Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


  • DST 207.60km
  • Teren 28.50km
  • Czas 10:53
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 64.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 8965kcal
  • Podjazdy 1700m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Ciężkowickie - Liwocz (562 m) [pierwsza dwusetka 2010] + inne atrakcje na trasie

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 26.04.2010 | Komentarze 8

Trasa: Rzeszów > Świlcza > Trzciana > Klęczany > Olchowa > Sędziszów Małopolski > Ropczyce > Brzezówka > Lubzina > Zawada > Nagawczyna > Stobierna > Stasiówka > Głobikowa > Głobikówka > Smarżowa > Gorzejowa > Siedliska-Bogusz > Brzostek > Klecie > Bukowa > Kluczowa > Kołaczyce > Ujazd > żółty szlak pieszy > LIWOCZ (562 m n.p.m.) > nadal szlakiem żółtym przez kolejne szczyty: (było trudniej niż na sam Liwocz) Kamińska (508 m. n.p.m), Mały Liwocz (483 m n.p.m.), Rysowany Kamień (427m n.p.m.), Wisowa (409 m n.p.m.) > Szwoszowa > Gilowa > Jodłowa > Dęborzyn > Bielawy > Strzegocice > Pilzno > Podgrodzie > Latoszyn > Dębica > Zawada > Lubzina > Brzezówka > Ropczyce > Ropczyce-Witkowice > Sędziszów Małopolski > Klęczany > Bratkowice-Dąbry > Bratkowice > Mrowla > Rudna Wielka > Przybyszówka-Dworzysko > Rzeszów



Wyjazd w ramach zaplanowej do zdobycia w tym roku Podkarpackiej Korony Pogórzy:
(* = zdobyte)

- * Pogórze Dynowskie – Sucha Góra (591 m n.p.m) - *27.03.2010
- * Pogórze Strzyżowskie – Bardo(534 m) - *27.03.2010
- * Pogórze Ciężkowickie - Liwocz (562 m) - 25.04.2010
- * Pogórze Przemyskie – Kopystańka (541 m) - *22.05.2010 //lub// Suchy Obycz (617 m) *02.06.2010
- Pogórze Jasielskie - Góra Franków (inna nazwa "Liwocz") (533) (nad wsią Teodorówka)
- Pogórze Bukowskie - Żurawinka (664 m)

Kilka słów odnośnie Przemyskiego: Suchy Obycz to sporny szczyt: znajduje się na obszarze Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego, aczkolwiek zdaniem większości geografów tereny na południe od rzeki Wiar włączane są już do Gór Słonnych [Sanocko-Turczańskich]

Kilka słów odnośnie Jasielskiego i Bukowskiego: poprzednio podawane przeze mnie informacje o najwyższych szczytach tych pogórzy były błędne, zweryfikowałem informację w oparciu o książki i dokładne mapy. Kierowałem się regionalizacją J. Kondrackiego. Po sprawdzeniu kilku źródeł weryfikuję: Tokarnia (778 m) leży już w Beskidzie Niskim (Paśmie Bukowicy) nie na Pogórzu Bukowskim. Na Jasielskim od Łysej Góry wyższe jest wzniesienie "Franków/Liwocz" nad wsię Teodorówką.
Na najwyższe szczyty obu tych pogórzy nie prowadzą żadne oznaczone szlaki turystyczne, więc trzeba będzie dobrze szukać :)[/b]

Pogórza leżące poza województwem podkarpackim: [lista będzie uzupełniana...]

- Pogórze Rożnowskie - Dąbrowska Góra (583 m) //lub// Rosochatka (753 m)
Rosochatka czasami zaliczana do Pogórza Rożnowskiego jednak w większości przypadków do Beskidu Niskiego (Gór Grybowskich)

Trasa 196,36 km + popołudniowe-wieczorne dobicie do dwustu (po żonę rodziców i wróciliśmy razem [11,24 km]).

Pierwotnie miałem rano dojechać pociągiem do Dębicy, lecz w niedziele nie kursuje, ten który najbardziej mi pasował. Poza tym trochę żal mi było 15 zł za przejazd 50-ciu kilometrów, kasę wolałem wydać na jakiś obiad na trasie. Tak też zrobiłem. Wyjazd więc z domu po porządnym śniadaniu przed godziną 5-tą.
Było zimno (3-4 stopnie), ale nie myślałem o tym, bo podziwiałem poranne krajobrazy, szczególnie urokliwe były morza mgieł nad pradoliną karpacką i mrok mieszający się z powoli przeważającą jasnością.
Jazda główną drogą, aż do Zawady gdzie obok zamku Ligęzów skręciłem na zielony szlak rowerowy. Tu się zdziwiłem bo po drodze do Głobikowej leżał w większości nowy asfalt, bez setek dziur i innych atrakcji jak to było wcześniej. Dalej większość trasy jest już na zdjęciach poczynając od wieży widokowej. W Siedliskach-Bogusz przyszło mi do głowy zahaczyć jeszcze o Rezerwat Przyrody Kamera, ale nie wiedziałem jak cała trasa wyjdzie czasowo i o której wrócę do domu więc odpuściłem. Identyczna sytuacja była z Rezerwatem Wzgórze Golesz i Zamkiem Golesz, w Krajowicach obok Jasła. Jak się później okazało mogłem tam jechać bo wróciłem do domu dzięki porannemu wyjazdowi bardzo wcześnie, nawet żona się zdziwiła że już jestem z powrotem w Rzeszowie :P
Co do jazdy w terenie to prawdziwy teren był wyłącznie na Pogórzu Ciężkowickim (26,5km), później w Rudnej Wielkiej i Dworzysku-Przybyszówce szuter.
W terenie błota raczej nie było, ale i tak było ciężko z racji przewyższeń i podjazdów, rower kilka razy prowadziłem bo zwyczajnie było za stromo i szkoda mi było sił potrzebnych na powrót. Co ciekawe jakimś cudem jadąc żółtym szlakiem przez Pasmo Brzanki, przeoczyłem charakterystyczny głaz narzutowy na szczycie Rysowanego Kamienia który bardzo chciałem sfotografować... i przyznam, że nawet nie wiem kiedy dokładnie go przejechałem.
Po zjeździe ze szlaku początkowo nie wiedziałem w jakiej miejscowości jestem, ale po konsultacjach jednym z mieszkańców odnalazłem się na mapie. Dalej obiad w barze w Jodłowej i powrót. Kryzys przyszedł przed Dębicą na podjazdach w Podgrodziu i Latoszynie. Przed zjazdem do Dębicy zrobiłem więc dłuższy postój na pobliskiej łące i przeszło, siły wróciły. Dalej spokojna jazda, na podjazdach przed Ropczycami ścigałem się ze starszym kolarzem na szosówce więc nie myślałem o zmęczeniu. Jednak miałem już dość podjazdów na dzisiaj więc zjechałem na północ by jechać po płaskim możliwie jak najbliżej linii kolejowej począwszy od Witkowic. Również, aby ominąć Świlczę i Trzcianę pojechałem przez Bratkowice i Mrowle.

Podsumowując najdłuższy w tym roku wyjazd, może nawet nieco za długi (i za ciężki) biorąc pod uwagę, że to niedziela i na drugi dzień do pracy. Samotny, ale to akurat mi tak bardzo nie przeszkadzało - byłem sam sobie sterem, żeglarze i okrętem. Robiłem przerwy gdzie chciałem i jechałem po swojemu, dostosowując tempo do własnych potrzeb. Co ogólnie wyszło na dobrze. Jedynie samotny powrót był cholernie monotonny i brakowało troche motywacji.
Ale cóż... taki już jestem... jednak gdzieś w głębi duszy leżą mi te samotne wypady, zwyczajnie lubię tak jeździć.

Pewnie opis jest niestylistyczny, możliwe że z jakimiś błędami ortograficznymi, ale nie mam w tym momencie czasu tego poprawiać.

Teraz pozostaje tylko ciężko pracować w pracy i odliczać dni do długiego weekendu i Jury Krakowsko-Częstochowskiej z żoną :)

Sędziszów Małopolski - wschód słońca... ok godz. 5:30 (zdjęcie jakieś za jasne, na żywo było ciemniej) © Petroslavrz

wschód słońca :) © Petroslavrz

Ropczyce - Krzyż Milenijny © Petroslavrz

Głobikowa - stanica turystyczna "Rozdzielnia Wiatrów" © Petroslavrz

Głobikowa - stanica turystyczna "Rozdzielnia Wiatrów" © Petroslavrz

Dinożarł-owe drugie śniadanie © Petroslavrz

Głobikowa - wieża widokowa © Petroslavrz

wschodnia część Pasma Klonowej Góry... (z Górą Chełm i Bardo) © Petroslavrz

Chełm i Bardo... gdzieś tam jest (bądź dopiero zmierza, bo zdaje się nie było jeszcze 7 godziny) Miciu i reszta :) © Petroslavrz

Głobikowa - widok z wieży na pobliski kościół i Liwocz niemal dokładnie pomiędzy wieżyczkami © Petroslavrz

Smarżowa... © Petroslavrz

Siedliska-Bogusz - widok na Brzostek i zachodnią część Pasma Klonowej Góry © Petroslavrz

Brzostek - Krzyż Jubileuszowy © Petroslavrz

Klecie - jeden z tamtejszych stawów (naliczyłem 9, ale mogło być ich więcej) © Petroslavrz

Już na Pogórzu Ciężkowickim :) Kładka piesza Kołaczyce-Ujazd przez Wisłokę i nowo budowany most © Petroslavrz

Ujazd - krzyż milenijny © Petroslavrz

Liwocz... tuż tuż © Petroslavrz

Liwocz... tuż tuż... © Petroslavrz

Ujazd - Wzgórze Golesz (Rez. Golesz i ruiny zamku Golesz były w planie, ale sobie odpuściłem) © Petroslavrz

granica rezerwatu... © Petroslavrz

Najwyższe wzniesienie Pogórza Ciężkowickiego zdobyte :) Liwocz (562 m n.p.m.) - kaplica i platforma widokowa na szczycie © Petroslavrz

Liwocz (562 m n.p.m.) - krzyż nad platformą widokową © Petroslavrz

Wyżej już tego dnia nie byłem... © Petroslavrz

żółty szlak przez Pasmo Brzanki © Petroslavrz

Dęborzyn - cmentarz z czasów I wojny światowej © Petroslavrz





Komentarze
bartek9007
| 13:37 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj ale wschodzik :o
miciu22
| 08:39 wtorek, 27 kwietnia 2010 | linkuj Nooo, kolejny mega wypad. Po przestudiowaniu mapy stwierdzam, że jechaliśmy tym samym szlakiem żółtym :D Prowadzi on przez Bardo, Ujazd i Liwocz :D
k4r3l
| 06:49 wtorek, 27 kwietnia 2010 | linkuj takie wieże widokowe powinny powstawać częściej! jak zwykle chylę czoła przed dystansem! świetnie zagospodarowany czas wolny:)
niradhara
| 04:13 wtorek, 27 kwietnia 2010 | linkuj Piękna wycieczka i zacny dystans. Dobrze, że spotkałeś wyłącznie dinozaury roślinożerne, bo mogłoby być niebezpiecznie! ;P
Pozdrawiam :)
Kajman
| 21:07 poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | linkuj Gratulacje:) Piękna trasa!
DARIUSZ79
| 19:56 poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | linkuj Szacunek za taki dystans:) mnie zaciekawiło Głobikowa - stanica turystyczna i Liwocz ciekawe miejsca i dało dużo do myślenia widzę po fotkach że warto:) Pozdr DAriusz
vanhelsing
| 19:38 poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | linkuj Piękna wycieczka :) Zdjęcia oddają chyba cały urok, bo naprawdę czuję się, jakbym tam był. Gratuluję 200 :)
De5troy3r
| 19:32 poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | linkuj To ja pierwszy pogratuluję Ci 200km :) Piękne tereny, morderczy wysiłek...respekt :)

Pozdrawiam,
Piotrek.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciaob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]