Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


Wpisy archiwalne w kategorii

[ponad 150km]

Dystans całkowity:6640.82 km (w terenie 768.22 km; 11.57%)
Czas w ruchu:229:45
Średnia prędkość:19.76 km/h
Maksymalna prędkość:76.30 km/h
Suma podjazdów:54469 m
Suma kalorii:74440 kcal
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:189.74 km i 9h 11m
Więcej statystyk
  • DST 189.04km
  • Teren 17.00km
  • Czas 10:31
  • VAVG 17.98km/h
  • VMAX 64.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 1780m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskid Niski: Beskid Dukielski (Cergowa, 718 m) i okolice

Sobota, 30 października 2010 · dodano: 31.10.2010 | Komentarze 9

Trasa: Mapa na końcu wpisu.

Miało być podobnie jak w czerwcu z Pawłem czyli z dojazdem szynobusem do Jasła. Rano na dworcu dowiedziałem się, że szynobus nie jeździ. W rozkładzie internetowym PKP, kilka razy sprawdzanym, cały czas był trochę. Oczywiście troche się zdenerwowałem i miałem wracać do domu, lecz stwierdziłem, że skoro już wstałem o tej porze to jednak pojadę. Trasa oczywiście musiała być zmieniona, mniejsza zaplanowanych miejsc. W ogromnej większości "krajową 9-tką". Po drodze oczywiście miałem w głowie kilka wersji trasy, później byłem niemal pewny, że będzie to wyjazd 2-dniowy. Drugi dzień to przejazd w okolice Komańczy i wizyta na Chryszczatej i Jeziorkach Duszatyńskich. Lecz kolejnym kto dyktował warunki w tym dniu był wiatr (w porywach mogło być to rzędu 30-40 km/h) wiejący całą drogę do Dukli w twarz. Dziwne uczucie dawać z siebie wszystko, a jechać niemal w miejscu bo jak prędkości na prostej 11-13 km/h inaczej nazwać. Z górki... rower pozostawiony sam sobie nie nabierał prędkości, a zwalniał :/

W każdym razie Cergową (718 m), która była głównym celem i z którą miałem do wyrównania rachunki z czerwca zdobyłem, Piotrusia (727 m) już nie bo stwierdziłem, że wracam do domu. Byłem zbyt zmęczony by jutro znowu wspinać się na góry, było późno gdyż przez panujące warunki często musiałem robić przerwy, a i droga do Komańczy spora. Z innych miejsc miała być Chyrowa, Tylawa, Barwinek, i być może któryś ze szczytów granicznych.

Podczas powrotu oczywiście sądziłem, że wykorzystam wiatr wiejący w plecy, jednak jak to zwykle bywa wiatr nagle ucichł (może jakieś 5km/h) i był praktycznie nieodczuwalny.
A jeszcze przypomniałem sobie ciekawostkę związaną z dziejszym wiatrem - Iwli wracając od wodospadu przez chwilę miałem dla odmiany wiatr w plecy na totalnie płaskiej drodze, bez żadnego kręcenia rower rozpędził się do 25-26 km/h.

Co do Komańczy to już jakaś klątwa, że nie mogę w tym roku wybrać się w Bieszczady. Zjeździłem całe Karpaty, a gdy się tam wybieram zawsze "coś" staje na drodze. Ale może jeśli pogoda się utrzyma...
PS. (31.10.2010)
Po tym wyjeździe przekonałem się dlaczego farma wiatrowa z najwyższymi wiatrakami w Polsce znajduje się właśnie w Łękach Dukielskich. Wszystko za sprawą najniższej w całym grzbiecie Karpat Przełęczy Dukielskiej (500m) i często wiejących tu fenów, które od wieków bardzo utrudniały komunikację szczególnie wiosną i jesienią.
Połomia - kościół p.w. św. Mikołaja (przed świtem) © Petroslavrz

wschód słońca... © Petroslavrz

Sucha Góra w oddali obok trasy... © Petroslavrz

Cergowa - dzisiejszy cel wyłania się po raz pierwszy (zdjęcie oczywiście na zbliżeniu) © Petroslavrz

na tym odcinku wiatr dwa razy prawie zerwał mi czapkę z głowy... © Petroslavrz

Dukla - kościół i klasztor O.O. Bernardynów © Petroslavrz

Wzgórze Franków (Patryja) [533 m] - najwyższe wzniesienie Pogórza Jasielskiego © Petroslavrz

Iwla - trudny do odnalezienia wodospad na rzece Iwełka © Petroslavrz

zdecydowanie najbardziej malownicze miejsce na dzisiejszej trasie... © Petroslavrz

Dukla - ratusz i dające o sobie znać wybory samorządowe © Petroslavrz

przy zółtym szlaku z Cergową w tle... © Petroslavrz

"Rezerwat Tysiąclecia na Cergowej Górze" © Petroslavrz

Złota studzienka św. Jana z Dukli © Petroslavrz

wiatr wiał strasznie, drzewa kołysały się jakby miały zaraz zacząć się wywracać... © Petroslavrz

na najwyższym (718 m. n.p.m.) zachodnim wierzchołku Cergowej © Petroslavrz

czerwony szlak... wyglądał mniej więcej tak © Petroslavrz

Pustelnia św. Jana z Dukli © Petroslavrz

Kaplica św.Jana z Dukli na "Puszczy" © Petroslavrz

Wybitny szczyt w Beskidzie Niskim leżący przy drodzę na Barwinek i mój imiennik Piotruś (727 m n.p.m.). Nazwa Piotruś wywodzi się z od słowa (Petros) i oznacza Skalisty, nawiązując w tym przypadku do wychodni skalnych w masywie Piotrusia. © Petroslavrz

Kotlina Jasielsko-Krośnieńska i Beskid Niski z Cergową po środku w oddali © Petroslavrz

Boguchwała - kościół /... i Chwała Bogu, że już prawie w domu © Petroslavrz

Mapa: [dodana II.2011]


  • DST 206.12km
  • Teren 32.00km
  • Czas 10:17
  • VAVG 20.04km/h
  • VMAX 71.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez Trzy Pogórza...

Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 22.08.2010 | Komentarze 7

Trasa: w skrócie: Rzeszów-Zakliczyn-Jezioro Czchowskie-Tarnów [mapa na końcu wpisu]

Przyznam, że niełatwa trasa, przez tytułowe trzy pogórza: Strzyżowskie, Ciężkowickie, Rożnowskie... z dala od głównych dróg.

Trasa z kolegą z pracy, również Piotrkiem, który wybrał się odwiedzić rodziców do swojej miejscowości - Zakliczyna. On zaplanował trasę, był szefem operacji i jej pomysłodawcą :) U niego obiad po którym wybrałem się jeszcze po pokręcić trochę po okolicy. Późnym popołudniem ponownie z Piotrkiem do Tarnowa i powrót pociągiem.
---------------------------------------------------------------------
Przy okazji przekroczyłem 7 tysięcy km w tym roku. Osobiście uważam, że to za dużo... a co za dużo to niezdrowo, ale znając siebie pewnie będzie w tym roku jeszcze więcej. Jednak we wrześniu chyba znów zrobię sobie 3 tygodniową przerwę w wyjazdach, tak jak w czerwcu.

Poranne widoczki... © Petroslavrz

jeden z podjazdów... - Bystrzyca (do krzyża milenijnego) © Petroslavrz

droga z Bystrzycy do Szkodnej © Petroslavrz

Pasmo Klonowej Góry (Pogórze Strzyżowskie) po środku, Sucha Góra (Pogórze Dynowskie), Cergowa (Beskid Niski) lewej, Pasmo Brzanki (Pogórze Ciężkowickie) z Liwoczem po prawej © Petroslavrz

Liwocz (562 m n.p.m) - najwyższe wzniesienie na Pogórzu Ciężkowickim i krzyż na szczycie © Petroslavrz

Sucha Góra (585 m n.p.m.) - najwyższe wzniesienie Pogórza Dynowskiego (z wieża telewizyjną) i kawałek Cergowej (716 m n.p.m. Beskid Niski) © Petroslavrz

Głobikowa - wieża widokowa © Petroslavrz

Łęki Górne - Kościół Świętego Bartłomieja (1484) © Petroslavrz

bo w lesie chłodniej :) © Petroslavrz

Małopolskie i Pogórze Cięzkowickie (Pasmo Brzanki) © Petroslavrz

Liwocz z innej strony... © Petroslavrz

Klasztor w Tuchowie © Petroslavrz

Tuchów - ratusz © Petroslavrz

Pasmo Brzanki - chyba kiedyś przejadę całe grzbietem... © Petroslavrz

widoki z trasy przez Pogórze Rożnowskie: Beskid Niski (Magura Małastowska) widoczna na zdjęciu, i to czego zdjęcie nie uchwyciło prawie cały Beskid Niski (z najwyższą Lackową), i spora część Beskid Sądecki © Petroslavrz

zachodnia cześć miasta Tarnów © Petroslavrz

podjazd pod górkę z wieżą w Lichwinie © Petroslavrz

pod szczytem Wału (523 m n.p.m.) © Petroslavrz

Wał (523 m n.p.m.) - wieża z jakimś budynkiem IMGW © Petroslavrz

Wał (523 m n.p.m.) – szczyt na Pogórzu Rożnowskim uformowany w kształcie wielkiej rozgwiazdy, ramiona i grzbiety Wału opadają aż na 14 okolicznych wsi © Petroslavrz

Tropie - Jezioro Czchowskie © Petroslavrz

Tropie - Jezioro Czchowskie, zapora © Petroslavrz

Gródziec - potok © Petroslavrz

Charzewice - cmentarz wojskowy nr 190 © Petroslavrz

Melsztyn - ruiny zamku © Petroslavrz

Melsztyn - ruiny zamku © Petroslavrz

Powrót niebieskim szlakiem rowerowym wzdłuż Dunajca © Petroslavrz

Dunajec... © Petroslavrz

wjazd do Tarnowa © Petroslavrz



  • DST 162.29km
  • Teren 24.00km
  • Czas 09:02
  • VAVG 17.97km/h
  • VMAX 75.20km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 1960m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Gór Polski: Beskid Niski (Lackowa, 997m) + Korona Pogórzy: Rożnowskie (Dąbrowska Góra, 583m)

Piątek, 13 sierpnia 2010 · dodano: 16.08.2010 | Komentarze 5

Trasa: Grybów > Biała Wyżna > Kąclowa > Binczarowa > Florynka > Brunary Niżne > Brunary Wyżne > Czarna > Brunary Wyżne > Śnietnica > Banica > Izby > na Lackową bez dokł. mapy przez las [podejście od północnego stoku] > [Lackowa, 997m] > zielony szlak pieszy do Mochnaczki [zejście zach. stokiem] > Mochnaczka Niżna > [Huzary 864m, piękne widoki na Beskid Niski] > Krynica-Zdrój > Słotwinki > Mochnaczka Wyżna > Krzyżówka > Roztoka Wielka > Nowa Wieś > Łabowa > Maciejowa > Frycowa Popardowa > Nawojowa > Nowy Sącz > Zabełcze > Wielopole > Wielogłowy > Dąbrowa > zielony szlak pieszy > [Dąbrowska Góra, 583m] > Ubiad > Wola Kurowska > Zbyszyce > Sienna > Lipie > Gródek nad Dunajcem > Podole Górowa > Bartkowa Posadowa > Paleśnica > Borowa > Olszowa > Bieśnik > Zdonia > Zakliczyn > Zawada Lanckorońska > Olszyny > Sukmanie > Wielka Wieś > Wojnicz > Mikołajowice > Łukanowice > Zgłobice > Zbylitowska Góra > Mościce > Tarnów

Opis: krótko gdyż zaraz wychodzę do pracy //
1-szy dzień z weekendu w Tarnowie //

Rano deszcz, później upalnie, sporo czasu na Lackowej i w Krynicy, (średnia po zejściu z Lackowej 11,2) później szalenie szybko - choć bardzo tego nie lubię, po to by zdążyć przed zmrokiem do babci do Tarnowa (by się z dziadziem nie martwili). Od Nowego Sącza trasa sporo okrojona, miało być więcej nad Rożnowskim i zwiedzania ciekawych miejsc.

Grybów - widok na Górę Chełm (779 m n.p.m) © Petroslavrz

Brunary - widok na pasmo Magury Małastowskiej © Petroslavrz

Brunary - cerkiew greckokatolicka pw. Św. Michała Archanioła © Petroslavrz

Śnietnica - rzeka Biała © Petroslavrz

Banica - widoczki... © Petroslavrz

Izby - cerkiew św. Łukasza © Petroslavrz

Izby - Lackowa (997 m n.p.m.) – najwyższy szczyt po polskiej stronie Beskidu Niskiego © Petroslavrz

Izby - gospodarstwo rolne Istar (zakaz wstępu i dookoła na Lackową) © Petroslavrz

w końcu w stronę Lackowej... © Petroslavrz

podjazd/podejście od południowej strony (na zdjęciu jak zwykle wydaje się być płasko i przyjemnie) © Petroslavrz

z nieoznaczonych leśnych scieżek docieram do szlaku wzdłuż granicy... © Petroslavrz

ackowa (997 m n.p.m.) – najwyższy szczyt po polskiej stronie Beskidu Niskiego zdobyty :) © Petroslavrz

Lackowa - według Polaków 997 m © Petroslavrz

wersja słowacka - 996 m © Petroslavrz

humor dopisuje - początek jazdy zielonym szlakiem w kierunku zachodnim... © Petroslavrz

zaczynam zchodzić w dół i szybko tego żałuje... © Petroslavrz

wracać się nie chce więc powoli schodzę w dół, raz po raz schwytając się drzew i korzeni... © Petroslavrz

miejscami jest niemal pionowo w dół © Petroslavrz

na szczęście udaję się dotrzeć na dół... bez uszczerbku na zdrowiu... naprawdę odradzam komukolwiek to wybierać się tam z rowerem © Petroslavrz

słabo widoczna Słowacka strona... © Petroslavrz

jadę zielonym jest zielono... © Petroslavrz

Przełęcz Beskid © Petroslavrz

Lackowa z drogi do Mochnaczki... © Petroslavrz

Lackowa (997) najwyższy szczyt Beskidu Niskiego po polskiej stronie i Busov (1005) najwyższy po słowackiej i w całym paśmie górskim... © Petroslavrz

Krynica-Zdrój © Petroslavrz

Krynica-Zdrój - Park Zdrojowy © Petroslavrz

Krynica-Zdrój - Pijalnia wód i deptak © Petroslavrz

Krynica... © Petroslavrz

Nowy Sącz - omijam obwodnicą, gdyż mam sporą stratę czasu w stosunku do planowanego (przez Lackową) © Petroslavrz

Podjazd do Dąbrowy - widok na południe (Nowy i Stary Sącz oraz Beskid Sądecki) © Petroslavrz

zielony (i znowu bardzo zielono) z Dąbrowy na Dąbrowską Górę... © Petroslavrz

Dąbrowska Góra (583 m n.p.m.) - na szczycie © Petroslavrz

widok w kierunku Jeziora Rożnowskiego... © Petroslavrz

Dąbrowska Góra (583 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Pogórza Rożnowskiego zdobyty :) - zdjęcie pamiątkowe © Petroslavrz

Dąbrowska Góra z Woli Kurowskiej © Petroslavrz

nad Jeziorem Rożnowskim... © Petroslavrz

Nad Jeziorem Rożnowskim... (zdjęcie bodajże w Gródku nad Dunajcem) © Petroslavrz

Zakliczyn - kościół i klasztor ojców Bernardynów © Petroslavrz

Wojnicz - kościół p.w. św. Wawrzyńca © Petroslavrz




  • DST 305.71km
  • Teren 18.50km
  • Czas 15:03
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 62.50km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 1120m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztoczańska trzysetka + najwyższy szczyt polskiego Roztocza: Długi Goraj (391,5 m n.p.m.)

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 09.08.2010 | Komentarze 5

Trasa: Rzeszów > Krasne > Kraczkowa > Łańcut > Głuchów > Kosina > Rogóżno > Nowosielce > Gwizdaj > Przeworsk > Mirocin > Wierzbna > Tywonia > Jarosław > Koniaczów > Makowisko > Wola Ryszkowa > Zapałów > Lipina > Zalesie Stare > Oleszyce > Hurcze > Lubaczów > Młodów > Basznia Dolna > Ruda > Podemszczyzna > Horyniec-Zdrój > Radruż > Horyniec-Zdrój > Miasteczko > Dziewięcierz > Werchrata > zielony szlak pieszy do dawnej wsi Monastyr > kaplica bł. brata Alberta > niebieski szlak pieszy na Długi Goraj > czerwony (wolnościowy) pieszy do Huty Lubyckiej > Huta Lubycka > Wola Wielka > Brzezinki > Łukawica > Lipsko > Narol > Młynki > żółty szlak pieszy nad Tanwią > ? las ? > Paary > Rebizanty > Huta Szumy > Rez. Nad Tanwią > Huta Różaniecka > Ruda Różaniecka > Doliny > Kowalówka > Żuków > Cieszanów > Dachnów > Futory > Oleszyce > Stare Oleszyce > Stare Sioło > Wola Mołodycka > Mołodycz > Dobra > Wylewa > Sieniawa > Ubieszyn > Wólka Małkowa > Gniewczyna Tryniecka > Gniewczyna Łańcucka > Gorliczyna > Przeworsk > Gwizdaj > Nowosielce > Rogóżno > Kosina > Głuchów > Łańcut > Kraczkowa > Krasne > Rzeszów

[mapka na końcu wpisu]

Opis: ...porządny wkrótce... tymczasem:

Wyjazd po 4 rano, powrot po 23.
Tak naprawdę to nie planowałem 300km, zakładałem jakieś 270-280 km, jednak nastąpiła zmiana planów i zamiast na Wielki Dział (390 m n.p.m.) pojechałem jeszcze dalej na południowy-wschód i zdobyłem najwyższy szczyt Roztocza po stronie Polskiej (Długi Goraj, 391,5 m n.p.m.). Kilometrów wyszło więcej również dlatego, że kilka razy zdażało mi się pobłądzić. Czasowo wyszło dłużej niż sądziłem - głównie przez odcinki terenowe - najwięksi pożeracze czasu.
Ogólnie wcale nie było tak ciężko, przyznam, że o wiele więcej sił kosztowały mnie tegoroczne górskie wyjazdy.
Na takie dystanse, lepiej jednak mieć szosę, lub chociaż opony slicki - ja niestety takowych nie posiadam. Za to mogłem rozkoszować się jazdą terenową - coś za coś.

Zdjęcia - ostrzegam, że (za)dużo:

Jarosław - Kamienica Orsettich © Petroslavrz

Jarosław - ratusz © Petroslavrz

Cerkiew w Makowisku z daleka... © Petroslavrz

Zapałów - cerkiew © Petroslavrz

Cerkiew św. Onufrego w Oleszycach (opuszczona od 1947r.) © Petroslavrz

Lubaczów - Ratusz © Petroslavrz

Lubaczów - cmentarz żydowski © Petroslavrz

Horyniec Zdrój - Kościół zdrojowy pw. św. Jakuba © Petroslavrz

Horyniec-Zdrój - zalew © Petroslavrz

Horyniec-Zdrój - Sanatorium Uzdrowiskowe "Bajka" © Petroslavrz

Radruż - Zespół cerkiewny św. Paraskewy © Petroslavrz

Południowo-Roztoczański PK © Petroslavrz

Dziewięcierz - bezdroża... © Petroslavrz

Werchrata - kościół pw. św. Józefa Robotnika (dawna cerkiew grekokatolicka) © Petroslavrz

Monastyr - ślady dawnej wieś © Petroslavrz

Monastyr - ślady dawnej wsi © Petroslavrz

szlak na Długi Goraj... © Petroslavrz

w tym miejscu znajdowała się jedna z pierwszych pustelni błogosławionego brata Alberta (przebywał tu w latach 1891-1905) © Petroslavrz

szlak niebieski (bardzo zarośnięty zapewne rzadko używany) na Długi Goraj... © Petroslavrz

Długi Goraj (391,5 m n.p.m.) właśnie zdobywany :) - najwyższe wzniesienie Roztocza (po stronie polskiej) © Petroslavrz

schron na stoku Długiego Goraja... © Petroslavrz

Długi Goraj (391,5 m n.p.m.) - wzniesienie ostańcowe, zwane też Szerokim Gorajem © Petroslavrz

Huta Lubycka - czyli woj. lubelskie :) © Petroslavrz

Wielki Dział (390,5 m n.p.m.) - i jego pasmo © Petroslavrz

Wola Wielka - Cerkiew greckokatolicka pw. Opieki Najświętszej Marii Pann © Petroslavrz

Narol - Rynek © Petroslavrz

Młynki - rzeka Tanew © Petroslavrz

w terenie nad Tanwią... © Petroslavrz

w terenie nad Tanwią... © Petroslavrz

w terenie nad Tanwią z przygodami - pomylony szlak... © Petroslavrz

w terenie nad Tanwią z przygodami - pomylony szlak... © Petroslavrz


Rezerwat przyrody "Nad Tanwią" © Petroslavrz

Rez. Nad Tanwią - szumy na rzece Tanew © Petroslavrz

Rez. Nad Tanwią - szumy na rzece Tanew © Petroslavrz

Huta Szumy - początek długiego powrotu - widok w kierunku płd-zach... © Petroslavrz

Granica między Roztoczem, a Kotliną Sandomierską... © Petroslavrz

Kowalówka - Cerkiew grekokatolicka pw. Narodzenia NMP © Petroslavrz

Cieszanów - Cerkiew św. Jerzego © Petroslavrz

okolice Cieszanowa - tęcza nr 1 © Petroslavrz

Dachnów - dawna cerkiew grekokatolicka, obecnie kościół rzymskokatolicki © Petroslavrz

Stare Oleszyce - awna cerkiew greckokatolicka pw. Opieki Najświętszej Maryi Panny, obecnie kościół © Petroslavrz

ucieczka w stronę światła... © Petroslavrz

ucieczka przed burzą/ulewą - granica chmur burzowych nade mną... © Petroslavrz

Dobra - Cerkiew Najświętszego Serca Jezusa © Petroslavrz

Sieniawa - Ratusz/Rynek © Petroslavrz

Sieniawa - zespół pałacowo-parkowy rodziny Czartoryskich © Petroslavrz

Pałac w Sieniawie, rower i ja... © Petroslavrz

Przeworsk - przeworskie słonie i kościół Bożogrobców © Petroslavrz

Łańcut © Petroslavrz

Rzeszów - ufff... nareście w domu... / godzina powrotu © Petroslavrz

Rekordowy Dystans :) © Petroslavrz



  • DST 150.43km
  • Teren 20.00km
  • Czas 09:40
  • VAVG 15.56km/h
  • VMAX 59.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 8181kcal
  • Podjazdy 1550m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Jasielskie - Franków (533) + Beskid Niski

Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 07.06.2010 | Komentarze 3

Trasa: Jasło > Jereniówka > Dąbrówka > Krajowice > [wzgórze, rezerwat przyrody Golesz] > Jasło > Sobniów > Łaski > Glinik Nowy > Łajsce > Łężyny > Gorzyce > Toki > Nowy Żmigród > zielony szlak rowerowy na Grzywacką Górę > Grzywacka Góra (567 m) > czerwony szlak pieszy (Główny Szlak Beskidzki): Rez. Łysa Góra + Łysa Góra (641) > Polana (651) > Dolina Śmierci, tu zjeżdżamy ze szlaku szlaku > Głojsce > Iwla > Góra Franków (533 m) > Teodorówka > Nadole > Dukla > Lipowica > Nowa Wieś > czerwony szlak pieszy na Cergową (716) (zaczynamy, jednak po pewnym czasie rezygnujemy - rowerów nie dało się nawet pchać, trzeba było nieść, szlakiem płynął potok wody] > Nowa Wieś > Lipowica > Dukla > Cergowa > Zboiska > Równe > Rogi > Miejsce Piastowe > Targowiska > Krościenko Wyżne > Iskrzynia > Zagórze > Jabłonica Polska > Kretówki > Orzechówka > Podlesie > Płosina Górna > Domaradz > > Lutcza > Żyznów > Jawornik Niebylecki > Niebylec > Małówka > Baryczka > Połomia > Wyżne > Babica > Lutoryż > Boguchwała > Zwięczyca > Rzeszów

Rano nieco zaspałem i ledwo zdążyłem na pociąg (4:42). Minutę później na stacji i nigdzie byśmy nie pojechali. Z tego całego pośpiechu nie wziąłem krótkich spodenek, kasku, mapy! Szczególnie uciążliwy był brak kasku, bo dzień wcześniej spaliło mnie słońce. Na szczęście wieczorem wrzuciłem do plecaka krem przeciwsłoneczny z filtrem 69 [mimo smarowania tak mocnym filtrem i tak wyglądam dziś jak Indianin).

Trasa fajna... wyszła sama z siebie i z braku mapy, pojechaliśmy inaczej niz to było zakładane, tam gdzie wydawało nam się że będzie ciekawie. Przyznam, że jechało mi się ciężko, po przejechaniu prawie dwustu km dzień wcześniej i braku porządnego snu - nie czułem się sobą. Łatwo i szybko się męczyłem na podjazdach w terenie. Jednak jechałem, a sił prawdziwie brakło po ok. 110 km... dlatego wtedy pojechaliśmy do Rzeszowa bez zrobienia żadnej przerwy bo bałem się, że po zatrzymaniu się całkowicie stracę siłę do jazdy. Ogólnie podczas powrotu Paweł mógł jechać o wiele szybciej bo były ku temu warunki jednak na mnie czekał. Za co mu dziękuje.

Co do samej Góry Franków, to już sam nie wiem jaka jest prawidłowa nazwa, na mojej mapie nazywa się Franków (inne nazwy: Patryja lub Liwocz).

Wpis z wycieczki u Pawła

Krajowice - Rezerwat Golesz © Petroslavrz

Liwocz najwyższy szczyt Pogórza Ciężkowickiego po przeciwnej stronie rzeki Wisłoki © Petroslavrz


Cergowa (716) na horyzoncie © Petroslavrz

Nowy Żmigród © Petroslavrz

Nowy Żmigród © Petroslavrz

wjeżdzamy na Grzywacką Górę... a tu znienacka trasa Cyklokarpatów i zawodnik z rzeszowskiej ekipy :) © Petroslavrz

Grzywacka Góra nad Kątami (567 m n.p.m.) © Petroslavrz

Łysa Góra (641) © Petroslavrz

Krzyż Milenijny na Grzywackiej Górze © Petroslavrz

Kaplica na Grzywackiej Górze © Petroslavrz

Meta zawodów... © Petroslavrz


gdzieś na Łysej Górze (641) © Petroslavrz

Polana (651) i widoki... © Petroslavrz

Góra Franków (533) - najwyższy szczyt Pogórza Jaskielskiego © Petroslavrz

Góra Franków (533) - najwyższy szczyt Pogórza Jaskielskiego - zdobyty :) © Petroslavrz

Góra Franków - Paweł i spalony słońcem ja... © Petroslavrz

po raz kolejny Cergowa © Petroslavrz

Góra Franków - pomnik żołnierzy poległych w bitwie dukielskiej © Petroslavrz

Dukla - rynek © Petroslavrz

wydeptany nowy szlak przez krzaki obok zalanego wodą czerwonego szlaku na Cergową / na zdjęciu kawałek Pawła :P © Petroslavrz




  • DST 191.74km
  • Teren 12.60km
  • Czas 09:28
  • VAVG 20.25km/h
  • VMAX 58.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 6627kcal
  • Podjazdy 1080m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Bukowskie - Żurawinka (664m)

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 05.06.2010 | Komentarze 3

Trasa: Trasa: Rzeszów > Zwięczyca > Boguchwała > Lutoryż > Babica > Wyżne > Połomia > Baryczka > Małówka > Niebylec > Jawornik Niebylecki > Żyznów > Lutcza > Domaradz > Blizne > Stara Wieś > Brzozów > Humniska > Grabownica Starzeńska > Pakoszówka > Jurowce > Czerteż > Zabłotce > Sanok > Sanoczek > Markowce > Pobiedno > Wolica > Bukowsko > Bukowsko-Łazy > Dziady (647m) > Żurawinka (664m) > Wyszołas (647) > Płonna > Wysoczany > Mokre > Morochów > Poraż > Niebieszczany > Prusiek > Markowce > Sanoczek > Sanok > Zabłotce > Czerteż > Jurowce > Pakoszówka > Grabownica Starzeńska > Humniska > Brzozów > Stara Wieś > Blizne > Domaradz > Lutcza > Żyznów > Jawornik Niebylecki > Niebylec > Małówka > Baryczka > Połomia > Wyżne > Babica > Lutoryż > Boguchwała > Zwięczyca > nad zalewem > Rzeszów

Dużo słońca, mało chmur... Chwilowo dokładniejszego opisu brak...

Domaradz - dzwonnica i dawny kościół parafialny pw. św. Mikołaja © Petroslavrz

Jurowce - dawna cerkiew parafialna grekokatolicka pw. św. Jerzego © Petroslavrz

Masyw Żurawinki (664 m n.p.m.), Dziadów (647 m n.p.m.) i Wyższegolasu (590 m n.p.m.) widziany parkingu Motelu Kmicic w Czerteżu © Petroslavrz

Zoom x12 na Masyw Żurawinki (664 m n.p.m.), Dziadów (647 m n.p.m.) i Wyższegolasu (590 m n.p.m.) widziany parkingu Motelu Kmicic w Czerteżu © Petroslavrz

Podjazd do przysiółka Bukowsko-Łazy © Petroslavrz

Żurawinka (664) z Dziadów (647) © Petroslavrz

droga na Żurawinkę... © Petroslavrz

tuż tuż... © Petroslavrz

Żurawinka (664 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Pogórza Bukowskiego zdobyty :) © Petroslavrz

Widok na zachód (zoom x12): Lackowa (997 m n.p.m.) – najwyższy szczyt po polskiej stronie Beskidu Niskiego, na tle wcześniejszych pasm... © Petroslavrz

Widok na Bieszczady - nie pamiętam dokładnie w którym kierunku robiłem zdjęcie. © Petroslavrz

Widok na południowy-zachód, już bez zbliżeń: pobliska Tokarnia (778m) (Beskid Niski - Masyw Bukowicy) © Petroslavrz

Zjazd do Płonnej: potok Płonka - nie wygląda ale wody było powyżej kolan - wiem bo się o tym przekonałem :P © Petroslavrz

Płonna - ruiny dworu © Petroslavrz

Wysoczany - Pogórze Bukowskie w całej okazałości © Petroslavrz

Morochów - kładka nad Osławą, zwykle wody jest mało i da się przejechać samochodem © Petroslavrz

Humniska - kościół pw. św. Stanisława Biskupa © Petroslavrz




  • DST 174.06km
  • Teren 15.50km
  • Czas 08:59
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 66.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 7874kcal
  • Podjazdy 1810m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Przemyskie - Suchy Obycz (617 m) / Deszczowo z Pawłem

Środa, 2 czerwca 2010 · dodano: 03.06.2010 | Komentarze 6

Przemyśl >
* na początku pojechaliśmy w złą stronę prawie do granicy państwa: Krówniki > Łuczyce > Jaskamanice
* później już właściwie: Łuczyce > kładka przez Wiar > Nehrybka > Przemyśl > Pikulice > Grochowce > Kniażyce > Fredropol > Aksmanice > Huwniki > Kalwaria Pacławska > niebieski szlak pieszy (terenowy, mokry, błotny i deszczowy) od Klaszotoru w Kalwarii do samego Arłamowa [początkowo przez łaki, później lasy, a właściwie dwie nie istniejące już wsie: Pacław (tam szczyt 471 m n.p.m z którego mieliśmy wspaniałe widoki na Ukrainę) i Paprotno. Przed zjazdem do Arłamowa przejechaliśmy przez szczyt Suchego Obycza (617 m n.p.m.) > Arłamów > Kwaszenina > Jureczkowa > Wojtkówka > Wojtkowa > Trzcianiec > Roztoka > Kuźmina > Leszczawka > Leszczawa Dolna > Stara Bircza > Malawa > Lipa > Jawornik Ruski > Huta Poręby > Siedliska > Dąbrówka Starzeńska > Dynów > Bachórz > Szklary > Dylągówka > Hyżne > Borek Stary > Kielnarowa > Tyczyn > Biała > Rzeszów

Wyjazd zaczęliśmy od pojechania w złym kierunku przy wyjeździe z Przemyśla (na wschód praktycznie do granicy państwa zamiast na południowy-zachód). Błąd przez to, że nie widzieliśmy słońca i źle oceniliśmy gdzie to południe. Nadłożyliśmy około 15km.
Cały dzień pochmurno, ale ciepło. Rano często przelotnie padało, najbardziej akurat gdy byliśmy w terenie. Jechaliśmy dużą część trasy opuszczoną przez cywilizację leśną głuszą. Na trasie było mokro. Walczyliśmy z naprawdę spooooorą liczbą podjazdów, chyba było ich więcej niż w ostatni piątek gdy byłem w górach. tak teraz myślę, że powinniśmy tę trasę opatentować i nazwać, np. "Szlak serpentyn" :P Przez różnorakie serpentyny jechaliśmy bodajże 9 razy.

Jechałem między innymi po to by zdobyć sporny najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego Suchy Obycz (617 m n.p.m.) górujący nad Arłamowem (Zznajduje się on na terenie Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego, lecz większość specjalistów z dziedziny geografii fizycznej uważa, że leży on na południe od rzeki Wiar i są to już Góry Sanocko-Turczańskie). Jednak tak się rozpędziliśmy na podjeździe, że przejechaliśmy drogą około 50-100 metrów od samego najwyższego punktu góry (i niskiej betonowej wieży triangulacyjnej w lesie - takiej samej jak na Kopystance). Nie było żadnego oznaczenia więc pojechaliśmy dalej do Arłamowa. Dopiero gdy zobaczyłem tablice Arłamów zorientowałem się, że już przejechaliśmy najwyższy szczyt. Miałem ochotę się wrócić, lecz Paweł przekonał mnie, że przecież byliśmy na szczycie Suchego Obycza, choć nie pod samą wieżą. Odpuściłem bo szkoda było czasu, a ponowny podjazd byłby długi. Tak więc pewnie byliśmy na wysokości 615-616, a nie na 617 m n.p.m. Lecz mniejsza z tym, wyjazd i tak był bardzo udany :)

Odsyłam również do relacji Pawła (Kundello21). U niego duże zdjęcia panoramiczne :)

-------------------------------------------------------------------------------------

Wyjazd w ramach zaplanowej do zdobycia w tym roku karpackiej Korony Pogórzy

Kilka słów odnośnie Przemyskiego: Suchy Obycz to sporny szczyt: znajduje się na obszarze Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego, aczkolwiek zdaniem większości geografów tereny na południe od rzeki Wiar włączane są już do Gór Słonnych [Sanocko-Turczańskich]

Kilka słów odnośnie Jasielskiego i Bukowskiego: poprzednio podawane przeze mnie informacje o najwyższych szczytach tych pogórzy były błędne, zweryfikowałem informację w oparciu o książki i dokładne mapy. Kierowałem się regionalizacją J. Kondrackiego. Po sprawdzeniu kilku źródeł weryfikuję: Tokarnia (778 m) leży już w Beskidzie Niskim (Paśmie Bukowicy) nie na Pogórzu Bukowskim. Na Jasielskim od Łysej Góry wyższe jest wzniesienie "Franków/Liwocz" nad wsię Teodorówką.
Na najwyższe szczyty obu tych pogórzy nie prowadzą żadne oznaczone szlaki turystyczne, więc trzeba będzie dobrze szukać :)[/b]

Pogórza leżące poza województwem podkarpackim: [lista będzie uzupełniana...]

- Pogórze Rożnowskie - Dąbrowska Góra (583 m) //lub// Rosochatka (753 m)
Rosochatka czasami zaliczana do Pogórza Rożnowskiego jednak w większości przypadków do Beskidu Niskiego (Gór Grybowskich)


Przemyśl - Krzyż Zawierzenia na wzgórzu Zniesienie (356 m n.p.m.) © Petroslavrz

Kawałek Przemyśla z góry... © Petroslavrz

Przemyśl - rynek - herb Przemyśla w fontannie © Petroslavrz

Kładka przez Wiar © Petroslavrz

Cudowne źródełko na podjeździe do Kalwarii Pacławskiej (i smaczne :)) © Kundello21

Kalwaria Zebrzydowska - Sanktuarium © Kundello21

Suchy Obycz (617m) - najwyższe wzniesienie Pogórza Przemyskiego © Petroslavrz

Pacław - wieża widokowa © Petroslavrz

Klasztor i Sanktuarium w Kalwarii Pacławskiej © Petroslavrz

niebieski szlak... © Petroslavrz

Paweł gdzieś na 5-tym kilometrze terenu podmokniętego... © Petroslavrz

Arłamów - dojazd przez siodło do Arłamowa © Petroslavrz

Hotel Arłamów - w czasach PRL-u supertajny rządowy ośrodek © Petroslavrz

Arłamów - stok narciarski nr 2 (trudny) © Petroslavrz

Rezerwat Turnica © Petroslavrz

Park Krajobrazowy Gór Słonnych © Petroslavrz

Paweł na granicy dwóch Parków Krajobrazowych: Pogórza Przemyskiego i Gór Słonnych © Petroslavrz

Wojtkowa - cerkiew Narodzenia NMP © Petroslavrz

Tereny wojskowe w Trzciańcu © Petroslavrz

Roztoka - cerkiew p.w. Bogurodzicy Pokrow © Petroslavrz

Dąbrówka Starzeńska - ruiny zamku Kmitów © Petroslavrz

Dynów - przeworsko-dynowska kolejka wąskotorowa Pogórzanin © Kundello21

Dynów... © Kundello21




  • DST 188.51km
  • Teren 20.50km
  • Czas 10:13
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 54.90km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 8093kcal
  • Podjazdy 1280m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Słonne: Słony Wierch (667m) + Orli Kamień (517m) + górki w Sanoku

Wtorek, 25 maja 2010 · dodano: 26.05.2010 | Komentarze 5

Trasa: Rzeszów > Zwięczyca > Boguchwała > Lutoryż > Babica > Wyżne > Połomia > Baryczka > Małówka > Niebylec > Jawornik Niebylecki > Żyznów > Lutcza > Domaradz > Blizne > Stara Wieś > Brzozów > Humniska > Grabownica Starzeńska > Pakoszówka > Jurowce > Czerteż > Zabłotce > Sanok > Sanok-Olchowce > Liszna > czerwony szlak pieszy: > Orli Kamień (518) > Liszna > Słonny (671 m n.p.m.) > Słonna (638) > Przełęcz Przysłup (620) - zjazd ze szlaku > serpentyny :) > Wujskie > Bykowce > Sanok > Trepcza > Srogów Dolny > Srogów Górny > Jurowce > Pakoszówka > Grabownica Starzeńska > Humniska > Brzozów > Stara Wieś > Blizne > Domaradz > Lutcza > Żyznów > Jawornik Niebylecki > Niebylec > Małówka > Baryczka > Połomia > Wyżne > Babica > Lutoryż > Boguchwała > Zwięczyca > nad zalewem > Rzeszów

Blizne - drewniany kościół pw. Wszystkich Świętych © Petroslavrz

Sanok - górka Glinice (355m) z dwoma masztami (1-szy) © Petroslavrz

Sanok - górka Glinice (355m) z dwoma masztami (2-gi) © Petroslavrz

Sanok - Góra Parkowa (364 m n.p.m.) i Kopiec Mickiewicza na jej szczycie © Petroslavrz

Sanok - platforma widokowa w Parku Miejskim © Petroslavrz


Przełom Sanu pomiędzy Trepczą a Mrzygłodem © Petroslavrz

Liszna - szlak na Orli Kamień © Petroslavrz

szlak na Orli Kamień © Petroslavrz

Tabliczka mówiąca o następnym celu... © Petroslavrz

właściwy szczyt Orlego Kamienia (518 m n.p.m.)... z ławeczką © Petroslavrz

w dół do Orlego Kamienia (skałki) © Petroslavrz

Orli Kamień (510 m. n.p.m.) piaskowcowa wychodnia skalna od której wzięła się nazwa © Petroslavrz

Liszna - widok na Słonny Wierch © Petroslavrz

w drodze na Słonny Wierch © Petroslavrz

słonne kałuże ? nie sprawdzałem... © Petroslavrz

na zdjęciach nie widać tego jak było mokro... © Petroslavrz

w końcu widać grzbiet Słonego Wierchu © Petroslavrz

Słony Wierch (671 m n.p.m) - troche się zawiodłem, bo szczyt bardzo zalesiony i nie przedstawia walorów widokowych (wręcz ciężko cokolwiek zobaczyć) © Petroslavrz

właściwie jedyne co widziałem na szlaku to gęsty las i błoto... © Petroslavrz

czasami troche więcej błota... szczególnie pod koniec - gdzie była wycinka i wywóz drzew © Petroslavrz

Zjazd serpentynami - chyba najmilsza część trasy :) © Petroslavrz

straciłem orientacje, ale chyba Beskid Niski... © Petroslavrz

Pożegnanie z Górami Słonnymi © Petroslavrz

Sanok - czołg obok mostu do skansenu © Petroslavrz

nie uniknąłem deszczu... © Petroslavrz

za to po deszczu ukazał się kawałek tęczy... © Petroslavrz



  • DST 159.12km
  • Teren 17.00km
  • Czas 08:58
  • VAVG 17.75km/h
  • VMAX 61.30km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 6662kcal
  • Podjazdy 1460m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Przemyskie - Kopystanka (541 m)

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 24.05.2010 | Komentarze 6

Trasa: Rzeszów > Biała > Tyczyn > Kielnarowa > Borek Stary > Hyżne > Dylągówka > Szklary > Bachórz > Bachórzec > Winne > Przedmieście Dubieckie > Dubiecko > Nienadowa Dolna > Iskań > Brzuska > Sufczyna > Nowa Wieś > Bircza > [czerwony szlak pieszy: Wola Korzeniecka > Łodzinka] > Posada Rybotycka > Rybotycze > [żółty szlak pieszy: przez Kopysno na Kopystankę + powrót] > Rybotycze > Huwniki > Nowosiółki Dydyńskie > Kalwaria Pacławska > Nowisiółki Dydyńskie > Huwniki > Aksmanice > Fredropol > Kniażyce > Grochowce > Pikulice > Przemyśl [tu zostało mi 1,5h do odjazdu pociągu więc pojechałem jeszcze na małe zakupy, a później na Rynek, Kopiec Tatarski, Zamek, stok narciarski i do kilku bunkrów nad Sanem]

Sprostowanie... jak się okazało Kopystanka wcale nie jest najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego (istnieje o to spór - info poniżej). Jadąc w sobotę jeszcze tego nie wiedziałem, ale w sumie to bez znaczenia bo wycieczka super. Malownicze krajobrazy, cerkwie, ta cisza i spokój, czas tu jakoś inaczej. Wszystko to skłania mnie ku twierdzeniu, że Przemyskie jest chyba najbardziej klimatycznym z Pogórzy.

Zdjęcia nie oddają dobrze wyjazdu, ale musiałem się wstrzymywać, gdyż bałem się o kondycję baterii w aparacie. Rano włożyłem nowe akumulatorki, a tu aparat się nie reaguje. (Prawdopodobnie były źle włożone do ładowarki w ogóle się nie ładowały)

Jak już pisałem tereny były wyjątkowo urokliwe i brak możliwości swobodnego robienia zdjęć to właściwie mankament na trasie. Po zrobieniu kilku zdjęć na Kopystance aparat siadł i już się później nie włączył. No może był jeszcze jeden mankament: przebiłem dętkę zjeżdzając jak szalony z Kopystanki gdyż goniła mnie burza/ulewa znad Ukrainy. Niepotrzebnie bo i tak mnie zlało, a dodatkowo musiałem zmieniać dętkę w deszczu co nie jest zbyt miłe.

Na podjeździe do Kalwarii Pacławskiej prawie padłem... zaraz po zjeździe z Kalwarii, na serpentynach Huwniki-Aksamice padłem totalnie, więc raz podjeżdzałem, raz prowadziłem rower. Muszę kiedyś sprawdzić ile tam jest w pionie, bo serpentyny ciągneły się przez ponad 2km.

Jeszcze troche informacji na ten temat sporu o najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego:
***
Południowa granica nie jest jednoznacznie ustalona; istnieje kilka wersji (doliny rzek Wiar, Łomna, Stupnica, Leszczawka, Lachówka i Tyrawski Potok lub Wiar, Krzywiec, Roztoki, Berezka, Lachówka, Tyrawski Potok; występują również inne wersje). W związku z tym teren ograniczony od północy, zachodu i południa przez dolinę Wiaru bywa zaliczany do Pogórza Przemyskiego lub Gór Sanocko-Turczańskich.

Zatem za najwyższy szczyt regionu uznaje się, w zależności od przyjętych granic, Suchy Obycz (618 m n.p.m.), Kopystańkę (541 m n.p.m.) lub wzgórze Na Wysokim (586 m n.p.m.). Paweł Wład w publikacji Województwo przemyskie. Zarys geograficzny, Przemyśl 1996, tereny znajdujące się na południowym brzegu Wiaru określa się jako Pogórze Dobromilskie - osobną jednostkę nie należącą ani do Pogórza Przemyskiego, ani do Gór Sanocko-Turczańskich.
***

Zyskałem więc powód by pojechać w okolice Arłamowa :P I zdobyć Suchy Obycz by nie było wątpliwości.

Kopystańka (541 m n.p.m.) i nadchodząca burza... © Petroslavrz

Pogórze Przemyskie - Kopystańka (541 m n.p.m.) © Petroslavrz

Kopystanka - widok na północ © Petroslavrz

Kopystanka - widok na południe (widać Góry Słonne, Bieszczady nie były widoczne) © Petroslavrz

Kopystanka - widok na wschód i nadchodzącą burzę/ulewę © Petroslavrz

Kopystanka - tablica pamiątkowa... © Petroslavrz

pod betonową wieżą triangulacyjną góry Kopystanka © Petroslavrz

na żółtym szlaku pomiędzy Rybotyczem, a Kopysnem © Petroslavrz

Cerkiew św. Onufrego w Posadzie Rybotyckiej © Petroslavrz

rzeka San... © Petroslavrz

Zamek Dubiecko © Petroslavrz

Dubiecko - park przy zamku © Petroslavrz




  • DST 207.60km
  • Teren 28.50km
  • Czas 10:53
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 64.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 8965kcal
  • Podjazdy 1700m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Ciężkowickie - Liwocz (562 m) [pierwsza dwusetka 2010] + inne atrakcje na trasie

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 26.04.2010 | Komentarze 8

Trasa: Rzeszów > Świlcza > Trzciana > Klęczany > Olchowa > Sędziszów Małopolski > Ropczyce > Brzezówka > Lubzina > Zawada > Nagawczyna > Stobierna > Stasiówka > Głobikowa > Głobikówka > Smarżowa > Gorzejowa > Siedliska-Bogusz > Brzostek > Klecie > Bukowa > Kluczowa > Kołaczyce > Ujazd > żółty szlak pieszy > LIWOCZ (562 m n.p.m.) > nadal szlakiem żółtym przez kolejne szczyty: (było trudniej niż na sam Liwocz) Kamińska (508 m. n.p.m), Mały Liwocz (483 m n.p.m.), Rysowany Kamień (427m n.p.m.), Wisowa (409 m n.p.m.) > Szwoszowa > Gilowa > Jodłowa > Dęborzyn > Bielawy > Strzegocice > Pilzno > Podgrodzie > Latoszyn > Dębica > Zawada > Lubzina > Brzezówka > Ropczyce > Ropczyce-Witkowice > Sędziszów Małopolski > Klęczany > Bratkowice-Dąbry > Bratkowice > Mrowla > Rudna Wielka > Przybyszówka-Dworzysko > Rzeszów



Wyjazd w ramach zaplanowej do zdobycia w tym roku Podkarpackiej Korony Pogórzy:
(* = zdobyte)

- * Pogórze Dynowskie – Sucha Góra (591 m n.p.m) - *27.03.2010
- * Pogórze Strzyżowskie – Bardo(534 m) - *27.03.2010
- * Pogórze Ciężkowickie - Liwocz (562 m) - 25.04.2010
- * Pogórze Przemyskie – Kopystańka (541 m) - *22.05.2010 //lub// Suchy Obycz (617 m) *02.06.2010
- Pogórze Jasielskie - Góra Franków (inna nazwa "Liwocz") (533) (nad wsią Teodorówka)
- Pogórze Bukowskie - Żurawinka (664 m)

Kilka słów odnośnie Przemyskiego: Suchy Obycz to sporny szczyt: znajduje się na obszarze Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego, aczkolwiek zdaniem większości geografów tereny na południe od rzeki Wiar włączane są już do Gór Słonnych [Sanocko-Turczańskich]

Kilka słów odnośnie Jasielskiego i Bukowskiego: poprzednio podawane przeze mnie informacje o najwyższych szczytach tych pogórzy były błędne, zweryfikowałem informację w oparciu o książki i dokładne mapy. Kierowałem się regionalizacją J. Kondrackiego. Po sprawdzeniu kilku źródeł weryfikuję: Tokarnia (778 m) leży już w Beskidzie Niskim (Paśmie Bukowicy) nie na Pogórzu Bukowskim. Na Jasielskim od Łysej Góry wyższe jest wzniesienie "Franków/Liwocz" nad wsię Teodorówką.
Na najwyższe szczyty obu tych pogórzy nie prowadzą żadne oznaczone szlaki turystyczne, więc trzeba będzie dobrze szukać :)[/b]

Pogórza leżące poza województwem podkarpackim: [lista będzie uzupełniana...]

- Pogórze Rożnowskie - Dąbrowska Góra (583 m) //lub// Rosochatka (753 m)
Rosochatka czasami zaliczana do Pogórza Rożnowskiego jednak w większości przypadków do Beskidu Niskiego (Gór Grybowskich)

Trasa 196,36 km + popołudniowe-wieczorne dobicie do dwustu (po żonę rodziców i wróciliśmy razem [11,24 km]).

Pierwotnie miałem rano dojechać pociągiem do Dębicy, lecz w niedziele nie kursuje, ten który najbardziej mi pasował. Poza tym trochę żal mi było 15 zł za przejazd 50-ciu kilometrów, kasę wolałem wydać na jakiś obiad na trasie. Tak też zrobiłem. Wyjazd więc z domu po porządnym śniadaniu przed godziną 5-tą.
Było zimno (3-4 stopnie), ale nie myślałem o tym, bo podziwiałem poranne krajobrazy, szczególnie urokliwe były morza mgieł nad pradoliną karpacką i mrok mieszający się z powoli przeważającą jasnością.
Jazda główną drogą, aż do Zawady gdzie obok zamku Ligęzów skręciłem na zielony szlak rowerowy. Tu się zdziwiłem bo po drodze do Głobikowej leżał w większości nowy asfalt, bez setek dziur i innych atrakcji jak to było wcześniej. Dalej większość trasy jest już na zdjęciach poczynając od wieży widokowej. W Siedliskach-Bogusz przyszło mi do głowy zahaczyć jeszcze o Rezerwat Przyrody Kamera, ale nie wiedziałem jak cała trasa wyjdzie czasowo i o której wrócę do domu więc odpuściłem. Identyczna sytuacja była z Rezerwatem Wzgórze Golesz i Zamkiem Golesz, w Krajowicach obok Jasła. Jak się później okazało mogłem tam jechać bo wróciłem do domu dzięki porannemu wyjazdowi bardzo wcześnie, nawet żona się zdziwiła że już jestem z powrotem w Rzeszowie :P
Co do jazdy w terenie to prawdziwy teren był wyłącznie na Pogórzu Ciężkowickim (26,5km), później w Rudnej Wielkiej i Dworzysku-Przybyszówce szuter.
W terenie błota raczej nie było, ale i tak było ciężko z racji przewyższeń i podjazdów, rower kilka razy prowadziłem bo zwyczajnie było za stromo i szkoda mi było sił potrzebnych na powrót. Co ciekawe jakimś cudem jadąc żółtym szlakiem przez Pasmo Brzanki, przeoczyłem charakterystyczny głaz narzutowy na szczycie Rysowanego Kamienia który bardzo chciałem sfotografować... i przyznam, że nawet nie wiem kiedy dokładnie go przejechałem.
Po zjeździe ze szlaku początkowo nie wiedziałem w jakiej miejscowości jestem, ale po konsultacjach jednym z mieszkańców odnalazłem się na mapie. Dalej obiad w barze w Jodłowej i powrót. Kryzys przyszedł przed Dębicą na podjazdach w Podgrodziu i Latoszynie. Przed zjazdem do Dębicy zrobiłem więc dłuższy postój na pobliskiej łące i przeszło, siły wróciły. Dalej spokojna jazda, na podjazdach przed Ropczycami ścigałem się ze starszym kolarzem na szosówce więc nie myślałem o zmęczeniu. Jednak miałem już dość podjazdów na dzisiaj więc zjechałem na północ by jechać po płaskim możliwie jak najbliżej linii kolejowej począwszy od Witkowic. Również, aby ominąć Świlczę i Trzcianę pojechałem przez Bratkowice i Mrowle.

Podsumowując najdłuższy w tym roku wyjazd, może nawet nieco za długi (i za ciężki) biorąc pod uwagę, że to niedziela i na drugi dzień do pracy. Samotny, ale to akurat mi tak bardzo nie przeszkadzało - byłem sam sobie sterem, żeglarze i okrętem. Robiłem przerwy gdzie chciałem i jechałem po swojemu, dostosowując tempo do własnych potrzeb. Co ogólnie wyszło na dobrze. Jedynie samotny powrót był cholernie monotonny i brakowało troche motywacji.
Ale cóż... taki już jestem... jednak gdzieś w głębi duszy leżą mi te samotne wypady, zwyczajnie lubię tak jeździć.

Pewnie opis jest niestylistyczny, możliwe że z jakimiś błędami ortograficznymi, ale nie mam w tym momencie czasu tego poprawiać.

Teraz pozostaje tylko ciężko pracować w pracy i odliczać dni do długiego weekendu i Jury Krakowsko-Częstochowskiej z żoną :)

Sędziszów Małopolski - wschód słońca... ok godz. 5:30 (zdjęcie jakieś za jasne, na żywo było ciemniej) © Petroslavrz

wschód słońca :) © Petroslavrz

Ropczyce - Krzyż Milenijny © Petroslavrz

Głobikowa - stanica turystyczna "Rozdzielnia Wiatrów" © Petroslavrz

Głobikowa - stanica turystyczna "Rozdzielnia Wiatrów" © Petroslavrz

Dinożarł-owe drugie śniadanie © Petroslavrz

Głobikowa - wieża widokowa © Petroslavrz

wschodnia część Pasma Klonowej Góry... (z Górą Chełm i Bardo) © Petroslavrz

Chełm i Bardo... gdzieś tam jest (bądź dopiero zmierza, bo zdaje się nie było jeszcze 7 godziny) Miciu i reszta :) © Petroslavrz

Głobikowa - widok z wieży na pobliski kościół i Liwocz niemal dokładnie pomiędzy wieżyczkami © Petroslavrz

Smarżowa... © Petroslavrz

Siedliska-Bogusz - widok na Brzostek i zachodnią część Pasma Klonowej Góry © Petroslavrz

Brzostek - Krzyż Jubileuszowy © Petroslavrz

Klecie - jeden z tamtejszych stawów (naliczyłem 9, ale mogło być ich więcej) © Petroslavrz

Już na Pogórzu Ciężkowickim :) Kładka piesza Kołaczyce-Ujazd przez Wisłokę i nowo budowany most © Petroslavrz

Ujazd - krzyż milenijny © Petroslavrz

Liwocz... tuż tuż © Petroslavrz

Liwocz... tuż tuż... © Petroslavrz

Ujazd - Wzgórze Golesz (Rez. Golesz i ruiny zamku Golesz były w planie, ale sobie odpuściłem) © Petroslavrz

granica rezerwatu... © Petroslavrz

Najwyższe wzniesienie Pogórza Ciężkowickiego zdobyte :) Liwocz (562 m n.p.m.) - kaplica i platforma widokowa na szczycie © Petroslavrz

Liwocz (562 m n.p.m.) - krzyż nad platformą widokową © Petroslavrz

Wyżej już tego dnia nie byłem... © Petroslavrz

żółty szlak przez Pasmo Brzanki © Petroslavrz

Dęborzyn - cmentarz z czasów I wojny światowej © Petroslavrz