Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


Dzień 2. GORCE: m.in. Gorc 1228 m, Jaworzyna Kam. 1288, TURBACZ 1310, Suhora 1000 i wiele innych szczytów + B. Wyspowy: Luboń Wielki 1022

Poniedziałek, 28 maja 2012 · dodano: 08.06.2012 | Komentarze 9

Dzień drugi dłuższej górskiej wyprawy: Gorce, Gorce, Gorce i tak przez dzień cały (prawie).

Przejazd praktycznie całym głównym grzbietem Gorców. Cała masa szczytów. Cały dzień w terenie, błocie, lesie, trawach, zaroślach itp. A że był to poniedziałek, a i godziny poranne więc żywej duszy nie spotkałem, aż do Hali Długiej przed Turbaczem.
Dystans nijak nie oddaje sił które musiałem włożyć by to przejechać. I nie o niego tu chodziło, licznik był wypięty od rana, nic nie liczyłem. Podziwiałem widoki, rozkoszowałem się pięknem tych gór. Taka jazda na luzie, bez zbędnego nacisku na nic. I dobrze bo woda i prowiant szybko znikały, strach pomyśleć co by było gdyby człowiek próbował bardziej pocisnąć. No i ten plecak... w górskim terenie wyjątkowo ciążył.
Przewyższeń znów dużo narosło (ponad 2,5 tys metrów), ale tak jakoś mimochodem, nawet nie wiedzieć kiedy, gdyż w końcu zdecydowaną większość dnia jechałem górą, grzbietem (grosz do grosza i będzie...)
Ta sielankowość, czar, magiczna atmosfera Gorców wyraźnie mi się udzieliła. Gorce są piękne, być może nawet piękniejsze od naszych rodzimych Bieszczadów. Byłem tam nie raz wcześniej, lecz w ogóle tego nie odczuwałem, czułem że to przygoda w nieznane... choć w rzeczywistości było inaczej.
Długo mógłbym jeszcze pisać, ale początek EURO 2012 i mecz wzywają... trzeba się przygotować.

Odsyłam do zdjęć i ich opisów, których jak zwykle dużo, wręcz nagannie zbyt dużo.

Szczawa - Zajazd Głębiniec © Petroslavrz

czarny szlak prowadzący do Polany Nowej © Petroslavrz

pod wierzchołkiem Magorzycy pierwsza z śródleśnych polan , czyli tego z czego Gorce słyną © Petroslavrz

Nowa Polana - dalej w górę niebieskim pieszym... © Petroslavrz

na niebieskim - początkowo milutki szlak... później ciężko było podejść, nie mówiąc o jeździe... © Petroslavrz

nawiązując do zdjęcia z dnia poprzedniego tym razem "ogarniam wczorajszą trasę" / Kiczora Kamienicka, za nią Mogielica © Petroslavrz

polana Świnkówka - Gorce ciągną się dalej... (na żywo widoczne były również Tatry) © Petroslavrz

gorcowskie hale... ciągnące się pomiędzy Gorcem [1228m] (na zdjęciu) a Gorcem Kamienickim... w oddali powoli widoczny staje się Turbacz (1310) © Petroslavrz

Gorc Kamienicki, z widoczną bacówką (1160m). Z tyłu Beskid Wyspowy: jego najwyższy szczyt Mogielica (1177m) oraz jej grzbiet opadający na wschód. Następnie Cichoń (926 m), Ostra (925 m), za mini Pasmo Łososińskie, na prawo Modyń (1028 m). © Petroslavrz

Beskid Sądecki, Małe Pieniny, Magura Spiska (Słowacja) © Petroslavrz

skoro jest GORC 1228 m n.p.m. to będzie wikipedia i słów kilka o nazwie "Gorce" związana jest to prawdopodobnie ze słowem "gorzeć" (palić się, płonąć) i pochodzi od sposobu uzyskiwania polan śródleśnych metodą żarową © Petroslavrz

Gorc 1228 m, śniadanie takimi widokami zapamiętuje się na długo... © Petroslavrz

pomimo, że dalej jadę głównym grzbietem Gorców, miejscami wcale nie jest łatwo © Petroslavrz

grób z okresu partyzanckich walk w Gorcach podczas II Wojny Światowej © Petroslavrz

Przysłup Dolny lub Przysłup Górny - nie pamiętam. Jedna z polan (hal) leżących po wschodniej i zachodniej stronie szczytu Przysłup (1187). © Petroslavrz

typowe Gorczańskie krajobrazy... © Petroslavrz

ściągawka dla turystów, dużo takich w Gorcach. Piękna sprawa... © Petroslavrz

Przełęcz Knurowska, na lewo od niej Pasmo Lubania. A zresztą... wszystko jest na poprzednim zdjęciu. © Petroslavrz

droga do Jaworzyny Kamienickiej przez "Las Ustrzycki" © Petroslavrz

Jaworzyna Kamienicka (1288m) z Bulandową Kapliczką. Pięknie prezentuje się stąd pobliski Kudłoń (1276m) i Gorc Troszacki (1235m). Na prawo od wspomnianych szczytów przejechana wcześniej część Gorców z poprzednich zdjęć. © Petroslavrz

Natomiast pomiędzy nimi w doliną Kamienickiego Potoku, biegnie jeden z najfajniejszych i najdłuższych terenowych zjazdów w Polsce jakimi miałem okazję jechać. Choć UWAGA mocno trzęsie! (no chyba, że fullem). © Petroslavrz

Zbójecka Jama w Gorcach © Petroslavrz

Według legendy jaskinia kiedyś podobno ciągnęła się pod całymi Gorcami. Sprawdzili to juhasi, wpuszczając do niej kozę, która umorusana wyszła pod Mogielicą... :) © Petroslavrz

Hala Młyńska przed szczytem Kiczora (1228m) © Petroslavrz

Nie sądziłem, że w Gorcach pod względem widokowym coś przebije Luboń Wielki, a tu proszę... widoczki z Kiczory (1228m): Pieniny i Jez. Czorsztyńskie © Petroslavrz

widoków z Kiczory (1228m) ciąg dalszy: Pieniny Spiskie, Magura Spiska, Tatry Bielskie, Tatry Wysokie, Podhale. © Petroslavrz

Okolice Jeziora Czorsztyńskiego. Widać między innymi zamek w Niedzicy. © Petroslavrz

Schronisko pod Turbaczem, Hala Długa, Czoło Turbacza... jest i Piotrek również jako Petroslavrz znany. © Petroslavrz

zdjęcie w drugą stronę... czyli Hala Długa, Jaworzyna Kamienicka itd... © Petroslavrz

kolorowo... © Petroslavrz

Schronisko PTTK Na Turbaczu © Petroslavrz

gdy bigos spożywałem, ciemne chmury nadeszły... © Petroslavrz

Gorce - Szałasowy Ołtarz na Hali Turbacz © Petroslavrz

Hala Turbacz © Petroslavrz

przed Czołem Turbacza... © Petroslavrz

Czoło Turbacza (1259m) - deszcz i groźne ciemne chmury, na szczęście bez błyskawic © Petroslavrz

Hala Turbacz, rowerowa tablico-kapliczka. © Petroslavrz

Gorce toną w chmurach wlekących się przez nie z północy na południe. (Czoło Turbacza którego nie widać). © Petroslavrz

szczyt Turbacza (1310m) - szybko stąd uciekam bo z chmur po przejściu nad Gorcami wali piorunami. Gdzieś nad Nowym Targiem lub po już zetknięciu z barierą Tatr. © Petroslavrz

czerwony (główny szlak beskidzki) © Petroslavrz

czerwony (główny szlak beskidzki) © Petroslavrz

Gorce - Obidowiec 1106 m © Petroslavrz

żeby utrudnić sobie życie zjeżdżam z czerwonego szlaku i dalej zielonym w stronę Suhory (1000) © Petroslavrz

Suhora - obserwatorium astronomiczne UP Kraków, równe 1000 m n.p.m. © Petroslavrz

bardzo chciałem spotkać salamandrę widniejącą w logu Gorczańskiego PN, udało się choć niestety z jakiegoś powodu już nieżywą :( © Petroslavrz

z Tobołczyka prowadzi świetny szlak rowerowy. A zdjęcie coś mi nie wyszło, przejechałem potok Poręba zbyt szybko © Petroslavrz

dalej przez Tobołów i Tobołczyk © Petroslavrz

Szczebel (977 m) i Lubogoszcz (958) (Beskid Wyspowy) © Petroslavrz

Luboń Wielki (1022 m n.p.m.) – nie jest najwyższym, za to jest najwybitniejszym szczytem górskim w Beskidzie Wyspowym. © Petroslavrz

czasu dużo, więc postanowiłem wrócić jeszcze raz do głównego szlaku beskidzkiego w Gorcach... © Petroslavrz

jak się okazało zielony szlak zaczynający się w Porębie Górnej, i biegnący przez Jasionów do najłatwieszych nie należy... © Petroslavrz

powrót na główny szlak beskidzki, nagrodą za to jest to, że teraz czeka mnie tylko długi zjazd, do Rabki, przez Rabkę, aż do rzeki Raby © Petroslavrz

okolice Bacówki PTTK na Maciejowej, w oddali Beskid Żywiecki (Babia Góra 1725 i Pasmo Polic (Polica 1369)) © Petroslavrz

Tatry © Petroslavrz

Bacówka PTTK "Na Maciejowej" © Petroslavrz

wybitnie widać słowacki Veľký Choč, 1608 m n.p.m. (Wielki Chocz) - najwyższy szczyt Gór Choczańskich (Chočské vrchy) © Petroslavrz

Beskid Wyspowy i Makowski z Maciejowej (815m): Luboń Wielki (1022m), Strzebel (976m), Lubomir (904 - najwyższy B. Makowskiego), Śnieżnica (1006), Ćwilin (1072) © Petroslavrz

plastyczny plan Gorców z centrum Rabki-Zdroju © Petroslavrz

Budynek i kaplica Koła Łowieckiego "Knieja" u podnóża Lubonia Wielkiego © Petroslavrz

jakiś potwór czyha by zjeść zmęczonego rowerzystę... © Petroslavrz

coraz wyżej, a końca nie widać... Luboń rzeczywiście wznosi się wysoko ponad otaczące go tereny © Petroslavrz

ino już prawie... © Petroslavrz

Luboń Wielki 1022 m n.p.m. - najwybitniejszy szczyt Beskidu Wyspowego... w końcu zdobyty... © Petroslavrz

łatwo, intuicyjnie jest zgadnąć gdzie kończy się Beskid Wyspowy (patrz nazwa) i gdzie przechodzi w Beskid Makowski (zwany również Średnim) © Petroslavrz




Komentarze
uluru
| 07:10 wtorek, 26 czerwca 2012 | linkuj Cudnie, cudnie :)))))))) nic dodać nic ująć
yazoor | 05:22 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj Super :D Gorce to moje marzenie, moze do spelnienia niedługo :) Pozdr!
mrozin
| 08:20 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj Wyprawa jak zawsze kozacka!Mam nadzieję że kiedyś spróbuję swoich sił w tym terenie. pozdr!
tmxs
| 07:42 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj Zdjęcia (zwłaszcza z Kiczory) miażdżą :). Konkretne reklama tych miejsc, człowiek ma ochotę wsiąść na rower i tam jechać :).
wilczek127
| 11:29 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj Piękne tereny, z chęciom bym zrobił taką trase:)
sebol
| 19:56 piątek, 8 czerwca 2012 | linkuj pozazdrościć..śniadanko na pewno smakowało przy taki widokach...a lisek czekał na smakowity kąsek..a tu lipa :P..a widoczki z trasy..zajefajne
Petroslavrz
| 19:46 piątek, 8 czerwca 2012 | linkuj Żółtym miałem wracać z Lubonia. Wiedziałem, że ciekawiej, że rezerwat, skałki i jaskinie, ale godzina była późna, a ja nie chciałem szukać noclegu po zmroku. U góry schronisko, lecz mi się nie spodobało.
Zjechałem więc tą samą leśną drogą którą wjeżdżałem. W sumie później żałowałem, bo jednak mogłem się nie śpieszyć. Spokojnie cisnąć w stronę Tatr nawet nocą... Właściwie ten nocleg (choć niedrogi) nie był mi do końca potrzebny, potrzebny był jedynie prysznic by odzyskać świeżość. Ale może tylko tak mi się wydawało, jednak porządny sen pomaga, bez niego mogło by być różnie.
miciu22
| 18:23 piątek, 8 czerwca 2012 | linkuj Łoj, tamte tereny nieźle potrafią sponiewierać :D Spoko widoki miałeś.
WuJekG
| 18:08 piątek, 8 czerwca 2012 | linkuj Fajna trasa :)
Kurcze, fajnie by było gdyby i teraz kozy wyłaziły pod Mogielicą.. niestety ;) A Kiczora wg mnie jest koło Lubania i Turbacza jednym z najfajniejszych miejsc widokowych w Gorcach. No, może nawet przebija czas oklepany i zarastający Turbacz (na Kiczorze bywam często podczas badań zimowych).
Nie chciałeś jechać żółtym z Zarytego na Luboń Wlk? :) Trasa ciekawsza, choć wymagająca ;)
pozdrowienia!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iwyga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]