400m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 1/3: Z Rzeszowa na Słowację. Przez Pogórze Bukowskie, Bieszczady, Ondavską Vrchovinę, do podnóża wulkanicznych gór Vihorlat
Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 5
Pisałem jakiś czas temu do kilkunastu rowerzystów z Rzeszowa, lecz ostatecznie pojechałem sam... a to matury, a to inne sprawy... niektórzy pisali, że może, lecz później nie dali żadnej konkretnej odpowiedzi, ani znaku życia.Dzień pierwszy to w dużej mierze jazda dolinami różnych rzek. Starałem się oszukać mijane pasma górskie, tzn. przejechać je tak by było jak najmniej przewyższeń. Miało być dalej, ale wyjechałem o wiele później niż planowałem (wolałem się porządnie wyspać) no i ta burza. Więc po dojechaniu do ostatniej miejscowości przed górami Vihorlat tj. Zemplinskie Hamre postanowiłem zakończyć jazdę w tym dniu.
widoki na Góry Słonne© Petroslavrz
Blizne - kościół© Petroslavrz
Niebieszczany - widać najwyższą część Pogórza Bukowskiego i wiatraki nad Bukowskiem© Petroslavrz
Rzeka Osława i rower Petroslava© Petroslavrz
Wysoczany - Pasmo Bukowicy (B. Niski) czyli tam gdzie niedawno przejechaliśmy z Pawłem© Petroslavrz
Komańcza - zdaje sobie sprawę, że burzowe chmury które widać od pewnego czasu wcale nie idą bokiem, lecz mnie doganiają...© Petroslavrz
Komańcza - kościół© Petroslavrz
Osławica - w stodole d. PGRu / deszcz, grad i pioruny przez jakieś 40 minut i tak mam szczęście bo udało się uciec na końcowy skrawek tych chmur...© Petroslavrz
Bieszczady - panorama w stronę pasma Wysokiego Działu (z drogi nad Nowym Łupkowem)© Petroslavrz
Bieszczady - kawałek Wysokiego Działu, po środku Przełęcz Przysłup oraz Jasło (na najdalszym planie), dalej od Matragony po Wysoki Gron (z drogi nad Nowym Łupkowem)© Petroslavrz
Bieszczady - Pasmo Graniczne nad Nowym Łupkowem© Petroslavrz
do dawnej wsi Balnica...© Petroslavrz
Balnica - nieliczne pozostałości po zabudowaniach...© Petroslavrz
Bieszczadzka Kolejka Leśna...© Petroslavrz
Balnica - stacja kolejki leśnej, obecnie własność państwa Judów...© Petroslavrz
Balnica - turystyczne przejście graniczne© Petroslavrz
krótki odcinek przez "Narodny Park Poloniny"© Petroslavrz
znów pada, lecz nawet dobrze gdyż było strasznie gorąco i duszno...© Petroslavrz
Osadne...© Petroslavrz
Osadne i Bieszczady/Bukovske Vrchy (skąd przyjechałem)© Petroslavrz
Hostovice...© Petroslavrz
Ondavska Vrchovina (Beskid Niski) Przełęcz Laz© Petroslavrz
Widać cel jazdy, Vyhorlatske Vrchy - najmłodsze wulkaniczne pasmo górskie Słowacji© Petroslavrz
wyraźnie odznaczjący się najwyższy szczyt Vyhorlatskich Vrchów: Vihorlat 1076 m n.p.m© Petroslavrz
Vihorlatské vrchy nad miastem Snina...© Petroslavrz
Snina© Petroslavrz
Bela nad Cirochou - kościół© Petroslavrz
Późnym wieczorem "dziki nocleg" już był więc, pojechałem jeszcze sprawdzić pewien skrót, gdyż normalny szlak wyglądał na trudny, niestety teren wojskowy...© Petroslavrz
Kategoria [ponad 150km], > GÓRY, > POGÓRZE, ~ Słowacja, Bieszczady
- DST 227.64km
- Teren 25.00km
- VMAX 66.10km/h
- Podjazdy 2740m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 1/2: Dwusetka po Beskidzie Niskim i masa podjazdów w pewną deszczową sobotę...
Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 4
Najdłuższy jak do tej pory wyjazd w tym roku, najwięcej przewyższeń, paradoksalnie przy chyba najbrzydszej pogodzie. Dość wcześnie zaczęło padać i nie przestało aż do porannych godzin dnia następnego. Nie były to intensywne opady, ale pod koniec dnia wszystkie ubrania przemoczone. Na szczęście w swoim sporym plecaku miałem zapasowe.Wyjazd rano, koniec jazdy po już zapadnięciu zmroku... Cały czas własne spokojne tempo, aby się nie zmęczyć. Średniej nie podaje bo z plecakiem i w deszczu.
Niezachwiania motywacja do jazdy, nie opuszczała ani na sekundę, choć niemal wszystko było przeciw temu... a może to właśnie na przekór wszystkim negatywnym czynnikom...
Nowy Żmigród© Petroslavrz
Magurski Park Narodowy© Petroslavrz
Nieopodal szczytu Kolanin (705m)© Petroslavrz
Kotań - cerkiew pw. św. Dymitra© Petroslavrz
Świątkowa Mała - cerkiew pw. św. Michała Archanioła© Petroslavrz
Świątkowa Wielka - cerkiew pw. św. Michała© Petroslavrz
niezbyt się ucieszyłem zważywszy, że niedługo zjeżdzam w teren...© Petroslavrz
Kościół w Grabiu© Petroslavrz
Ożenna© Petroslavrz
Ożenna - cmentarz wojskowy nr 4© Petroslavrz
Słowacja :) (Przełęcz Beskid nad Ożenną)© Petroslavrz
takie fajne serpentynki, że zjechałem, czego po chwili załowałem wracając pod górę...© Petroslavrz
Wyszowatka - Przełęcz Długie i jeden z wielu napotkanych po drodze krzyży© Petroslavrz
Konieczna - cerkiew pw. św. Bazylego© Petroslavrz
Gładyszów - cerkiew pw. św. Michała Archanioła© Petroslavrz
Wołowiec - cerkiew Opieki Matki Bożej© Petroslavrz
kapliczka przy szlaku Wołowiec-Nieznajowa© Petroslavrz
Po kilku przejściach/przejazdach przez potok Zawoja w butach mokro© Petroslavrz
Nieznajowa - przejazd przez Wisłokę, dobrze że tu w górach jest ona tylko niewielkim potokiem...© Petroslavrz
widok na Magurę Wątkowską i tereny Magurskiego Parku Narodowego© Petroslavrz
Pętna - cerkiew pw. św. Parasekwy i zabytkowa dzwonnica© Petroslavrz
Przełęcz Małastwska (604m) - po ok. 20 minutach jazdy serpentynami pod górę© Petroslavrz
Schronisko PTTK na Magurze Małastowskiej© Petroslavrz
Wyciąg narciarski© Petroslavrz
Magura Małastowska (813 m n.p.m.) - na szczycie© Petroslavrz
Przysłup - cerkiew Michała Archanioła© Petroslavrz
Nowica - cerkiew Zaśnięcia MB© Petroslavrz
Oderne - widok na Góry Hańczowskie ze szczytu Wierch© Petroslavrz
Pieniny Gorlickie...© Petroslavrz
Ujście Gorlickie - Jezioro Klimkówka i jeden ze szczytów Pienin Gorlickich: Kopa (672m)© Petroslavrz
Ujście Gorlickie - cerkiew pw. św. Paraskewy© Petroslavrz
Banica - cerkiew pw. św. Kosmy i Damiana© Petroslavrz
Kategoria [ponad 150km], > GÓRY, ~ Słowacja, Beskid Niski
- DST 161.10km
- Teren 4.50km
- Czas 07:16
- VAVG 22.17km/h
- Podjazdy 900m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 3/3 Bieszczady > Rzeszów (przez Cisną, Jez. Solińskie, Baligród, Lesko, Bezmiechową, Sanok)
Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 7
Dzień powrotu, niemal w całości asfalt. U mnie potężny kryzys w końcówce. Ogólnie było coraz nudniej im bliżej Rzeszowa, troche nie chciało się jeszcze wracać.Towarzyszył nam sporą część trasy kolega Pawła - Kuba (Baligród > Sanok). Również ugościł nas na chwilę w u siebie w Baligrodzie za co wielkie dzięki.
Pośród Bieszczadzkich szczytów...© Petroslavrz
poranna Cisna...© Petroslavrz
rzeka Solinka© Petroslavrz
Terka - zabytkowa dzwonnica© Petroslavrz
Terka - widoki za naszymi plecami...© Petroslavrz
Wołkowyja - Jezioro Solińskie© Petroslavrz
Kiczora (613m) / południowe krańce Jeziora Solińskiego© Petroslavrz
Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy raz jeszcze© Petroslavrz
Przełęcz Radziejowa© Petroslavrz
Przełęcz Radziejowa - zjazd do Baligrodu...© Petroslavrz
Kaskady w Stężnicy© Petroslavrz
Baligród© Petroslavrz
Baligród - rynek (od Baligrodu do Sanoka towarzyszy nam Kuba (misieq.bikestats.pl))© Petroslavrz
Pędzą po szosie...© Petroslavrz
Lesko - zamek© Petroslavrz
Bezmiechowa - lądowisko i Akademicki Ośrodek Szybowcowy PRz© Petroslavrz
Załuż - zamek na górze Sobień© Petroslavrz
Sanok - piknik nad Sanem :)© Petroslavrz
Zamek w Sanoku© Petroslavrz
Kategoria [ponad 150km], > GÓRY, Bieszczady