Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


Wpisy archiwalne w kategorii

> GÓRY

Dystans całkowity:7752.03 km (w terenie 1564.55 km; 20.18%)
Czas w ruchu:196:25
Średnia prędkość:17.27 km/h
Maksymalna prędkość:75.20 km/h
Suma podjazdów:111643 m
Suma kalorii:39635 kcal
Liczba aktywności:64
Średnio na aktywność:121.13 km i 7h 16m
Więcej statystyk
  • DST 126.84km
  • Teren 12.50km
  • Czas 05:54
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 46.70km/h
  • Podjazdy 1029m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sudety - dzień 1 / Korona Gór Polski: Góry Opawskie (Biskupia Kopa, 889 m)

Sobota, 28 maja 2011 · dodano: 02.06.2011 | Komentarze 4

Sudety 2011 - dzień pierwszy. Rano prawie zaspałem. Wyjście z domu w pośpiechu, na szczęście sprzęt i wszystko było gotowe dzień wcześniej. Już pod stacją uświadamiam sobie, że zapomniałem ubrać kasku. Nie było czasu się wracać więc cały wyjazd bez niego. Po drodze pociąg nabrał opóźnień i ruszyłem z Opola dopiero po 13-stej. Od przyjazdu, przez cały dzień jazda w lekkim deszczu [czasem coś mocniej, czasem ledwie kropiło]. Trasa dość prosta dojazd polegała na dojeździe do pierwszego sudeckiego pasma na mojej trasie tj. Gór Opawskich [jechałem głównymi drogami gdyż pomimo większej ilości kilometrów ma się ten komfort, iż nie trzeba patrzeć ciągle na mapę tułając się na skróty po wioskach]. Na miejscu podjazd doliną Bystrego potoku, po drodze z małym błędem gdyż przez chwilę wracałem się w dół. W ogóle pod schroniskiem okazuje się, że istnieje jeszcze łatwiejsza droga (drogą p. pożarową - dojeżdzają nią tam pracownicy). Po zdobyciu najwyższego ich szczytu w Polsce (Biskupiej Kopy 889m n.p.m., dość łatwe wyzwanie, właśnie nią zjazd. Dalej główna trasa do Nysy wzdłuż Gór Złotych później w kierunku Złotego Stoku [sądziłem, że tam pod koniec dnia dojadę]. Ostatecznie Nocleg w Ściborzu z powodu deszczu - ubrania troche przemokły, a zaczęło robić się zimniej. Nawet fajnie gdyż pozytywne miejsce, mili ludzie i piękne tereny nad Jeziorem Otumuchowskim.
Podsumowując w pierwszym dominował deszcz i asfalt, mało było terenu i prawdziwej górskiej jazdy... lecz wkrótce miało się to zmienić... :)



pierwsze górki już za mną, lecz do gór jeszcze daleko... © Petroslavrz

Prudnik - rynek © Petroslavrz

Łąka Prudnicka - Zamek rodu Mettich(XVIII w.) © Petroslavrz

Góry Opawskie z Moszczanki (w końcu... gdyż przez długi okres czasu były zupełnie niewidoczne) © Petroslavrz

Park Krajobrazowy Gór Opawskich © Petroslavrz

Bystry Potok w Rezerwacie Cicha Dolina © Petroslavrz

podjazd dość intensywnie odczuwalny... © Petroslavrz

na skróty... idziem... © Petroslavrz

kapliczka przy szlaku do schroniska © Petroslavrz

Schronisko PTTK "Pod Kopą Biskupią" (na wys. 850 m) – jedyne schronisko turystyczne w Górach Opawskich © Petroslavrz

Biskupia Kopa (889 m n.p.m.) zdobyta – najwyższy szczyt polskich Gór Opawskich © Petroslavrz

Czechy... © Petroslavrz

Góry Opawskie od północnego-zachodnu - Biskupia Kopa daleko w tle... © Petroslavrz

Nysa - kościół św. Jakuba i św. Agnieszki oraz dzwonnica © Petroslavrz

Piękna Studnia w Nysie - obiekt unikatowy, arcydzieło barokowej sztuki kowalskiej © Petroslavrz

Paczków - Ratusz © Petroslavrz

Dorzucam zdjęcia z drugiego dnia (miejsce noclegowe). W tym wpisie gdyż w kolejnym dniu atrakcji, co nie miara - cały dzień w górach, pobicie rekordu wysokości na rowerze w naszym kraju. Subiektywnie, chyba również rekord podjazdów w terenie - ale aż tak dokładnych stastyk nie prowadzę.
Aż jestem ciekaw ile przewyższeń pokaże bikemap gdy wyznaczę w nim trasę...
Ścibórz - nocleg Gospodarstwo Agroturystyczne SONIA państwa Machowskich, podaję nazwę gdyż bardzo pozytwne miejscę, chętnie by tu człowiek zaostał na dłuzej © Petroslavrz

Ścibórz - Gospodarstwo Agroturystyczne "Sonia" - widok na Jezioro Otumuchowskie © Petroslavrz


  • DST 107.86km
  • Teren 16.50km
  • Czas 05:31
  • VAVG 19.55km/h
  • VMAX 58.30km/h
  • Podjazdy 1307m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 3/3: Korona Gór Słowacji: Čergov (Minčol 1157 m)

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 3

Trzeci dzień wyprawy, wyjazd o świcie, początek doliną rzeki Torysa. Następnie wspinaczka asfaltem do miejscowości Milpos, dalej już górski teren Cergova. Pod górę, aż do najwyższego szczytu tych gór - Mincola (1157 m n.p.m.) - świetne widoki, we wszystkich kierunkach, na otaczające pasma polskie i słowackie, można śmiało powiedzieć że, Góry Czerchowskie są górami widokowymi :) Na górze podejmuję decyzję, że chce być w domu jak najwcześniej i zdążyć na pociąg w Nowym Sączu odjeżdzający do Tarnowa po 11. Szaleńcze tempo... podjazd na Krzyżówkę, później już w dół doliną Kamienicy, aż do granic miasta, trasa znana na wylot, a znów nie mogę wyjść z podziwu jak świetnie nabija się tu średnią, niestety zabrakło... 4 minut. Pociąg odjechał mi przed nosem.
Następny za ponad 2 godziny. Złość, tym większa, że dowiaduję się, most za Starym Sączem zniszczony przez ubiegłoroczną powódź jest już naprawiony i PKP kursuje do Krynicy. Mogłem więc wsiąść na każdej mijanej stacji począwszy od Muszyny czyli jakieś 50km wstecz. Cóż tak to czasem bywa. Kolejno więc błąkanie po Nowym Sączu, zakupy w pewnym centrum handlowym i koczowanie na dworcu.
Myślałem, że w końcu odpocznę niestety okazało się, że podróż była bardziej męcząca niż poranna trasa, powodem były tropikalne temperatury w pociągu mimo otwartych okien (myślę, że ponad 40 stopni). Praktycznie cały czas spędziłem przy jednym z nich bo nie szło wytrzymać [podobnie po przesiadce z Tarnowa do Rzeszowa].

Oprócz Mincola chciałem też zdobyć szczyt Cergov od którego wywodzi się nazwa i odwiedzić tamtejszą chatę/schronisko, lecz poprzedniego dnia postanowiłem zostawić sobie to na przyszłość, ponieważ myślę zawitać jeszcze kiedyś w te góry ze względu na ujmujące widoki i bliskość od granicy naszego kraju. No i obiecałem żonie pośpieszyć się z powrotem do domu.


góry Cergov o poranku - słońca jeszcze nie widać, zdaje się jakby ksieżyc świecił... © Petroslavrz

"sennik" nieopodal szczytu Ostra... © Petroslavrz

Ostra 950 m n.p.m. za plecami © Petroslavrz

sedlo Ždiare (972m) © Petroslavrz

"Poloninki" na szczycie Hyrova (1070m) - widok w stronę Busova i Beskidu Niskiego © Petroslavrz

tereny skąd przyjechałem rano... © Petroslavrz

Tatry... morze chmur/mgieł nad Doliną Popradu i Hradlovej... © Petroslavrz

Minčol (1157 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Čergova (Gór Czerchowskich) zdobyty :) © Petroslavrz

Mankova chata przy zielonym szlaku prowadzącym do miejscowości Čirč © Petroslavrz

specyficzna mgła nad Doliną Popradu, wyglądająca jak chmury... © Petroslavrz

wszędzie dobrze, ale w ojczyźnie najlepiej... © Petroslavrz

Panorama spod krzyza przed szczytem Mincol - N-SE - od polnocy do poludniowego-wschodu:

Panorama spod krzyza przed szczytem Mincol - SE-NW - od poludniowego-wschodu po polnocny-zachod [prawie do poczatku linii tatr]:

Panorama z Mincola na polnoc (N):

Od granicy kraju nie robiłem już zdjęć, ze względu na to, że się śpieszyłem. Niemniej było kilka ciekawych wydarzeń. Między innymi jakiś wielki zlot motocyklowy w Krynicy i przedługa parada tychże maszyn powodująca straszny korek. W Nowym Sączu nie chciało mi się wyciągać aparatu, niemniej miasto ubrane jest strasznie kolorowo, również niektóre tamtejsze pomniki (być może ktoś wie dlaczego?).

Dzień 2/3: Korona Gór Słowacji: Vihorlatské vrchy (Vihorlat, 1076 m) + Slanské vrchy (Šimonka,1092 m)

Sobota, 21 maja 2011 · dodano: 25.05.2011 | Komentarze 4

Dzień drugi wyprawy z najwyższymi szczytami dwóch pasm górskich Słowacji: gór Wyhorlat oraz gór Tokajsko-Slańskich (Vihorlatské vrchy, Slanské vrchy)

Opis w postaci zdjęć... gdyż po ich dodaniu nie mam już sił pisać. Jest ich dużo, a nawet za dużo...


Zemplinske Hamre - kamieniołom © Petroslavrz

szlak na Sninski Kamien... © Petroslavrz

widok ze szlaku: Ondavská vrchovina, a dalej Bieszczady polskie i słowackie (Bukovske Vrchy) © Petroslavrz

na przełęczy Tri Table © Petroslavrz

Przełęcz Tri Table (823 m n.p.m.) © Petroslavrz

czasami jechać się nie da... na szczęście to już zdjęcie z góry... © Petroslavrz

szlak często biegnie przez wychodnie wulkanicznych skał... © Petroslavrz

vojenský obvod Valaškovce - szlak biegnie wzdłuż granicy tegoż poligonu wojskowego © Petroslavrz

Polana (940m) - szlak na Vyhorlat nieoznakowany i chwilę zastanawiam się w którą stronę dalej... © Petroslavrz

Polana (940m) - chata turystyczna w której ktoś najpewniej nocował, świadczy o tym tlący się żar w pobliskim ognisku... © Petroslavrz

Prírodná Rezervácia Vihorlat (granica rezerwatu) © Petroslavrz

Widok na Nizinę Wschodniosłowacką (część Wielkiej Niziny Węgierskiej) i zbiornik Zemplinska Sirava © Petroslavrz

na wysokości ponad 1000 metrów, wybitność tych gór od strony południowej to ponad 800 metrów w pionie © Petroslavrz

Vihorlat (1076 m n. m.) zdobyty :) / zasłużony relaks... © Petroslavrz

Vihorlat - najwyższy szczyt tych gór, pozostałość po stożku wulkanicznym... © Petroslavrz

na najdalszym planie kolejny cel jazdy: góry Tokajsko-Slańskie / postanowiłem zjechać z Vihorlatu nie pieszym szlakiem, a drogami słowackich leśników, zdaje się, że nie zawsze legalnie... © Petroslavrz

sztuczny zbiornik wodny Zemplínska Šírava na tle miasta Michalovce © Petroslavrz

widok na Vihorlat po prawie 25 km zjeździe :) / niemal przebiłem swój chorwacki rekord... © Petroslavrz

Vihorlatské vrchy - to zdjęcie dobrze oddaje wulkaniczny charakter ich najwyższego szczytu © Petroslavrz

Zemplínska Šírava - nad jej brzegiem © Petroslavrz

Zemplínska Šírava... po prawej Vihorlatské vrchy, po lewej w oddali (już ukraińskie) góry Popriecny © Petroslavrz

Michalovce - cerkiew w centrum miasta © Petroslavrz

Slanské vrchy (Góry Tokajsko-Slańskie) i idąca w moją stronę, nieco krzyżująca plany burza... © Petroslavrz

uciekając na północ ile sił w nogach unikam idącej na wschód burzy / zdjęcie już na terenie Slanskich Vrchów za miejscowością Zamutov © Petroslavrz

Strasznie długi podjazd... / Rower nie chciał jechać samoistnie chociaż oferowałem mu cały zapas wody... :P © Petroslavrz

górska miejscowość Dubnik - pomnik Eme Goldschiedtovej (1888r.) © Petroslavrz

przełęcz Temny Las - tu przypinam rower i dokładnie chowam plecak w zaroślach gdyż nie mam już sił jechać dalej... © Petroslavrz

zielony szlak na Simonkę... © Petroslavrz

najwyższy szczyt Slanskich Vrchów coraz bliżej... © Petroslavrz

Góry Tokajsko-Slańskie: Simonka (1092 m n.p.m.) zdobyta :) © Petroslavrz

widok na Slanske Vrchy i najwyższy maszt słowacji (318m) - nadajnik radiowo-telewizyjny "Dubník Slanské" © Petroslavrz

miejscowość Zlata Bania (na wysokości około 600m) i najszybszy dziś zjazd, ciągnący się aż to Presova © Petroslavrz

górki koło Presova... © Petroslavrz

Browar Šariš i Šarišský hrad... © Petroslavrz


  • DST 176.10km
  • Teren 15.00km
  • Czas 08:25
  • VAVG 20.92km/h
  • VMAX 68.10km/h
  • Podjazdy 1400m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 1/3: Z Rzeszowa na Słowację. Przez Pogórze Bukowskie, Bieszczady, Ondavską Vrchovinę, do podnóża wulkanicznych gór Vihorlat

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 5

Pisałem jakiś czas temu do kilkunastu rowerzystów z Rzeszowa, lecz ostatecznie pojechałem sam... a to matury, a to inne sprawy... niektórzy pisali, że może, lecz później nie dali żadnej konkretnej odpowiedzi, ani znaku życia.

Dzień pierwszy to w dużej mierze jazda dolinami różnych rzek. Starałem się oszukać mijane pasma górskie, tzn. przejechać je tak by było jak najmniej przewyższeń. Miało być dalej, ale wyjechałem o wiele później niż planowałem (wolałem się porządnie wyspać) no i ta burza. Więc po dojechaniu do ostatniej miejscowości przed górami Vihorlat tj. Zemplinskie Hamre postanowiłem zakończyć jazdę w tym dniu.

widoki na Góry Słonne © Petroslavrz

Blizne - kościół © Petroslavrz

Niebieszczany - widać najwyższą część Pogórza Bukowskiego i wiatraki nad Bukowskiem © Petroslavrz

Rzeka Osława i rower Petroslava © Petroslavrz

Wysoczany - Pasmo Bukowicy (B. Niski) czyli tam gdzie niedawno przejechaliśmy z Pawłem © Petroslavrz

Komańcza - zdaje sobie sprawę, że burzowe chmury które widać od pewnego czasu wcale nie idą bokiem, lecz mnie doganiają... © Petroslavrz

Komańcza - kościół © Petroslavrz

Osławica - w stodole d. PGRu / deszcz, grad i pioruny przez jakieś 40 minut i tak mam szczęście bo udało się uciec na końcowy skrawek tych chmur... © Petroslavrz

Bieszczady - panorama w stronę pasma Wysokiego Działu (z drogi nad Nowym Łupkowem) © Petroslavrz

Bieszczady - kawałek Wysokiego Działu, po środku Przełęcz Przysłup oraz Jasło (na najdalszym planie), dalej od Matragony po Wysoki Gron (z drogi nad Nowym Łupkowem) © Petroslavrz

Bieszczady - Pasmo Graniczne nad Nowym Łupkowem © Petroslavrz

do dawnej wsi Balnica... © Petroslavrz

Balnica - nieliczne pozostałości po zabudowaniach... © Petroslavrz

Bieszczadzka Kolejka Leśna... © Petroslavrz

Balnica - stacja kolejki leśnej, obecnie własność państwa Judów... © Petroslavrz

Balnica - turystyczne przejście graniczne © Petroslavrz

krótki odcinek przez "Narodny Park Poloniny" © Petroslavrz

znów pada, lecz nawet dobrze gdyż było strasznie gorąco i duszno... © Petroslavrz

Osadne... © Petroslavrz

Osadne i Bieszczady/Bukovske Vrchy (skąd przyjechałem) © Petroslavrz

Hostovice... © Petroslavrz

Ondavska Vrchovina (Beskid Niski) Przełęcz Laz © Petroslavrz

Widać cel jazdy, Vyhorlatske Vrchy - najmłodsze wulkaniczne pasmo górskie Słowacji © Petroslavrz

wyraźnie odznaczjący się najwyższy szczyt Vyhorlatskich Vrchów: Vihorlat 1076 m n.p.m © Petroslavrz

Vihorlatské vrchy nad miastem Snina... © Petroslavrz

Snina © Petroslavrz

Bela nad Cirochou - kościół © Petroslavrz

Późnym wieczorem "dziki nocleg" już był więc, pojechałem jeszcze sprawdzić pewien skrót, gdyż normalny szlak wyglądał na trudny, niestety teren wojskowy... © Petroslavrz


  • DST 109.84km
  • Teren 6.90km
  • Czas 05:33
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Podjazdy 1370m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 2/2: Korona Gór Słowacji: Lubovnianska Vrchovina (Eliášovka 1023m) + uzdrowiska Beskidu Sądeckiego

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 13.05.2011 | Komentarze 3

Rano serpentyny, później spokojna malownicza trasa dolinami rzek: Kryniczanki, Muszynki i Popradu, aż jego ujścia do Dunajca w Nowym Sączu. Z odstępstwem w Piwnicznej gdzie odbiłem w stronę Pienin i Przełęczy Obidza by zdobyć najwyższy szczyt Gór Lubolewskich (Lubovnianska Vrchovina) Eliášovkę 1023m n.p.m.
To mój drugi szczyt Korony Gór Słowacji - po Busovie (1003m n.p.m.) (najwyższym szczycie Beskidu Niskiego - zdobytym tydzień wcześniej - 1 maja. Rano powoli i ospale, im dalej i później tym lepiej się jechało.
Miałem jeszcze zaatakować z 1 lub 2 szczyty Gór Grybowskich Beskidu Niskiego (Ptaszkową, Jaworze lub Chełm) ale żona poprosiła bym wrócił wcześniejszym pociągiem. Góry Grybowskie będą w innym terminie, z większą ilością szczytów (na Maślana Góra i Kozie Żebro).
Oprócz tego co mapie, z dworca PKP w Rzeszowie do domu.
w końcu przejaśnienia... / serpentyny w drodze do Krzyżówki © Petroslavrz

Krzyżówka-Pod Hutą - Pasmo Jaworzyny Krynickiej © Petroslavrz

Krynica-Zdrój - po prawie 24 godzinach przestaje padać... © Petroslavrz

Muszyna i rzeka Muszynka © Petroslavrz

Muszyna - kościół © Petroslavrz

Ruiny zamku starostów Państwa Muszyńskiego z XIV wieku © Petroslavrz

majowa kapliczka nieopodal zamku... © Petroslavrz

Milik - widok na słowacką stronę (słowacka część Beskid Sądeckiego zwana Lubovnianską Vrchovina -) © Petroslavrz

Andrzejówka - cerkiew Zaśnięca Bogurodzicy © Petroslavrz

Żegiestów-Zdrój/Maly Lipnik © Petroslavrz

Żegiestów-Zdrój - Sanatorium © Petroslavrz

rzeka Poprad w okolicach słowackiej miejscowości Sulin Velky © Petroslavrz

Wierchomla - drugie śniadanie nad Popradem, górka Vysoky Grun w tle © Petroslavrz

Łomnica-Zdrój © Petroslavrz

Sucha Dolina - w drodzę na Przełęcz Obidza, oddzielającą Beskid Sądecki od Pienin © Petroslavrz

Pasmo Jaworzyny Krynickiej spod "Bacówki na Obidzy" © Petroslavrz

Przełęcz Obidza (931m) - po prawej Eliaszówka (1023m) najwyższe wznisienie Lubovnianskiej Vrchoviny © Petroslavrz

Eliaszówka (1023m) - najwyższy szczyt Lubovnianskiej Vrchoviny zdobyty :) © Petroslavrz

Piwniczna-Zdrój - Rynek © Petroslavrz

Barcice - Beskid Sądecki i jego najwyższe pasmo: Pasmo Radziejowej © Petroslavrz

Barcice - Beskid Wyspowy: Pasmo Łososińskie na którym 3 lata temu pobiłem tam rekord prędkości, w tym roku wybieram się ponownie) © Petroslavrz



Dzień 1/2: Dwusetka po Beskidzie Niskim i masa podjazdów w pewną deszczową sobotę...

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 4

Najdłuższy jak do tej pory wyjazd w tym roku, najwięcej przewyższeń, paradoksalnie przy chyba najbrzydszej pogodzie. Dość wcześnie zaczęło padać i nie przestało aż do porannych godzin dnia następnego. Nie były to intensywne opady, ale pod koniec dnia wszystkie ubrania przemoczone. Na szczęście w swoim sporym plecaku miałem zapasowe.
Wyjazd rano, koniec jazdy po już zapadnięciu zmroku... Cały czas własne spokojne tempo, aby się nie zmęczyć. Średniej nie podaje bo z plecakiem i w deszczu.
Niezachwiania motywacja do jazdy, nie opuszczała ani na sekundę, choć niemal wszystko było przeciw temu... a może to właśnie na przekór wszystkim negatywnym czynnikom...

Nowy Żmigród © Petroslavrz

Magurski Park Narodowy © Petroslavrz

Nieopodal szczytu Kolanin (705m) © Petroslavrz

Kotań - cerkiew pw. św. Dymitra © Petroslavrz

Świątkowa Mała - cerkiew pw. św. Michała Archanioła © Petroslavrz

Świątkowa Wielka - cerkiew pw. św. Michała © Petroslavrz

niezbyt się ucieszyłem zważywszy, że niedługo zjeżdzam w teren... © Petroslavrz

Kościół w Grabiu © Petroslavrz

Ożenna © Petroslavrz

Ożenna - cmentarz wojskowy nr 4 © Petroslavrz

Słowacja :) (Przełęcz Beskid nad Ożenną) © Petroslavrz

takie fajne serpentynki, że zjechałem, czego po chwili załowałem wracając pod górę... © Petroslavrz

Wyszowatka - Przełęcz Długie i jeden z wielu napotkanych po drodze krzyży © Petroslavrz

Konieczna - cerkiew pw. św. Bazylego © Petroslavrz

Gładyszów - cerkiew pw. św. Michała Archanioła © Petroslavrz

Wołowiec - cerkiew Opieki Matki Bożej © Petroslavrz

kapliczka przy szlaku Wołowiec-Nieznajowa © Petroslavrz

Po kilku przejściach/przejazdach przez potok Zawoja w butach mokro © Petroslavrz

Nieznajowa - przejazd przez Wisłokę, dobrze że tu w górach jest ona tylko niewielkim potokiem... © Petroslavrz

widok na Magurę Wątkowską i tereny Magurskiego Parku Narodowego © Petroslavrz

Pętna - cerkiew pw. św. Parasekwy i zabytkowa dzwonnica © Petroslavrz

Przełęcz Małastwska (604m) - po ok. 20 minutach jazdy serpentynami pod górę © Petroslavrz

Schronisko PTTK na Magurze Małastowskiej © Petroslavrz

Wyciąg narciarski © Petroslavrz

Magura Małastowska (813 m n.p.m.) - na szczycie © Petroslavrz

Przysłup - cerkiew Michała Archanioła © Petroslavrz

Nowica - cerkiew Zaśnięcia MB © Petroslavrz

Oderne - widok na Góry Hańczowskie ze szczytu Wierch © Petroslavrz

Pieniny Gorlickie... © Petroslavrz

Ujście Gorlickie - Jezioro Klimkówka i jeden ze szczytów Pienin Gorlickich: Kopa (672m) © Petroslavrz

Ujście Gorlickie - cerkiew pw. św. Paraskewy © Petroslavrz

Banica - cerkiew pw. św. Kosmy i Damiana © Petroslavrz



Korona Gór Słowacji: Beskid Niski (Busov 1002 m n.p.m.)

Niedziela, 1 maja 2011 · dodano: 13.05.2011 | Komentarze 1

Na najwyższy szczyt Beskidu Niskiego.

Zdobyty pieszo w czasie długiego weekendu na Słowacji z żoną. Od "naszego" najwyższego szczytu, a więc Lackowej (997m) i polsko-słowackiej granicy oddalony jedynie o parę kilometrów. Planowałem kiedyś wjechać tam rowerem, ale chyba odpuszczę... skoro już tam byłem.
Zresztą to i tak nie był by wjazd rowerzysty na rowerze, a roweru na rowerzyście :D

Busov - najwyższy szczyt Beskidu Niskiego z Tarnova © Petroslavrz

szlak zielony... © Petroslavrz

widoki na południe... © Petroslavrz

w drodze na Busov - ostatnie podejście... © Petroslavrz

Busov (1002m n.p.m.) - najwyższy szczyt Beskidu Niskiego zdobyty © Petroslavrz

Petroslavrz na Busovie :) © Petroslavrz

Polska - za górami, za lasami... © Petroslavrz

Gaboltov - wzgórze z ostatnią stacją drogi krzyżowej i góry słowackiej części Beskidu Niskiego © Petroslavrz


Dzień 3/3 Bieszczady > Rzeszów (przez Cisną, Jez. Solińskie, Baligród, Lesko, Bezmiechową, Sanok)

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 7

Dzień powrotu, niemal w całości asfalt. U mnie potężny kryzys w końcówce. Ogólnie było coraz nudniej im bliżej Rzeszowa, troche nie chciało się jeszcze wracać.
Towarzyszył nam sporą część trasy kolega Pawła - Kuba (Baligród > Sanok). Również ugościł nas na chwilę w u siebie w Baligrodzie za co wielkie dzięki.
Pośród Bieszczadzkich szczytów... © Petroslavrz

poranna Cisna... © Petroslavrz

rzeka Solinka © Petroslavrz

Terka - zabytkowa dzwonnica © Petroslavrz

Terka - widoki za naszymi plecami... © Petroslavrz

Wołkowyja - Jezioro Solińskie © Petroslavrz

Kiczora (613m) / południowe krańce Jeziora Solińskiego © Petroslavrz

Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy raz jeszcze © Petroslavrz

Przełęcz Radziejowa © Petroslavrz

Przełęcz Radziejowa - zjazd do Baligrodu... © Petroslavrz

Kaskady w Stężnicy © Petroslavrz

Baligród © Petroslavrz

Baligród - rynek (od Baligrodu do Sanoka towarzyszy nam Kuba (misieq.bikestats.pl)) © Petroslavrz

Pędzą po szosie... © Petroslavrz

Lesko - zamek © Petroslavrz

Bezmiechowa - lądowisko i Akademicki Ośrodek Szybowcowy PRz © Petroslavrz

Załuż - zamek na górze Sobień © Petroslavrz

Sanok - piknik nad Sanem :) © Petroslavrz

Zamek w Sanoku © Petroslavrz




  • DST 87.20km
  • Teren 38.00km
  • Czas 06:26
  • VAVG 13.55km/h
  • VMAX 57.10km/h
  • Podjazdy 1665m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 2/3: Bieszczady i wizyta na Słowacji: Chryszczata (998m), Okrąglik (1101m), Jasło (1153m)

Sobota, 16 kwietnia 2011 · dodano: 20.04.2011 | Komentarze 10

Trasa: ... (mapka na końcu wpisu)

Opis wkrótce - w dużym skrócie:

Drugi dzień wyprawy z Kundello21, czyli najpiękniejsze widoki i najtrudniejsze odcinki... Odsyłam do zdjęć i ich opisu.

Jesteśmy jeszcze w Niskim, lecz przed nami już Bieszczady... © Petroslavrz

Szczawne - cerkiew Zaśnięcia MB © Petroslavrz

Jawornik - rzeka Osławica © Petroslavrz

Komańcza - klasztor ss. Nazaretanek, Izba Pamięci kard Wyszyńskiego © Petroslavrz

Komańcza - cerkiew Opieki Matki Bożej © Petroslavrz

Komańcza - cerkiew odbudowana ze zgliszczy po pożarze w 2006 roku © Petroslavrz

podjazdy koło Komańczy... © Petroslavrz

Prełuki... © Petroslavrz

Rez. Przełom Osławy pod Duszatynem © Petroslavrz

Rez. Przełom Osławy pod Duszatynem © Petroslavrz

rozpoczynamy atak na Chryszczatą... © Petroslavrz

warunki do jazdy wzrowe :] © Petroslavrz

Jeziorka Duszatyńskie (Rezerwat Zwięzło) powstałe po osuwisku ze zbocza Chryszczatej w 1907 roku © Petroslavrz

... © Petroslavrz

Chryszczata (998m n.p.m.) - zdobyta :) © Petroslavrz

widok z Pasma Wysokiego Działu na północ... © Petroslavrz

Przełęcz Żebrak (816m) © Petroslavrz

Wola Michowa - po prawie 8km zjeździe z Przełęczy © Petroslavrz

Wola Michowa © Petroslavrz

Przełęcz Przysłopce (749) i Smerek (1222m) w tle © Petroslavrz

Panorama po wschodniej stronie Przełęczy Przysłopce © Petroslavrz

Słowacja :) / Przełęcz nad Roztokami (801m) © Petroslavrz

Narodny Park Poloniny © Petroslavrz

Przełęcz nad Roztokami - widok na słowackie Bukovskie Vrchy © Petroslavrz

granicą na Okrąglik... czyli największa katorga w ciągu tych 3 dni... © Petroslavrz

gdzieś na granicy... / tu w roku ubiegłym pewni rzeszowscy bajkerzy zostali zbieraczami runa leśnego :) © Petroslavrz

wciąż w drodze na Okrąglik... © Petroslavrz

Okrąglik (1101m) zdobyty :) © Petroslavrz

Dużo śniegu w drodze na Jasło... © Petroslavrz

Okrąglik z Jasła © Petroslavrz

Jasło (1153m n.p.m.) czyli dotychczasowy tegoroczny rekord wysokości / w tle Połoniny i Tarnica © Petroslavrz

Bieszczady w całej okazałości / Smerek, Połoniny, Tarnica widziane z Jasła © Petroslavrz

zjazdowo... © Petroslavrz

Dawne torowisko kolejki... a obecnie świetna trasa na rower... © Petroslavrz




  • DST 133.44km
  • Teren 27.00km
  • Czas 08:44
  • VAVG 15.28km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Podjazdy 1890m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 1/3: Beskid Niski: Pasmo Bukowicy (Tokarnia 778m) + Wzgórza Rymanowswkie

Piątek, 15 kwietnia 2011 · dodano: 19.04.2011 | Komentarze 6

Trasa: ... (mapka na końcu wpisu)

Opis stworzę w wolnym czasie... odsyłam do zdjęć i ich opisu.
Jest to relacja z pierwszego dnia trzydniowej trasy którą sobie zaplanowałem, korzystając z rzadko zdarzającej się ilość dni wolnych (3).
Razem ze mną jechał Paweł (Kundello). Do ostatniej chwili nie wiedziałem czy będę musiał jechać sam, niemniej Paweł dał znać że jedzie o 6 rano i błyskawicznie był gotowy :) Prędkość taka, a nie inna, ale na plecach około 20kg lub więcej.

Cergowa (716) widziana z Żabiej Góry (549m) © Petroslavrz

Iwonicz-Zdrój - Pijalnia © Petroslavrz

Iwonicz-Zdrój - Źródło Józefa © Petroslavrz

Iwonicz-Zdrój - "Stary Pałac" © Petroslavrz

szlak czerwony... © Petroslavrz

szyb naftowy na zboczach Suchej Góry (611m) © Petroslavrz

Klimkówka... czyli gdzieś zgubiliśmy szlak... © Petroslavrz

...za to trafiamy pod zabytkowy kościoł i Święte Źródło (Klimkówka) © Petroslavrz

Klimkówka - kolejny zabytkowy kościół / pw św. Michała Archanioła © Petroslavrz

Rymanów - kościół pw św. Wawrzyńca © Petroslavrz

"Między Zdrojami" (Rymanów) © Petroslavrz

Rymanów-Zdrój - rzeka Tabor © Petroslavrz

Rymanów-Zdrój - (stara) pijalnia zdrojowa © Petroslavrz

Rymanów-Zdrój - część powstającej nowej zabudowy Parku Zdrojowego... © Petroslavrz

spory podjazd za nami, a jak to zwykle na zdjęciach wydaje się płaski... © Petroslavrz

Wisłoczek - Petroslavrz i kaskada na potoku Wisłoczek, kilkumetrowej wysokości wodospad... © Petroslavrz

Przełom Wisłoka (czyli naszej rzeszowskiej rzeki) w Puławach Dolnych... © Petroslavrz

Pasmo Bukowicy - i za chwilę czekający nas przejazd przez nie, to główny cel pierwszego dnia... © Petroslavrz

Rezerwat Bukowica i jedne z najstarszych lasów w województwie... © Petroslavrz

nawet rowery wyglądają na zmęczone... © Petroslavrz

Pasmo Bukowicy - jesteśmy coraz wyżej / docieramy do pierwszych z tzw. "Małych Połonin" © Petroslavrz

Tokarnia (778m) najwyższa kulminacja Pasma Bukowicy przed nami... © Petroslavrz

Pasmo Bukowicy - "Małe Połoniny" i widok na Beskid Niski w kierunku zachodnim © Petroslavrz

Beskid Niski i Pogórze Bukowskie... © Petroslavrz

Paweł i wieża na szczycie Tokarni (778 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Bukowicy © Petroslavrz

przed nami najszybszy terenowy zjazd w moim życiu :) / na którym Kundello złapał drugiego w tym dniu kapcia... © Petroslavrz

część Pasma Bukowicy z Tokarnią (778m) / zdjęcie archiwalne (VI.2010) zrobione z Żurawinki (664m) najwyższego szczytu Pogórza Bukowskiego © Petroslavrz