Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


Wpisy archiwalne w kategorii

[ponad 150km]

Dystans całkowity:6640.82 km (w terenie 768.22 km; 11.57%)
Czas w ruchu:229:45
Średnia prędkość:19.76 km/h
Maksymalna prędkość:76.30 km/h
Suma podjazdów:54469 m
Suma kalorii:74440 kcal
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:189.74 km i 9h 11m
Więcej statystyk
  • DST 176.10km
  • Teren 23.00km
  • Czas 09:28
  • VAVG 18.60km/h
  • VMAX 59.20km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 1670m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogórze Przemyskie i Góry Sanocko- Turczańskie: Rez. Krępak, Pasmo Kiczerki (499m), Pasmo Krzemienia (551m), Pasmo Bziany (577m)

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 05.03.2012 | Komentarze 9

Trasa w tytule, na zdjęciach, mapie... i w nogach.
Wokół Rzeszowa wszędzie zielono czuć, że to już wiosna. Natomiast okazało się, że bardziej na południe i na wschód nadal panuje epoka lodowcowa. Śniegu miejscami po kolana, a oblodzone podjazdy i zjazdy były prawdziwym koszmarem (przez dużo jazdy leśnymi drogami). Nie zawsze jechałem, gdyż po lodzie lub głębokim śniegu się nie dało, pomimo tego średnia i tak nie wyszła tragiczna. Organizm działał spisał się bez zarzutu, wytrzymał zakładany dystans dystans nawet lepiej niż przypuszczałem, choć trasa przez warunki okazała się o wiele wiele bardziej wymagająca.

Boguszówka - serpentyny, podjazd pod Krępakiem (475m n.p.m.) [droga S28] © Petroslavrz

Rezerwat Krępak © Petroslavrz

Rezerwat Krępak - odkrywka fliszu Karpackiego - czyli mieszanka z której składają się "nasze" podkarpackie górki (łupki, margle, rogowce, piaskowce) © Petroslavrz

Boguszówka - Rezerwat Krępak - miejsce postojowe obok gł. parkingu © Petroslavrz

Bircza - Pałac Humnickich © Petroslavrz

Przekaźnik na jednym ze wzgórz wokół Birczy © Petroslavrz

ciekawski kot "rowerolubny" z poprzedniego zdjęcia :) © Petroslavrz

podjazd pod Pasmo Kiczerki (czerwony szlak pieszy). Pasmo Kiczerki – pasmo górskie w południowej części pogórza przemyskiego, według niektórych podziałów regionalizacyjnych pasmo zaliczane jest do Gór Sanocko-Turczańskich © Petroslavrz

Rezerwat Reberce © Petroslavrz

Kiczerka nad Łomną, 499m n.p.m. - najwyższe wzniesienie Pasma Kiczerki © Petroslavrz

Pasmo Krzemienia – pasmo górskie w południowej części pogórza przemyskiego, najwyższym szczytem jest góra Krzemień (551 m n.p.m.). Według niektórych podziałów regionalizacyjnych pasmo zaliczane jest do Gór Sanocko-Turczańskich © Petroslavrz

końcówka drogi na Krzemień (551m) © Petroslavrz

na Krzemieniu (551m) © Petroslavrz

czerwonym szlakiem w stronę Pasma Bziany... po śladach wędrowców z PTTK Rzeszów, którzy szli tędy tydzień temu © Petroslavrz

czerwony szlak - ciąg dalszy © Petroslavrz

Pasmo Bziany w górach Sanocko-Turczańskich © Petroslavrz

Góry Sanocko-Turczańskie - widok z Pasma Bziany na pasmo Gór Słonnych © Petroslavrz

tamtędy jechałem... czyli widok na Pasmo Kiczerki i Krzemienia © Petroslavrz

Bziana 577m i dokładnie najwyższy jej punkt © Petroslavrz

Malawa - Cerkiew św. Teodosija Peczerskiego © Petroslavrz

Lipa - podjazd na leśnej drodze prowadzącej do Zohatynia (zachodnia część Masywu Piaskowej) © Petroslavrz

Pole biwakowe "Niezapominajka" przy ścieżce przyrodniczej "Kopaniny" © Petroslavrz



  • DST 203.10km
  • Teren 18.00km
  • Czas 10:39
  • VAVG 19.07km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Podjazdy 1720m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Przemyskie Pogórze

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 12.08.2011 | Komentarze 8

Długa trasa, dużo mógłbym napisać, ale jest późno i nie już mi się nie chce. Postaram się poprawić to w najbliższym czasie. Za to odsyłam do zdjęć, których jest (za)wiele(?).
Z tekstowego opisu na chwilę obecną będzie tak: trasa miała być jeszcze trudniejsza, ale widmo powrotu 100km pod wiatr sprawiło, że z kilku punktów zrezygnowałem i dobrze bo okazało się, że rzeczywiście wiatr skutecznie utrudniał jazdę i do domu dotarłem Zmęczony przez duże Z.
Poranne morze mgieł... (Dolina Sanu) © Petroslavrz

Laskówka... otchłań morza mgieł :) © Petroslavrz

Dubiecko - średniowieczny zamek szlachecki przebudowany w pałac © Petroslavrz

Babice - punkt widokowy "Belweder" nad Sanem © Petroslavrz

Babice - cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy w ruinie © Petroslavrz

dzwonnica © Petroslavrz

Pogórze Przemyskie powoli się odsłania...(wcześniej wszystkie górki we mgle) © Petroslavrz

Krzywcza - cerkiew © Petroslavrz

Pasmo Szybenicy, które będę później zdobywał widziane ze wzgórza Kijów (350m) k. Krzywczej © Petroslavrz

Rezerwat "Brzoza Czarna w Reczpolu" © Petroslavrz

Korytniki - rzeka San © Petroslavrz

Krasiczyn - parafia św. Marcina © Petroslavrz

Krasiczyn - zamek © Petroslavrz

Krasiczyn - zamek, baszta królewska © Petroslavrz

Krasiczyn - zamek, baszta szlachecka © Petroslavrz

Krasiczyn - zamek, baszta boska © Petroslavrz

Krasiczyn - zamek, baszta papieska © Petroslavrz

Prałkowce - Sanktuarium MB Zbarskiej oraz dzwonnica © Petroslavrz

Przemyśl - wzgórze Zniesienie © Petroslavrz

na końcu podjazdu... niespodzianka... © Petroslavrz

... kolejny podjazd :) (droga na Górę Zaleską 404m) © Petroslavrz

zjazd do Zalesia © Petroslavrz

góra Grabówka (396m) - widok na najwyższą część Pogórza Przemyskiego (Kopystanka, Kanasin, Połoniny Rybotyckie itp sprawy) © Petroslavrz

Brylińce - cerkiew pw. Wasyla Wielkiego © Petroslavrz

Koniusza - podjazd na Szybenicę 495m © Petroslavrz

Szybenica - widok na górki po ukraińskiej stronie (Pogórze Dobromilskie) © Petroslavrz

na Kopystankę miały mnie zaprowadzić "skróty", ostatecznie ze względu na warunki (błoto po koski) zawróciłem i nie zaprzątałem sobie nią głowy © Petroslavrz

za to zdobyłem Gruszowską Górę (484m) - widok na Kopystankę (541m) i Połoninki Rybotyckie © Petroslavrz

Pasmo Kalwaryjskie (Kalwaria Pacławka - sanktuarium) i ukraińska część Pogórza © Petroslavrz

Posada Rybotycka - najstarsza cerkiew obronna w Polsce (św. Onufrego) © Petroslavrz


d. wieś Krajna - pas startowy - miejsce które podczas tej wycieczki szczególnie mi się spodobało © Petroslavrz

nieco więcej informacji:
Lotnisko zbudowane na gruntach nieistniejącej wsi Krajna na Pogórzu Przemyskim.

Na grzbiecie, na północny zachód od dawnej wsi, na wysokości 441 m n.p.m. znajduje się asfaltowy pas startowy o wymiarach ok. 1200 x 35 m. Lotnisko zostało zbudowane przez 16 batalion budowy lotnisk[1].

Do roku 1990 należał do kompleksu rządowego ośrodka wypoczynkowego w Arłamowie. Lądowały tu samoloty przywożące dostojników państwowych i partyjnych oraz ich gości do ośrodka wypoczynkowego lub na polowania. Obecnie formalnym zarządcą lotniska jest Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie, stąd często służy jako skład drewna.

Lądują tu małe samoloty oraz za specjalną zgodą duże samoloty wojskowe, gdyż w Krajnej i okolicach często odbywają się manewry wojskowe. Pas startowy wykorzystywany jest także jako miejsce odcinków specjalnych podczas organizowanych rajdów samochodowych.

Lotnisko nie posiada oświetlenia ani urządzeń naprowadzających.



Góry Słonne: Słonny (668m), Przysłup (658), Orli Kamień (518) i inne...

Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 09.08.2011 | Komentarze 8

W sobotę zebrałem się przed 5 rano i zawiozłem Pawłowi mapę gdyż o tej godzinie rozpoczynali swój plan "This is Sparta" czyli przejechać 300km w terenie z Rzeszowa w Bieszczady i wrócić. Sam po intensywnym tygodniu pracy nie miałem ochoty na aż taką masakrę, błoto i epicki wysiłek, więc obrałem inny kierunek - podobny do kilku ostatnich sobotnich wycieczek z tym, że nieco dalej na południe, w najbliższe z Rzeszowa pasmo górskie - Góry Słonne.
A właściwie to Góry Sanocko-Turczańskie (ciągnące się daleko na Ukrainę), których G. Słonne są jedynie niewielkim fragmentem, najbardziej wysuniętym na zachód.
Wybór na te tereny padł również dlatego, że nie dysponowałem zbyt dużą ilością czasu (do godz. 16-stej), a tereny i trasę dobrze znam dlatego nie bałem się, że zabłądze czy będę tracił czas z mapą.
Ostatecznie i tak straciłem czas na fotografowaniu, odpuściłem jazdę w terenie do Przełęczy Przysłup przez Słony Wierch i Słonną na rzecz podjazdu "serpentynkami". Spóźnienie w Rzeszowie było na szczęście niewielkie. Przyznam że ze szczytu Słonnego ciągnęło mnie do szybowiska w Bezmiechowej na szczycie pobliskiej góry Kamionki (leżącej w tym samym paśmie), a nawet nad Solinę. Jednak dobrze że nie pojechałem bo powrót chyba byłby ciężki... a tak dystans w sam raz, więcej czasu wieczorem i sił na niedzielę pozostało.


Pogórze Dynowskie - jego ostatnie szczyty przed Górami Słonnymi, czyli tam gdzie ostatnio jeździliśmy (Pasmo Grabówki, Głęboka Góra, Wroczeń) © Petroslavrz

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w Sanoku - Eurocopter EC 135 © Petroslavrz

Cerkiew Świętej Trójcy w Międzybrodziu © Petroslavrz

widok na Pogórze Dynowskie: Kopacz (536m) i Głęboka Góra (526m) © Petroslavrz

trasą niedawnego maratonu... © Petroslavrz

część przełomu Sanu... © Petroslavrz


góra Krzyż © Petroslavrz

Orli Kamień (518m n.p.m.) - dokładnie najwyższy punkt © Petroslavrz

Orli Kamień - widok na Sanok © Petroslavrz

Sanok, Pogórze Bukowskie (wiatraki) i Bukowica (Beskid Niski) © Petroslavrz

Góry Słonne, "Orli Kamień" - wychodnie skalne od których wywodzi się nazwa szczytu... © Petroslavrz

Góry Słonne - widok na Słony Wierch (667m) © Petroslavrz

Przełęcz Liszna © Petroslavrz

serpentyny Wujskie-Tyrawa Wołowska © Petroslavrz

Przełęcz Przysłup (620m) na górze serpentyn... © Petroslavrz

szlak na Słonny... © Petroslavrz

błota nie brakowało... od serpentyn szlak rozdeptany przez końskie kopyta (chyba cała wycieszka jechała do Bezmiechowej) © Petroslavrz

Góry Słonne: szczyt Przysłup (658m) © Petroslavrz

Góry Słonne i ich najwyższy szczyt Słonny :) (668m n.p.m.) © Petroslavrz

w końcu lasu koniec :P © Petroslavrz

Góry Słonne, widok z Żydowskiego Działu (456m) © Petroslavrz

Żydowski Dział (456m) widok na Pasmo Działu i charakterystyczny Osiczyn (527m) © Petroslavrz

Tyrawa Wołoska - pozostałości dawnego dworu © Petroslavrz

Siemuszowa - cerkiew Przemienienia Pańskiego (1841r) © Petroslavrz

Tyrawa Solna - cerkiew św. Jana Chrzciciela © Petroslavrz

Zespół cerkiewny w Dobrej Szlacheckiej (dzwonnica bramna i cerkiew św. Mikołaja) © Petroslavrz

Ulucz - kładka © Petroslavrz

Obarzym - cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego © Petroslavrz




  • DST 162.99km
  • Teren 34.00km
  • Czas 07:59
  • VAVG 20.42km/h
  • VMAX 72.00km/h
  • Podjazdy 1750m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogórze Dynowskie: sporo podjazdów i niepozorny, acz wymagający Wroczeń (498m)

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 5

Wycieczka w 4-osobowym składzie: Kundello21, Wilczek127, Guniamaster oraz moja osoba.
Opis ukradnę od Pawła, jeśli chodzi o mój to znajduje się w podpisach zdjęć:

Ta historia zaczyna się od napisania przez Piotrka SMSa do mnie, że jednak nie jedzie do Tarnowa, bo pogoda niepewna, a wiatr cały czas w twarz. Piszę więc na gg do kilku osób (Wilczka i Guni), że jest w sobotę wyjazd na Wroczeń, czyli górkę stożek położoną mniej więcej po środku między Brzozowem, a Sanokiem. Tydzień temu widzieliśmy ją z Grabówki.
Co jak co, ale Grabówka była prościutka do zdobycia...
Wroczeń z racji tego, że górka jest odosobniona i ma kształt stożka, to podejście z każdej strony jest wymagające. O podjechaniu raczej mogą myśleć koksy z typowymi rowerami uphillowymi, gdy najpierw znajdą wjazd do lasu:P
A błądziliśmy tam dość długo, zanim znaleźliśmy zarośniętą drogę, którą jechaliśmy pokłuci przez pokrzywy i trawska. Dobrze że mielismy naszego GPSa, czyli Piotrka mapę i mój kompas :D
Wcześniej mieliśmy jeszcze zaliczyć Czarną górę, ale niestety błoto niepozwoliło. Strasznie rozryte, a przed nami jeszcze z 90km, więc sobie odpuściliśmy.


Z własnych odczuć: ja to jednak nie potrafię jeździć w grupie, gdy jeżdżę sam moje tempo jest przewidywalne i przypomina ruch jednostajny prostoliniowy. Tu były ciągłe zmiany w dynamice. Poniekąd na początku sam je sobie zgotowałem, o tyle w drodze powrotnej starałem się dostosować do prędkości chłopaków, lecz była za wysoka, więc odłączyłem i wyprzedziłem ich na chwilę podczas przystanku, bo wolę jeździć nieco ślamazarniej, za to z mniejszą liczbą przerw w jeździe.
Fajnie, że na początku do Błażowej prowadził nas Michał, bo pojechaliśmy przez tereny których sam bym nie wybrał i gdzie od dłuższego czasu tu nie jeżdżę bo jakiś czas wstecz uznałem, że już mi się znudziły. A tam jednak wciąż jest ciekawie i malowniczo. Wracając do Michała to nie da się ukryć że choć młody to ma nieźle pary w nogach. Myślę, że w przyszłości może nieźle namieszać na różnych zawodach.


Na rozgrzewkę od razu dużo terenu i szutrów... © Petroslavrz

Wilczek poprowadził nas przez Wilczak :) / dzięki niemu świetny początek wycieczki © Petroslavrz

zjazd do Wesołej - czyli pierwszy odcinek gdzie można było nieco odpocząć, gdyż wcześniej praktycznie cały czas pod górę... © Petroslavrz

Hłudno - kościół i wzgórze (448m) z nadajnikiem które atakujemy © Petroslavrz

odpoczynek i bufet :) © Petroslavrz

Sucha Góra - najwyższa na Pogórzu Dynowskim i jeden z najlepszych punktów orientacyjnych © Petroslavrz

Cergowa, 716m (Beskid Niski) © Petroslavrz

serpentynki w Izdebkach widziane z góry... © Petroslavrz

zjazd do Izdebek... © Kundello21

serpentynki w Izdebkach - widok z połowy drogi w górę... © Petroslavrz

chłopaki mnie gonią, a ja uciekałem jedynie by im zdjęcia porobić :] © Petroslavrz

Wielka Góra, 456m © Petroslavrz

Wroczeń - nasz główny cel na horyzoncie (ten odosobniony stożek) © Petroslavrz

Jabłonka – kościół parafialny pw. Matki Boskiej Częstochowskiej z 1936 r. © Petroslavrz

Czarna Góra k. Brzozowa - dość wysoko wyjechaliśmy, ale droga na sam szczyt była zbyt rozjeżdzona... © Petroslavrz

Grabówka - widok na Wroczeń © Petroslavrz

Lalin - cerkiew © Petroslavrz

górka za naszymi plecami, na północ od Wrocznia, z terenem górniczym "Kopalnia Wanda" © Petroslavrz

początkowo podjeżdzamy od południa, przez łąki, dzięki czemu podjazd miał być łagodniejszy... © Petroslavrz

zamiast tego na gubimy się, przedzieramy na przełaj przez lasy a później i tak górę zdobywamy od zachodniego zbocza... © Kundello21

na szczęście po darmowej pokrzywo i haszczo-terapii docieramy do normalnej drogi leśnej © Kundello21


wrażenia jak w Bieszczadach, stromo na tyle, że musiałem zdjąć plecak bo ciągnął do tyłu © Kundello21

Wroczeń (498m) i grupa zdobywców... czyli warto było się pomęczyć © Petroslavrz

wierzchołek od południa, mniej więcej obrazuje nachylenie jakie mieliśmy od zachodu © Petroslavrz

Wroczeń nie był najwyższym punktem na naszej trasie, podjazd jak tydzień wcześniej z Pawłem, do małej przełęczy w Paśmie Grabówki (około 510m n.p.m.) © Petroslavrz

pogoda umożliwiała dalekie obserwacje: Bieszczady jak na dłoni :) © Petroslavrz

Pasmo Grabówki i Grabówka (528 m) i jego ubiegłotygodniowy zdobywca Kundello © Petroslavrz

Wara - kładka na rzece San © Petroslavrz

Dynów © Petroslavrz

na koniec:
Wroczeń - "Bydle w całej okazałości" - czyli świetne zdjęcia i tytuł by Paweł K. © Petroslavrz



  • DST 161.38km
  • Teren 20.00km
  • Czas 08:04
  • VAVG 20.01km/h
  • VMAX 71.40km/h
  • Podjazdy 1500m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pog. Dynowskie: Kopce Jasienickie (Strzałówka 478m), Pasmo Grabówki (528m) + Góra św. Michała (423 m)

Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 1

Z Pawłem (Kundello21). Kilka podjazdów. Mieliśmy trzymać się szosy, a wiele razy kończyliśmy w błocie.
Kopce Jasienickie z buta gdyż po wieczornych i nocnych opadach po tamtejszej glinie nie dało się jechać, a i iść było ciężko. Cały wyjazd strasznie się pociłem, nie było mocy, chociaż nie narzuciliśmy sobie większego tempa i ustaliliśmy, że się nie śpieszymy. Pod koniec jazdy miałem jakiś gigantyczny kryzys, potrzebowałem przerwy, na szczęście Paweł na mnie poczekał... jak się później okazało była to gorączka i chrypka którą odkryłem dopiero po powrocie. Na szczęście samo przeszło na drugi dzień.

Lutcza - na Strzałówkę tędy (gdyby ktoś się wybierał) © Petroslavrz

Lutcza - Strzałówka (478m) czyli najwyższy z tzw. Kopców Jasienickich © Petroslavrz

Paweł i błoto / w tle Pasmo Brzeżanki, gdzie też niedawno gościliśmy... © Petroslavrz

Paweł wyłania się zza ciężkiego podjazdu... / a na zdjęciu i tak wszystko wychodzi płasko :P © Petroslavrz

Strzałówka - najwyższy punkt / w tle zjazd z Czarnego Działu © Petroslavrz

Strzałówka (478 m n.p.m.) - atrakcje na szczycie © Petroslavrz

bo lepszy widok był... © Petroslavrz

ostatnie wzgórza Pogórza Dynowskiego (Grabówka między pierwszymi od lewej dwoma domami) i Góry Słonne (już o jaśniejszym odcieniu...) © Petroslavrz

Jasienica Rosielna - drewniany kościół z 1770 r. © Petroslavrz

Jasienica Rosielna - kolumny dworskie © Petroslavrz

Blizne - od prawej: XV-wieczny kościół pw. Wszystkich Świętych (lista UNESCO), nowa świątynia, klasztor sióstr Zawierzenia, kaplica na Górze św. Michała © Petroslavrz

Blizne - Góra św. Michała © Petroslavrz

widoczki... © Petroslavrz

Niebocko - pierwsze mniejsze wzniesienia Pasma Grabówki © Petroslavrz

Grabówka - cerkiew w ruinie © Petroslavrz

widok z podjazdu na Grabówkę © Petroslavrz

Grabówka (528m) © Petroslavrz


późniejszy widok na Grabówkę i podjazd... © Petroslavrz

Las Końszczański © Petroslavrz

jeden z niższych szczytów pasma Grabówki © Petroslavrz

Końskie - kościół © Petroslavrz

zjazd, a w oddali ta część gór Słonnych, gdzie dzień po naszym wyjeździe przebiegała trasa maratonu Cyklokarpaty Sanok © Petroslavrz

Dolina Sanu / powrót już płaski, za wyjątkiem podjazdu na Ostry Dział (422m) przez Łubno © Petroslavrz



  • DST 182.67km
  • Teren 1.00km
  • Czas 07:18
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 64.70km/h
  • Podjazdy 1360m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocny atak na Góry Słonne z ekipą...

Czwartek, 23 czerwca 2011 · dodano: 24.06.2011 | Komentarze 5

Nocny atak na Góry Słonne w składzie:
Piotrek (kona), Piotrek (pr0zak), Paweł (kundello21) i Dominik (miciu22).
Wyjazd w środę ok 21:30, powrót w godzinach porannych Bożego Ciała. Jeden z wyjazdów które na pewno na długo pozostaną w pamięci :)
Jeśli chodzi o relację z wycieczki odsyłam do wpisu Micia gdyż wszystko dokładnie TAM opisał i ciężko cokolwiek dodać (z mojej strony dwa lub trzy zdania u niego w komentarzach).
Na blogach pozostałych uczestników wyjazdu znajduje się również więcej zdjęć do wglądu...
na podjeździe w Kąkolówce-Ujazdach... © Petroslavrz

Ulucz - nowa, 234 metrowa kładka przez San © Petroslavrz

oczekiwanie, aż ognisko porządnie się rozpali... © Petroslavrz

Nocne ognicho w Górach Słonnych i świt powoli odznaczający się na horyzoncie... © Petroslavrz

Droga krajowa 28 - najdłuższe serpentyny w Polsce nocą (Tyrawa Wołoska-Wujskie) © Petroslavrz

widok na Pogórze Bukowskie i Beskid Niski / Najdłuższe serpentyny w Polsce o poranku (Tyrawa Wołoska-Wujskie) © Petroslavrz

Chłopaki podziwiają. © miciu222145

świecąca wieża na szczycie góry Jawor nad Jeziorem Solińskim © Petroslavrz

widok na Bieszczady - Tarnicę i Połoniny © Petroslavrz

Sanok - początek długiego powrotu pod wiatr... © Petroslavrz



Sudety dzień 4 / Ślęża (718 m), Góry Sowie (Wielka Sowa 1015m), Góry Kamienne (Waligóra, 936m), Góry Wałbrzyskie (Borowa 853m+Chełmiec 851m)

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 05.06.2011 | Komentarze 10

Sudety 2011 - dzień czwarty. Cztery szczyty Korony Gór Polski.

Wspomniane 4 szczyty Korony Gór Polski: Masyw Ślęży - Ślęża (718 m), Góry Sowie (Wielka Sowa 1015m), Góry Kamienne (Waligóra, 936m), Góry Wałbrzyskie (Chełmiec 851m).
Nawet się tego nie spodziewałem [nie odczułem], lecz właśnie w tym dniu było najwięcej przewyższeń, ich liczba przekroczyła 3000m. Być może to ze względu dłuższy dystans, bo jechało mi się dość łatwo. Być może organizm przyzwyczaił się już do takich przeciążeń...

Pozostałe zdjęcia w poniższym linku:
https://picasaweb.google.com/109653135242384174208/Sudety2011Dzien4#



Masyw Śłęży z daleka... © Petroslavrz

nadajnik na Ślęży... © Petroslavrz

Ślęża (717 m n.p.m.) - zdobyta :) © Petroslavrz

w stronę Gór Sowich... © Petroslavrz

szlak na Wielką Sowę... © Petroslavrz

Wielka Sowa (1015 m n.p.m.) - zdobyta rowerem ponownie :) © Petroslavrz

Góry Kamienne... © Petroslavrz

Waligóra (936 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Gór Kamiennych zdobyty :) // wiatr najlepszym stylistą :D © Petroslavrz

Góry Wałbrzyskie i ich najwyższy szczyt Borowa... © Petroslavrz

Borowa (853 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich © Petroslavrz

Góry Wałbrzyskie i Chełmiec (851m) - należący do Korony Gór Polski, gdyż w czasach powstawania listy uważano go za wyższy od Borowej © Petroslavrz

Chełmiec (851 m n.p.m.) zdobyty :) © Petroslavrz

Chełmiec (851m) - wieża widokowa © Petroslavrz

Chełmiec (851m n.p.m.) / na jego szczycie znajduje się najwyższy (podobno) krzyż w Polsce (50m) © Petroslavrz

zapowiedź dnia kolejnego: widok na Karkonosze (po lewej) i bliższe Rudawy Janowickie (po prawej) © Petroslavrz


  • DST 176.10km
  • Teren 15.00km
  • Czas 08:25
  • VAVG 20.92km/h
  • VMAX 68.10km/h
  • Podjazdy 1400m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 1/3: Z Rzeszowa na Słowację. Przez Pogórze Bukowskie, Bieszczady, Ondavską Vrchovinę, do podnóża wulkanicznych gór Vihorlat

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 5

Pisałem jakiś czas temu do kilkunastu rowerzystów z Rzeszowa, lecz ostatecznie pojechałem sam... a to matury, a to inne sprawy... niektórzy pisali, że może, lecz później nie dali żadnej konkretnej odpowiedzi, ani znaku życia.

Dzień pierwszy to w dużej mierze jazda dolinami różnych rzek. Starałem się oszukać mijane pasma górskie, tzn. przejechać je tak by było jak najmniej przewyższeń. Miało być dalej, ale wyjechałem o wiele później niż planowałem (wolałem się porządnie wyspać) no i ta burza. Więc po dojechaniu do ostatniej miejscowości przed górami Vihorlat tj. Zemplinskie Hamre postanowiłem zakończyć jazdę w tym dniu.

widoki na Góry Słonne © Petroslavrz

Blizne - kościół © Petroslavrz

Niebieszczany - widać najwyższą część Pogórza Bukowskiego i wiatraki nad Bukowskiem © Petroslavrz

Rzeka Osława i rower Petroslava © Petroslavrz

Wysoczany - Pasmo Bukowicy (B. Niski) czyli tam gdzie niedawno przejechaliśmy z Pawłem © Petroslavrz

Komańcza - zdaje sobie sprawę, że burzowe chmury które widać od pewnego czasu wcale nie idą bokiem, lecz mnie doganiają... © Petroslavrz

Komańcza - kościół © Petroslavrz

Osławica - w stodole d. PGRu / deszcz, grad i pioruny przez jakieś 40 minut i tak mam szczęście bo udało się uciec na końcowy skrawek tych chmur... © Petroslavrz

Bieszczady - panorama w stronę pasma Wysokiego Działu (z drogi nad Nowym Łupkowem) © Petroslavrz

Bieszczady - kawałek Wysokiego Działu, po środku Przełęcz Przysłup oraz Jasło (na najdalszym planie), dalej od Matragony po Wysoki Gron (z drogi nad Nowym Łupkowem) © Petroslavrz

Bieszczady - Pasmo Graniczne nad Nowym Łupkowem © Petroslavrz

do dawnej wsi Balnica... © Petroslavrz

Balnica - nieliczne pozostałości po zabudowaniach... © Petroslavrz

Bieszczadzka Kolejka Leśna... © Petroslavrz

Balnica - stacja kolejki leśnej, obecnie własność państwa Judów... © Petroslavrz

Balnica - turystyczne przejście graniczne © Petroslavrz

krótki odcinek przez "Narodny Park Poloniny" © Petroslavrz

znów pada, lecz nawet dobrze gdyż było strasznie gorąco i duszno... © Petroslavrz

Osadne... © Petroslavrz

Osadne i Bieszczady/Bukovske Vrchy (skąd przyjechałem) © Petroslavrz

Hostovice... © Petroslavrz

Ondavska Vrchovina (Beskid Niski) Przełęcz Laz © Petroslavrz

Widać cel jazdy, Vyhorlatske Vrchy - najmłodsze wulkaniczne pasmo górskie Słowacji © Petroslavrz

wyraźnie odznaczjący się najwyższy szczyt Vyhorlatskich Vrchów: Vihorlat 1076 m n.p.m © Petroslavrz

Vihorlatské vrchy nad miastem Snina... © Petroslavrz

Snina © Petroslavrz

Bela nad Cirochou - kościół © Petroslavrz

Późnym wieczorem "dziki nocleg" już był więc, pojechałem jeszcze sprawdzić pewien skrót, gdyż normalny szlak wyglądał na trudny, niestety teren wojskowy... © Petroslavrz


Dzień 1/2: Dwusetka po Beskidzie Niskim i masa podjazdów w pewną deszczową sobotę...

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 4

Najdłuższy jak do tej pory wyjazd w tym roku, najwięcej przewyższeń, paradoksalnie przy chyba najbrzydszej pogodzie. Dość wcześnie zaczęło padać i nie przestało aż do porannych godzin dnia następnego. Nie były to intensywne opady, ale pod koniec dnia wszystkie ubrania przemoczone. Na szczęście w swoim sporym plecaku miałem zapasowe.
Wyjazd rano, koniec jazdy po już zapadnięciu zmroku... Cały czas własne spokojne tempo, aby się nie zmęczyć. Średniej nie podaje bo z plecakiem i w deszczu.
Niezachwiania motywacja do jazdy, nie opuszczała ani na sekundę, choć niemal wszystko było przeciw temu... a może to właśnie na przekór wszystkim negatywnym czynnikom...

Nowy Żmigród © Petroslavrz

Magurski Park Narodowy © Petroslavrz

Nieopodal szczytu Kolanin (705m) © Petroslavrz

Kotań - cerkiew pw. św. Dymitra © Petroslavrz

Świątkowa Mała - cerkiew pw. św. Michała Archanioła © Petroslavrz

Świątkowa Wielka - cerkiew pw. św. Michała © Petroslavrz

niezbyt się ucieszyłem zważywszy, że niedługo zjeżdzam w teren... © Petroslavrz

Kościół w Grabiu © Petroslavrz

Ożenna © Petroslavrz

Ożenna - cmentarz wojskowy nr 4 © Petroslavrz

Słowacja :) (Przełęcz Beskid nad Ożenną) © Petroslavrz

takie fajne serpentynki, że zjechałem, czego po chwili załowałem wracając pod górę... © Petroslavrz

Wyszowatka - Przełęcz Długie i jeden z wielu napotkanych po drodze krzyży © Petroslavrz

Konieczna - cerkiew pw. św. Bazylego © Petroslavrz

Gładyszów - cerkiew pw. św. Michała Archanioła © Petroslavrz

Wołowiec - cerkiew Opieki Matki Bożej © Petroslavrz

kapliczka przy szlaku Wołowiec-Nieznajowa © Petroslavrz

Po kilku przejściach/przejazdach przez potok Zawoja w butach mokro © Petroslavrz

Nieznajowa - przejazd przez Wisłokę, dobrze że tu w górach jest ona tylko niewielkim potokiem... © Petroslavrz

widok na Magurę Wątkowską i tereny Magurskiego Parku Narodowego © Petroslavrz

Pętna - cerkiew pw. św. Parasekwy i zabytkowa dzwonnica © Petroslavrz

Przełęcz Małastwska (604m) - po ok. 20 minutach jazdy serpentynami pod górę © Petroslavrz

Schronisko PTTK na Magurze Małastowskiej © Petroslavrz

Wyciąg narciarski © Petroslavrz

Magura Małastowska (813 m n.p.m.) - na szczycie © Petroslavrz

Przysłup - cerkiew Michała Archanioła © Petroslavrz

Nowica - cerkiew Zaśnięcia MB © Petroslavrz

Oderne - widok na Góry Hańczowskie ze szczytu Wierch © Petroslavrz

Pieniny Gorlickie... © Petroslavrz

Ujście Gorlickie - Jezioro Klimkówka i jeden ze szczytów Pienin Gorlickich: Kopa (672m) © Petroslavrz

Ujście Gorlickie - cerkiew pw. św. Paraskewy © Petroslavrz

Banica - cerkiew pw. św. Kosmy i Damiana © Petroslavrz



Dzień 3/3 Bieszczady > Rzeszów (przez Cisną, Jez. Solińskie, Baligród, Lesko, Bezmiechową, Sanok)

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 7

Dzień powrotu, niemal w całości asfalt. U mnie potężny kryzys w końcówce. Ogólnie było coraz nudniej im bliżej Rzeszowa, troche nie chciało się jeszcze wracać.
Towarzyszył nam sporą część trasy kolega Pawła - Kuba (Baligród > Sanok). Również ugościł nas na chwilę w u siebie w Baligrodzie za co wielkie dzięki.
Pośród Bieszczadzkich szczytów... © Petroslavrz

poranna Cisna... © Petroslavrz

rzeka Solinka © Petroslavrz

Terka - zabytkowa dzwonnica © Petroslavrz

Terka - widoki za naszymi plecami... © Petroslavrz

Wołkowyja - Jezioro Solińskie © Petroslavrz

Kiczora (613m) / południowe krańce Jeziora Solińskiego © Petroslavrz

Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy raz jeszcze © Petroslavrz

Przełęcz Radziejowa © Petroslavrz

Przełęcz Radziejowa - zjazd do Baligrodu... © Petroslavrz

Kaskady w Stężnicy © Petroslavrz

Baligród © Petroslavrz

Baligród - rynek (od Baligrodu do Sanoka towarzyszy nam Kuba (misieq.bikestats.pl)) © Petroslavrz

Pędzą po szosie... © Petroslavrz

Lesko - zamek © Petroslavrz

Bezmiechowa - lądowisko i Akademicki Ośrodek Szybowcowy PRz © Petroslavrz

Załuż - zamek na górze Sobień © Petroslavrz

Sanok - piknik nad Sanem :) © Petroslavrz

Zamek w Sanoku © Petroslavrz