Info
Ten blog prowadzi Piotrz Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Archiwum bloga
- 2019, Marzec8 - 2
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 3
- 2014, Maj16 - 8
- 2014, Kwiecień6 - 10
- 2014, Marzec12 - 3
- 2014, Luty4 - 6
- 2014, Styczeń2 - 5
- 2013, Grudzień2 - 0
- 2013, Listopad7 - 0
- 2013, Październik12 - 10
- 2013, Wrzesień13 - 5
- 2013, Sierpień17 - 2
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 3
- 2013, Maj8 - 26
- 2013, Kwiecień10 - 13
- 2013, Marzec4 - 4
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń6 - 0
- 2012, Listopad2 - 14
- 2012, Październik9 - 15
- 2012, Wrzesień10 - 26
- 2012, Sierpień15 - 37
- 2012, Lipiec11 - 36
- 2012, Czerwiec9 - 17
- 2012, Maj16 - 31
- 2012, Kwiecień22 - 54
- 2012, Marzec19 - 61
- 2012, Luty10 - 15
- 2012, Styczeń22 - 67
- 2011, Grudzień5 - 25
- 2011, Listopad6 - 10
- 2011, Październik1 - 2
- 2011, Wrzesień1 - 11
- 2011, Sierpień13 - 51
- 2011, Lipiec22 - 33
- 2011, Czerwiec14 - 30
- 2011, Maj20 - 61
- 2011, Kwiecień11 - 36
- 2011, Marzec17 - 38
- 2011, Luty14 - 51
- 2011, Styczeń18 - 70
- 2010, Grudzień4 - 15
- 2010, Listopad28 - 82
- 2010, Październik12 - 24
- 2010, Wrzesień15 - 18
- 2010, Sierpień24 - 41
- 2010, Lipiec18 - 32
- 2010, Czerwiec6 - 15
- 2010, Maj21 - 57
- 2010, Kwiecień14 - 33
- 2010, Marzec22 - 68
- 2010, Luty11 - 24
- 2010, Styczeń14 - 30
- 2009, Grudzień3 - 5
- 2009, Listopad13 - 38
- 2009, Październik20 - 28
- 2009, Wrzesień14 - 15
- 2009, Sierpień12 - 2
- 2009, Lipiec9 - 1
- 2009, Czerwiec4 - 1
- 2009, Maj1 - 0
- 2008, Październik1 - 0
- 2006, Grudzień1 - 0
- 2006, Listopad2 - 0
- 2006, Październik8 - 0
- 2006, Wrzesień14 - 2
- 2006, Sierpień9 - 2
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec2 - 1
Galeria zdjęć
(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
Regionalizacja fizycznogeograficzna Polski
(wg J. Kondrackiego):Wpisy archiwalne w kategorii
[100-150km]
Dystans całkowity: | 6743.70 km (w terenie 1090.30 km; 16.17%) |
Czas w ruchu: | 236:21 |
Średnia prędkość: | 19.24 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.90 km/h |
Suma podjazdów: | 62469 m |
Suma kalorii: | 33138 kcal |
Liczba aktywności: | 57 |
Średnio na aktywność: | 118.31 km i 6h 03m |
Więcej statystyk |
- DST 110.00km
- Teren 110.00km
- Czas 13:47
- VAVG 7:31km/h
- Podjazdy 3625m
- Aktywność Bieganie
Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich. Bieg "K-B-L" (Kudowa-Bardo-Lądek) 110 km
Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 21.03.2015 | Komentarze 0
Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich.Bieg "K-B-L" (Kudowa-Bardo-Lądek) 18.07.2014 - start biegu o 20:00.
110 km w nocy i tuż po świcie po 3 górskich pasmach Sudetów: Górach Stołowych, Górach Bardzkich, a końcówka w Górach Złotych. Część trasy znałem ze swoich wypraw rowerowych. Czas: 13h47m47sec., Miejsce OPEN: 5, w kategorii M20 miejsce pierwsze
Pierwszy raz przebiegłem 100km i przeżyłem. W wielu miejscach tempo chyba zbyt zachowawcze. Sporo osób wyprzedziłem po 60-70km. Na ostatnim podbiegu (90-ty kilometr) potworny kryzys, zablokowało nogi, zdaje się, że niektóre mięśnie nóg wysiadły, nic poza marszem z dwoma gałęziami znalezionymi w lesie nie chciało działać. O dziwo na ostatnim zbiegu pędziłem jak szalony, (notowałem najszybsze czasy kilometrów na 106 i 107 km :)) mięśnie czworogłowe przez lata katowane na rowerze tak łatwo nie dały za wygraną. Ogólnie dało się być tego dnia na podium, gdyby pobiec nieco mądrzej. Na szczęście dokonał tego Robert Korab, kolega z Rzeszowa należący do naszej ekipy. Rzeszowskie Gazele i Gepardy zagarnęły miejsce 3 (Robert Korab), 4 (Tomek Komisarz, ogromną część dystansu biegliśmy razem, jednak przegrałem przez zbyt duży apetyt na punkcie kontrolnym w Bardzie, podczas gdy ja jadłem zupę, Tomek pobiegł dalej bez zatrzymywania się) i 5-te (ja).
Ekipa RZESZOWSKIE GAZELE I GEPARDY :)
Dekoracja OPEN:
Dekoracja: Kategoria M20 :)
Kategoria [100-150km], * Korona Gór Polski *, > GÓRY, > NIZINY i KOTLINY, > POGÓRZE, > WYŻYNY, Sudety [* - wszystko w 1]
- DST 111.31km
- Czas 05:02
- VAVG 22.11km/h
- Podjazdy 670m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza setka 2014 :) Lepiej późno niż wcale...
Sobota, 14 czerwca 2014 · dodano: 14.06.2014 | Komentarze 3
W REBIKE.PL Paweł podreperował i przywrócił mój wysłużony rower do przyzwoitego stanu. W ramach testu postanowiłem przejechać 100 km. Pierwszy raz od listopada. Ostatnio podczas biegania ultramaratonów łapały mnie kryzysy więc by przyzwyczaić do nich organizm pojechałem na czczo, bez śniadania, z samego rana po zaledwie 4 godzinach snu (oglądałem do pózna mecz). Początkowo mocne tempo by wyczerpać glikogen i przejechać początek na wyższym tętnie... Muszę nauczyć się efektywniej wykorzystywać energię z tłuszczy. Zapasy organizm ma ponoć do 90 000-100 000 kcal więc wręcz nieograniczone. Co do trasy opis pozniej. Przyjechalem do Rzeszowa zbyt wczesnie brakowalo mi 13km, poczatkowo chcialem dobić do setki jeżdżąc nad Wisłokiem, ale ostatecznie dorzucilem kilka okolicznych górek.WPIS dodaje z komórki i nie mogę wstawić ramki więc tymczasowo wkleje.
Kategoria [100-150km], > POGÓRZE, ~ Okolice Rzeszowa
- DST 118.00km
- Czas 05:45
- VAVG 20.52km/h
- Podjazdy 1189m
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogórze Dynowskie: Pasmo Ostrej Góry > Ostry Dział > Kalwaria Nozdrzecka > Ostry Dział > + powrót z kilkoma podjazdami
Piątek, 15 listopada 2013 · dodano: 18.03.2014 | Komentarze 0
Strasznie ciężko mi się jechało, jeszcze gorzej wracało, sądziłem, że to efekt dłuższej przerwy od ostatniej przejechanej setki... Na drugi dzień rano, gdy zszedłem po rower do piwnicy, w tylnym kole nie było powietrza. Jakieś mikro-uszkodzenie opony i dętki skutecznie mnie spowalniało, choć podczas samej jazdy nie zauważyłem niczego podejrzanego. Zapewne załatwiłem oponę podczas zjazdu z Ostrej Góry lub gdzieś w tamtejszym lesie. Kategoria [100-150km], > POGÓRZE, ~ Okolice Rzeszowa
- DST 141.98km
- Teren 29.00km
- Podjazdy 2000m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Maślana Góra + powrót przez Pogórze Ciężkowickie i Strzyżowskie
Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 0
Dojazd do Dworca PKP w Tarnowie + trasa.
Trasa mocna, ale będą już w Grybowie Należało uderzyć w Beskid Niski... zamiast jechać w 90% znaną trasą. Spróbować wrócić PKSem choćby do Rzeszowa np. z okolic Krosna czu Jasła. Niewykorzystany potencjał wycieczkowy.
Trasa mocna, ale będą już w Grybowie Należało uderzyć w Beskid Niski... zamiast jechać w 90% znaną trasą. Spróbować wrócić PKSem choćby do Rzeszowa np. z okolic Krosna czu Jasła. Niewykorzystany potencjał wycieczkowy.
Route 2,448,251 - powered by www.bikemap.net
Kategoria [100-150km], > GÓRY, > POGÓRZE, Beskid Niski
- DST 124.91km
- Teren 7.00km
- Podjazdy 1100m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Pog. Ciężkowickie i Strzyżowskie: Nocą z Dębicy na Liwocz + wioskami do Rzeszowa
Wtorek, 7 maja 2013 · dodano: 01.06.2013 | Komentarze 1
1-dniowa delegacja z pracy do oddziału w Dębicy - ciąg dalszy.Po skończeniu swoich zadań ruszam w trasę wieczorną. Po porannej i ponad 8 godzinach w robocie czuję się dosyć zmęczony, ale postanawiam trzymać się planu. Jadę nocą na Liwocz - najwyższe wzniesienie Pogórza Ciężkowickiego. Dojazd płaski, wzdłuż rzeki Wisłoki, najpierw po wschodniej później zachodniej jej stronie. Na górze dość długo czasu zajmuje mi wykonanie dobrego zdjęcia. Najczęściej wiejący wiatr psuje fotografie. W końcu coś wychodzi. Zjazd, kładką do Kołaczyc. Kieruje się ku grzbietowi na Pogórzu Strzyżowskim który zauważyłem kilka sezonów temu, pomniejsze pasemko (znajdujące się pomiędzy wyższymi na północy i południu) rozciągające się od Bukowej (od doliny rz. Wisłoki) po Frysztak (i rzekę Wisłok). Było łatwiej niż sądziłem, droga grzbietem w została dużej części wyasfaltowana (nowa inwestycja, zapewne z wsparciem UE, ostatnio ogromna część szutrów na Podkarpaciu z tego powodu zanika, w sumie z korzyścią dla mieszkańców, więc nie ma co narzekać). Przyjemny szuterek, aż wyciągu w Gogołowie oraz "Drzewoludów". Ciągnie się on dalej pewnie do samego Frysztaka, lecz jeżdżam w dół, gdyż ostry zjazd obok wyciągu wręcz do tego zaprasza :)
Drewniany kościół w Gogołowie. Przydrożna kapliczka w Gliniku Górnym, wielgaśna jak na tego typu obiekt, drzwi otwarte, wchodzę do środka, rower też się mieści. Jest środek nocy, z chęcią bym się przespał po zarwaniu wcześniejszej nocy i męczącym dniu. Jadę jednak dalej. Frysztak. Omijam główną drogę do Strzyżowa, wymieniam baterię w lampie, uciekam na drugą stronę Wisłoka, "Brama Frysztacka". Dalej jazda przez wioski wymagająca ode mnie skupienia na drodze i kierunku jazdy. Na głównej chyba zasnąłbym z nudów. W Strzyżowie wracam na drogę 988. Zazwyczaj droga podczas powrotu się ciągnie, tak i tym razem, nic ciekawego o czym by pisać. W końcu docieram do Rzeszowa. Prysznic i spanie. I to jakie spanie... Przesypiam większą część środy budząc się po południu. Fatalnie, gdyż kilka godzin wcześniej miałem odebrać Leona od teściów. Telefon padł, wszyscy się martwili, nieźle wówczas podpadłem :P
Pilzno - Sanktuarium, Klasztor Karmelitów© Petroslavrz
Pilzno - murowana kapliczka na Węgierskiej© Petroslavrz
Zachód Słońca nad Wisłoką, wzgórze Dąbrowa w miejscowością Dęborzyn (341)© Petroslavrz
Krzyż na Liwoczu© Petroslavrz
Liwocz pod drugiej stronie Wisłoki. Z podjazdu w Kołaczycach© Petroslavrz
Bukowa - kościółek© Petroslavrz
Cmentarz nr 217 w Januszkowicach© Petroslavrz
Nocna jazda grzbietem pasma ciągącego się od Bukowej i Sowiny do Frysztaka. Pomiędzy Wzgórzami Warzyckimi na południu, a Pasmem Klonowej Góry na północy© Petroslavrz
Kapliczka w pobliżu Gogołowa© Petroslavrz
„Gogołowskie Drzewoludy” na szczycie wzgórza zwanego „Dziołem”© Petroslavrz
„Gogołowskie Drzewoludy” na szczycie wzgórza zwanego „Dziołem” - rzeźb jest tu już kilkadziesiąt© Petroslavrz
XIX-wieczny mur otaczający drewniany kościół św. Katarzyny w Gogołowie© Petroslavrz
Kategoria [100-150km], > POGÓRZE
- DST 122.84km
- Teren 21.00km
- VMAX 68.30km/h
- Podjazdy 2150m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Majowe Bieszczady #2: Z sakwami w terenie szybowanie po przedpolu i Bieszczadów bramie
Czwartek, 2 maja 2013 · dodano: 14.05.2013 | Komentarze 4
Bieszczady Maj 2013. Dzień 2.Dzień w skrócie: Opuszczam Pogórze Przemyskie, przecinam Góry Sanocko-Turczańskie, wkraczam w niższe partie Bieszczadów, na koniec dnia jednak z nich uciekam. Co było: wdrapywanie na dwa szybowiska, jazda po dwóch zaporach najsłynniejszych bieszczadzkich jezior, terenowa jazda po niższych partiach Bieszczadów, sporo po tzw. "Pogórzu Leskim", okazuje się, że jest wcale nie jest tu tak łatwo jak mogło by się zdawać, a względnie "niższe górki" również są w stanie dać popalić. Skałki, górki, wychodnie skalne, dzikie zwierzęta (spotkałem np. wilki które budziły mnie poprzedniej nocy), te ostatnie są dla mnie z reguły zbyt szybkie, by dać się sfotografować, i sprzęt fotograficzny zbyt słaby na takie wyzwania.
Więcej informacji o trasie można wyciągnąć, jak to u mnie najczęściej bywa z poniższych zdjęć i ich opisu.
Pojedyncze drzewa owocowe - ślady dawnej Grąziowej© Petroslavrz
Zapomniany cmentarz (Grąziowa)© Petroslavrz
Grąziowa. Miejsce po cerkwi pw Narodzenia NMP, cerkiew przetrwała, w 1968 przeniesiona do skansenu w Sanoku, gdzie można ją zobaczyć© Petroslavrz
Grąziowa - stary most i zdewastowane zabudowania dawnego gospodarstwo hodowlanego© Petroslavrz
Droga wdłuż rzeki Wiar. Miałem tu okazję oglądać grupę 5 wilków przechodzących na stronę Pasma Braniowa© Petroslavrz
Pogórze Przemyskie - wschód słońca nad Pasmem Jamnej© Petroslavrz
Wojtkowa - cerkiew© Petroslavrz
Wojtkowa - początek podjazdu na Pasmo Chwaniów (w Górach Sanocko-Turczańskich)© Petroslavrz
Końcowa (o większym nachyleniu) część podjazdu na Pasmo Chwaniów© Petroslavrz
Chwaniów - pasmo w Górach Sanocko-Turczańskich i przecinająca go droga Wojtkówka-Ropienka z widokami na Pogórze Przemyskie© Petroslavrz
Chwaniów - nowa kapliczka św. Huberta na szczycie podjazdu, gdy jechałem tu sierpniu ubiegłego roku dopiero ją budowano© Petroslavrz
Bieszczady (z okolic Ropienki) :) gwoli ścisłości jest to widok na Pasmo Łopiennika i Durnej oraz Pasmo Wysokiego Działu© Petroslavrz
Na powyższym zdjęciu widać również niższe partie Bieszczadów z okolic Jeziora Solińskiego i Myczkowieckiego - przez nie będzie przebiegała moja dzisiejsza trasa.
Ropienka - zabytkowa (niemniej wciąż działająca i pracująca) kopalnia ropy naftowej© Petroslavrz
Ropienka - cerkiew greckokatolicka© Petroslavrz
Bezmiechowa - szybowisko. Akademicki Ośrodek Szybowcowy Politechniki Rzeszowskiej© Petroslavrz
Wycinek Bieszczadów z Bezmiechowej (Połonina Caryńska, Wetlińska, Smerek) [widoki podrasowane cyfrowo]© Petroslavrz
Orelec - drewniana dzwonnica i cerkiew św. Józefa© Petroslavrz
Solina - skałki po zachodniej stronie zapory© Petroslavrz
Ze szlaku "Widokowe Wierchy" nad Orelcem. Na ostatnim planie pobliska Grupa Laworty w Górach Sanocko-Turczańskich (Ostry Dział + Kamienna Laworta 759 m n.p.m.)© Petroslavrz
Kamień Orelecki. Pomnik ;) pisało, że przyrody, ja widzę jakiegoś Piotrka© Petroslavrz
Sąsiednie pasmo Koziniec (521 m n.p.m.) i nadajniki na górze Jawor (741 m) podczas ciekawego zjazdu© Petroslavrz
Zjazd malowniczym zielonym szlakiem Orelec-Myczkowce© Petroslavrz
Jezioro Myczkowieckie - i otaczające je wzgórza© Petroslavrz
Rower + sakwy + plecak + schody > niezbyt dobre połączenie© Petroslavrz
Ściana skalna "Skałki Myczkowieckie"© Petroslavrz
Zwierzyń - droga krzyżowa do źródełka© Petroslavrz
Cudowne Źródełko w Zwierzyniu© Petroslavrz
Zwierzyń - bunkier Linii Mołotowa© Petroslavrz
Atakuję Masyw Czulni - szlakiem zielonym© Petroslavrz
Prawda jest taka, iż idę... dość stromo, sakwy nie pozwalają jechać© Petroslavrz
Szczyt Czulnia (Patrola) 576 m n.p.m. w końcu zdobyty, a może dopiero. Wielokrotnie przejeżdżałem obok. Nurtował mnie on od 1995 r. gdy jako dziecko spędzałem z rodzicami wakacje w Myczkowcach, właśnie za tą górą zachodziło słońce podczas wieczornych ognisk (wtedy nazwy nie znałem)© Petroslavrz
Zryw i ścinka drzew... zjazd masakra© Petroslavrz
Jeziorko przeciwpożarowe, gdy wyrośnie trawa będzie tu pięknie© Petroslavrz
Bieszczadzkie krajobrazy (droga przy "Kamieniu Leskim"). Na wprost szybowisko i stok narciarski w Weremieniu - mój kolejny cel.© Petroslavrz
Zamek Leski© Petroslavrz
Weremień k. Leska - lądowisko samolotów i szybowców© Petroslavrz
Z górnej części szybowiska Weremień widzę Góry Słonne i szybowisko w Bezmiechowej, pierwsze na którym dziś byłem. Po prawej Masyw Czulni (576m)© Petroslavrz
Szutrowe serpentyny na Dział Dziurdziowski. W tle charkterystycznie "pochylona" Chryszczata (997m)© Petroslavrz
Żywe serpentyny pod nogami, mały Zaskroniec© Petroslavrz
Szczyt Gruszka w Bieszczadach (na tzw. Pogórzu Leskim) - widok na wyższe partie tych gór (od Korbanii nad J. Solińskim, przez Łopiennik po Chryszczatą)© Petroslavrz
Bieszczady, tzw. "Pogórze Leskie", szczyt Gruszka 583m n.p.m© Petroslavrz
Masakra poczas terenowego zjazdu, podobnie jak gdy zjeżdżałem Czulni zryw i ścinka drzew :/© Petroslavrz
Bies-czadowe-widoki. Kaplica w okolicy Przełęczy pod Gruszką© Petroslavrz
Olchowska cerkiew od środka© Petroslavrz
Tarnawa Górna - cerkiew w ruinie© Petroslavrz
Rzeka San w Zagórzu© Petroslavrz
Zagórz - cerkiew św. Michała Archanioła© Petroslavrz
Zagórz - ruiny klasztoru Karmelitów. Częściowo odbudowane w ostatnich latach pozostałości murów obronnych© Petroslavrz
Zagórz - ruiny klasztoru Karmelitów© Petroslavrz
Kategoria Góry Sanocko-Turczańskie, Bieszczady, > GÓRY, [100-150km]
- DST 111.28km
- Teren 24.50km
- VMAX 69.40km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 1490m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Majowe Bieszczady #1: Tajemnicze zakamarki Pogórza Przemyskiego i noc z wilkami
Środa, 1 maja 2013 · dodano: 10.05.2013 | Komentarze 8
Bieszczady Maj 2013. Dzień 1.Wiem, miała być Słowacja, lecz ostatecznie wybór padł na polskie góry... wybór jak najbardziej słuszny :)
Opis trasy w komiksowym stylu, w podpisach załączonych do zdjęć.
Ciąg dalszy nastąpi... aczkolwiek nie mam pojęcia kiedy, inne rzeczy człowiek ma na głowie i czasu brakuje na tworzenie kolejnych wpisów.
Szklary - widok na Dolinę Sanu i miasto Dynów© Petroslavrz
Laskówka (Pogórze Dynowskie) - w lesie kwietniowym© Petroslavrz
Kapliczka nad Jawornikiem Polskim (Przemieście Jawornik) przy niebieskim szlaku "Karpackim"© Petroslavrz
Niebieski szlak Karpacki - kapliczka między Jawornikiem, a Laskówka© Petroslavrz
Zielonym szlakiem zielonym... (Przemysko-Bachórskim)© Petroslavrz
Drohobyczka - wzgórze Telegówka (391m) z przekaźnikiem© Petroslavrz
Drohobyczka - w oddali Pasmo Kruszelnicy na Pogórzu Przemyskim, tam jadę. Bliżej tzw. "Międzygórze"© Petroslavrz
Wybrzeże - wisząca kładka nad Sanem© Petroslavrz
Wybrzeże - widok na San drogę wzdłuż tej rzeki prowadzącą do Słonnego© Petroslavrz
Czerwony szlak w okolicy średniowiecznego grodziska "Stare Dubiecko"© Petroslavrz
Czerwony szlak ("Trzy scieżki tożsamości") i pozostałości po dawnych wsiach© Petroslavrz
Ciężko z sakwami w takim terenie© Petroslavrz
Śródleśna polana w miejscu nieistniejącej wsi Polchowa - skąd widać było Dubiecko i Pogórze Dynowskie© Petroslavrz
Polchowa Górna - kapliczka, jedyna pozostałość po dawnej wsi© Petroslavrz
Pogórze Przemyskie, na Pasmie Kruszelnicy. Jadąc grzbietem w stronę szczytu Łubienka (449 m n.p.m.) napotykam zadbane miejsce biwakowe© Petroslavrz
Połchowa, Polchowa - garść informacji© Petroslavrz
Piątkowa Ruska - cerkiew św. Dymitra© Petroslavrz
Huta Brzuska - podjazd do Przełęczy pod Panieńskim Czubem© Petroslavrz
Ciągnący się podjazd, upał oraz sakwy nieźle mnie masakrowały© Petroslavrz
kolejne serpentyny, a wciąż końca nie widać© Petroslavrz
Wzgórze Smyczał (459m)© Petroslavrz
Uwielbiam takie trasy :) 10 km męczącego podjazdu© Petroslavrz
...tylko po to by w ciągu kilkudziesieciu kolejnych sekund znów znaleźć się na dole, gdzie czeka kolejny podjazd do podjechania :)© Petroslavrz
Rezerwat Krępak - przerwa pod podjechaniu serpentyn (w 2/3 podjazdu)© Petroslavrz
Pewności nie mam. Ośrodek w Arłamowie lub Kalwaria Zebrzydowska, sfotografowana z okolic Panieńskiego Czuba (512m n.p.m.)© Petroslavrz
Łodzinka Dolna - obecnie kilka domów, resztki cmentarza i kamienie w miejscu cerkwi© Petroslavrz
Pogórze Przemyskie - pozostałość po "Państwie Arłamowskim", obecnie ogrodzone i odnawiane lotnisko "Krajna", z 1 strony dobrze, z drugiej szkoda, gdyż jeszcze 2 lata temu można było po nim pojeździć© Petroslavrz
Ośrodek Myśliwski w Trójcy, również pozostałość po dawnym ustroju i Ośrodku Rady Ministrów w Arłamowie© Petroslavrz
Rzeka Wiar pomiędzy dawnymi wsiami Trójcą oraz Łomną© Petroslavrz
A po wizycie w rzece czas na nocleg w obiekcie typu AMBONA-SPA-HOTEL :)© Petroslavrz
Świetlista ksieżycowa noc (dzień po pełni), wycie wilków, morze gwiazd na bezchmurnym, czystym pogórskim niebie z dala od cywilizacji :) Zdjęcie nie oddaje uroku widoków...© Petroslavrz
Kategoria [100-150km], > POGÓRZE, Góry Sanocko-Turczańskie
- DST 106.00km
- Teren 20.00km
- Podjazdy 1174m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogórze Strzyżowskie XC - 100km przez noc, brzask, świt i poranek
Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 22.08.2012 | Komentarze 2
Płomienna czerwień błękitu, jaśniejąca łuna znad szczytu...Bardzo chciałem gdzieś pojechać, lecz czas wolny miałem tylko do godziny 11 rano. Później pilnowałem synka. Postanowiłem pogodzić te dwie przyjemności, wskutek czego wyjechałem gdy na zewnątrz panowała jeszcze ciemność nocy.
Po nocnym dojeździe do Stępiny, miała być dawka prawdziwego MTB. Jednakże przebieg trasy jak i parametry jej długości i trudności uległy zmianie. Zamiast MTB i błota zrobiło się sielankowe XC po szutrach we mgłach rozświetlonych blaskiem wschodzącego słońca.
Strzyżów nocą - krzyż na Żarnowskiej Górze© Petroslavrz
Tunel schronowy w Stępinie-Cieszynie© Petroslavrz
Tunel schronowy w Stępinie-Cieszynie© Petroslavrz
nie ma to jak... bunkier... w przydomowym ogródku :) / jeden z zespołu schronów w Stępinie© Petroslavrz
W tym miejscu miałem wjechać w teren szukać pewnego wodospadu, później przebić się zielonym szlakiem pieszym przez górujące nad schronami wzniesienie Kopalinę do Gogołowa. Lecz przyjechałem do Stępiny dużo wcześniej niż sądziłem i uznałem, że jest jeszcze zbyt ciemno na takie atrakcje.
Trasa miała prowadzić przez Gogołów i wyciąg narciarski być może na Wzgórza nad Warzycami (nad Jasłem), zależnie od czasu.
Na miejscu wybrałem jednak inny wariant - Górę Chełm.
ze względu na ciemności i zbyt wczesną porę jadę asfaltem do Rezerwatu Góra Chełm...© Petroslavrz
Na przełęczy pod Chełmem zastanawiam się dalej... Jeśli wjadę w gęsty las Rezerwatu to ominie mnie wschód słońca...© Petroslavrz
ruszam więc żółtym szlakiem pieszym, polną drogą, na sąsiednie bezimienne wzgórze (459m) z wysokim drewnianym krzyżem© Petroslavrz
po chwili jestem na górze, był to zdecydowanie dobry pomysł. Mam świetny wgląd na wszystkie tereneny dookoła.© Petroslavrz
Stępina-Chytrówka - widok na górę Chełm (528 m n.p.m.) na Pogórzu Strzyżowskim, będąca częścią Pasma Klonowej Góry (widoczne po lewej stronie)© Petroslavrz
poranne morze mgieł w dolinie rzeki Stępinki, wzlewające się z doliną Wisłoka. W centralnej częsci zdjęcia tzw. Brama Frysztacka© Petroslavrz
"Brama Frysztacka" czyli miejsce gdzie rzeka Wisłok, rozdzielająca Pogórze Strzyżowskie od Dynowskiego tworzy przełom pomiędzy zbiegającymi się wzgórzami.© Petroslavrz
wschód słońca / gdzieś na żółtym szlaku między Stępiną, a Jaszczurową© Petroslavrz
po lewej stronie: wzgórze Janków nad Cieszyną (ok 360 m n.p.m. - z masztem), za nim Pasmo Jazowej, w tle Pasmo Królewskiej Góry (554m) / po prawej: "Brama Frysztacka" i zbocza wzgórza Kopalina© Petroslavrz
serpentyny w Jaszczurowej© Petroslavrz
porzucam szlak i "jadę po swojemu" przez góry, lasy, pola, doły :) / w tle budynek szkoły w Jaszczurowej© Petroslavrz
skała Dudniacz na Pogórzu Strzyżowskim (nazwa ze względu na charakterystyczny dźwięk gdy na niej tupnąć)© Petroslavrz
ostre słońce przebija się przez mgły / na zdjęciu kolejne cele: dwa wzgórza w Szufnarowej, pierwsze bliższe z 1 masztem (413m), drugie z dwoma (436m)© Petroslavrz
na bezimiennej górce w Szufnarowej, w tle Pasmo Jazowej na Pogórzu Dynowskim© Petroslavrz
Szufnarowa - dwumasztowiec z wieżą triangulacyjną (436m) [nad przysiółkami Świńskie Rzeki i Łysakówka]© Petroslavrz
przekrój przez górki Pogórza Strzyżowskiego w kierunku północnym, opadające ku Kotlinie Sandomierskiej© Petroslavrz
Grodzisko Strzyżowskie - kościół we mgle© Petroslavrz
Zawadka-Góra - charakterystyczna niebieska kapliczka© Petroslavrz
Pstrągowa - ośrodek "Siedlisko Janczar" czyli hotel, karczma, stadnina, baseny itp itd...© Petroslavrz
Pstrągowa-Smykówki - końcówka asfaltu, dalej lasem do przysiółka Pyrówki© Petroslavrz
pod koniec trasy wiodącej później przez Rezerwat Wielki Las i Krzyż Milenijny w Niechobrzu zabrakło mi sił, odcięło prąd...© Petroslavrz
Powód takiego stanu rzeczy objawił się dopiero na się dopiero dzień po tej wycieczce, gdy W TYLNYM KOLE NIE BYŁO POWIETRZA. W oponę wbił się mały drucik, spowodował mikroskopijnych rozmiarów dziurkę w dętce, gdy wracałem powoli i stopniowo traciłem ciśnienie nawet tego nie zauważając, choć coś mi nie pasowało. Sądziłem, że przyczyną słabości był niedostatek snu i absurdalna godzina wyjazdu z domu.
Kategoria [100-150km], > POGÓRZE
- DST 100.01km
- Teren 2.00km
- Temperatura 34.0°C
- Podjazdy 1072m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 1: Rzeszów > Zyndranowa / wieczorny dojazd w Beskid Niski pod granicę PL-SK
Piątek, 6 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 3
Dzień pierwszy - dojazd w Beskid Niski.Wyruszyliśmy w 3-osobowym składzie około godziny 16-stej (miało być nieco wcześniej, ale czekaliśmy na Piotrka, który majstrował w domu przy hamulcach). Wieczorem dojechaliśmy na miejsce - do chatki SKBP w Zyndranowej, gdzie można tanio przenocować. Na miejscu ciemno, zastaliśmy zamknięte drzwi, na szczęście znaleźliśmy karteczkę od opiekuna schroniska mówiącą "jestem w okolicy, wrócę dzisiaj" był tam też nr telefonu kontaktowego, nie dzwoniliśmy, a spokojnie poczekaliśmy, po jakimś czasie rzeczywiście nadjechał samochód na łańcuckich numerach z całą ekipą "gospodarzy" :)
Jakie mamy ostatnio temperatury odczuł chyba każdy, więc zrozumiałe, że po takiej trasie człowiek chciał się umyć - niestety nie było nam to dane. Nad tymi terenami przechodziła burza - widzieliśmy ją na horyzoncie gdzieś zza Miejsca Piastowego. Sprawiła ona, że pobliskim potoku (chatka nie dysponuje takimi luksusami jak prysznic), zamiast wody płynęło... błoto :/
Na szczęście ognisko doszło do skutku, znaleźliśmy same mokre gałęzie, ale wypożyczono nam suche drewno z chatkowego składu. Chyba nigdy nie dowiem się co się stało z moją kiełbasą, przeszukałem całą okolicę chyba z pół godziny... i nic, zero śladów. Moja wersja jest taka, że gdy przed rozpaleniem ogniska, wróciłem się musztardę i chleb przed chatkę, kiełbasą leżącą na ławce za domkiem zaopiekował się jakiś lis lub inne leśne stworzenie, ewentualnie porwali ją kosmici.
Na szczęście Paweł użyczył mi podrasowanej kiełbasy z serem którą zakupił w Dukli, która dzięki dużej zawartości wypełniaczy doskonale wypełniła głodny żołądek :) Po ognisku napiliśmy się jeszcze herbaty i innego typu trunków z grupą "gospodarzy" po czym poszliśmy spać...
Co do samej trasy - była nieszczególna, bo poza dojazdem do chatki już w docelowej miejscowości, cały czas asfalt - cały czas główna droga S9. Istniała inna ciekawsza wersja tejże piątkowej trasy, zakładająca wcześniejszy wyjazd, która ze względu na temperaturę (34 stopnie), nawał pracy w serwisie u Pawła, moją opiekę nad synkiem i inne czynniki została odrzucona.
Trasa wyglądała więc tak:
Natomiast tak mogła wyglądać (była to dużo ciekawsza wersja, choć początek nie był do końca ustalony):
...ale myślę, że to nic straconego, bo następnym razem w właśnie w taki lub zbliżony sposób udamy się do Zyndranowej, a przypuszczam, że jeszcze tam zawitamy :))
Pierwszego dnia nie robiłem zdjęć! Wszystkie zawarte w tym wpisie pochodzą z dnia następnego (soboty), z początkowej jego części, a więc z okolic Przełęczy Dukielskiej.
Ogólnie w sobotę była masakra... zainteresowanych odsyłam do relacji Pawła. U mnie pojawi się z opóźnieniem, ze względu na brak czasu.
Zyndranowa - czarny szlak pieszy w stronę granicy© Petroslavrz
w pobliżu użytku ekologicznego "Czarna Młaka" gdzie znajdują się liczne żeremia bobrowe© Petroslavrz
jedziem...© Petroslavrz
Jałowa Kiczera (579 m n.p.m.) - pierwszy z wielu granicznych szczytów, które przyjdzie nam zdobyć...© Petroslavrz
Barwinek-Vysny Komarnik - słowacka 50-metrowa wieża widokowa górująca nad Przełęczą Dukielską© Petroslavrz
niestety obecnie nieczynna... nawet w sezonie letnim... przynajmniej dla zwykłych śmiertelników, dla zorganizowanych grup być może jest inaczej...© Petroslavrz
przejście graniczne w Barwinku© Petroslavrz
nakupovanie potravin :)© Petroslavrz
CDN.
Kategoria [100-150km], > GÓRY, Beskid Niski
- DST 126.00km
- Teren 25.50km
- Podjazdy 2076m
- Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogórze Rożnowskie: Marcinka (384m), Słona Góra (404), Kopaliny (394), Wał (523), Sucha G. (396), Bukowiec (530), Jamna (490), Rosulec (516)
Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 02.07.2012 | Komentarze 7
Okolice Tarnowa, wersja hard.Na zakończenie 3,5 tygodniowej przerwy od wyjazdów rowerowych :) Choć miało być inaczej - miał być tydzień spędzony w pracy, miał być to kolejny dzień jak co dzień. Pojechałem jednak na inwentaryzację do tarnowskiego oddziału naszej firmy i wszystko się zmieniło. Strzał w 10-tkę :)
Choć chwilę to trwało, od wczesnego ranka do prawie 13 godziny, wcześniej rano dojazd pociągiem o godzinie 5-tej, zabrałem ze sobą rower. Gdy było po wszystkim postanowiłem wykorzystać sytuację i ruszyć w trasę, po "moich" okolicach. Całkiem sporo udało się objechać zważywszy, że do dyspozycji miałem tylko drugą połową dnia.
Dzień roboczy, a czułem się jak na urlopie. Pomimo wysiłku czułem się wypoczęty.
Doładowałem baterie :)
Tarnów - wieża ciśnień na osiedlu "Falklandy"© Petroslavrz
Tarnów - Aleja Tarnowskich - Głaz w miejscu przecięcia równoleżnika 50N z południkiem 21E© Petroslavrz
Ruiny Zamku Tarnowskich na Górze Św. Marcina© Petroslavrz
drewniany kościół pw. Św. Marcina Biskupa - od niego nazwa wzniesienia© Petroslavrz
Góra Św. Marcina (384 m n.p.m.) zwana potocznie "Marcinką" - przekaźnik na szczycie© Petroslavrz
ostatnio ciągle ciągnie mnie w teren...© Petroslavrz
czasem kończy się pokrzywo-terapią (szlak pieszy czerwony)© Petroslavrz
Poręba Radlna - widoki na Pogórze Rożnowskie, w tym dolinę Białej© Petroslavrz
Poręba Radlna - Dom na Słonej Górze© Petroslavrz
Słona Góra (403 m n.p.m., Pogórze Rożnowskie)© Petroslavrz
Cmentarz wojenny 175© Petroslavrz
Cmentarz wojenny 176© Petroslavrz
Wał (523 m n.p.m.) – szczyt na Pogórzu Rożnowskim uformowany w kształcie wielkiej rozgwiazdy, ramiona i grzbiety Wału opadają aż na 14 okolicznych wsi© Petroslavrz
Cmentarz wojenny 177© Petroslavrz
Cała sieć szlaków rowerowych tarnowskiego oddziału PTTK, jedne z najlepszych w Polsce. Chwaliłem wcześniej wiele razy i zrobię po raz kolejny.© Petroslavrz
Łowczów - cmentarz wojenny 169© Petroslavrz
podjazdy w Łowczówku© Petroslavrz
Łowczówek - miejsce bohaterskich bitew© Petroslavrz
Łowczówek - kwatery Legionistów Polskich© Petroslavrz
skrzyżowanie szlaków, podjazd do przekaźnika (Wał Rychwaldzki)© Petroslavrz
z Wału Rychwaldzkiego udałem się na wyższego sąsiada czyli Wał (523m)© Petroslavrz
Wał (523 m n.p.m.) / z Rzeszowa najbliższa 500-tka to Wilcze, z Tarnowa Wał© Petroslavrz
Park Krajobrazowy Pasma Brzanki na Pogórzu Ciężkowickim© Petroslavrz
Tarnów i Góra św. Marcina widziane z Wału© Petroslavrz
Lichwin - cmentarz wojenny 187© Petroslavrz
Beskidy, Pieniny, a nawet Tatry... (głównie Beskid Sądecki i Wyspowy)© Petroslavrz
kamieniołom na południowych zboczach Wału© Petroslavrz
zielony pieszy... i od razu robi się ciekawiej. Trasa bez błota, jest jak żółnierz bez karabinu© Petroslavrz
Siemiechów - cmentarz wojenny 181© Petroslavrz
czarny rowerowy - łąkowy, polny© Petroslavrz
Sucha Góra na Pogórzu Rożnowskim© Petroslavrz
Sucha Góra (396 m n.p.m.) określana również nazwą Budzyń. Krzyż "pod Kurhanem"© Petroslavrz
Podczas nocnej jazdy przez Pogórze Rożnowskie 30 kwietnia nie udało się trafić do Źródła Geologów, minąłem go o kilka metrów...
Źródło Geologów - wiata kilka metrów w dół od szlaku którą w kwietniu przeoczyłem...© Petroslavrz
Źródło Geologów (miejscowość Polichty) - tym razem znalezione bez problemów.© Petroslavrz
Pogórze Rożnowskie - widok na Jamną, Pasmo Jastrzębiej Góry (Rosulca), Majdan i Styr© Petroslavrz
Jastrzębia - centrum miejscowości© Petroslavrz
podjazd niebieskim szlakiem pieszym z Siekierczyny do Rez. Diable Skały© Petroslavrz
Pogórze Rożnowskie - Rezerwat Diable Skały - skała Diabeł© Petroslavrz
Rez. Diable Skały - skała Kapa, która jeszcze w czasach przedchrześcijańskich miała służyć jako miejsce święte związane z kultem bóstw przyrody.© Petroslavrz
Rez. Diable Skały - skała Grzyb© Petroslavrz
Pogórze Rożnowskie - szczyt Bukowiec (530 m n.p.m.)© Petroslavrz
zielonym szlakiem pieszym na Jamną© Petroslavrz
Bacówka PTTK na Jamnej / sklejając zdjęcia przypadkowo stworzyłem nowy model Audi :P© Petroslavrz
Jamna - kościół przy ośrodku Ojców Dominikanów© Petroslavrz
żółty szlak pieszy z Jamnej na północ© Petroslavrz
Jastrzębia Góra / Rosulec (516 m n.p.m.) - szlak nie biegnie przez szczyt jest od niego oddalony, ale udało się odnaleźć :)© Petroslavrz
Słona - wioska jakich wiele, mi kojarzy się jednak z pewną z sytuacją, niemiłą. Na wakacjach gdy byliśmy dziećmi kuzyna ugryzła tu żmija...© Petroslavrz
Janowice - nad Dunajcem, pod wałami przeciwpowodziowymi. Górki zostają w tyle...© Petroslavrz
Szczepanowice - cmentarz wojenny nr 197© Petroslavrz
Cmentarz wojenny nr 198 (Podgórki-Błonie)© Petroslavrz
Kategoria [100-150km], > POGÓRZE, ~ Okolice Tarnowa