Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


Wpisy archiwalne w kategorii

* Korona Pogórzy *

Dystans całkowity:1683.41 km (w terenie 219.10 km; 13.02%)
Czas w ruchu:86:56
Średnia prędkość:18.08 km/h
Maksymalna prędkość:75.20 km/h
Suma podjazdów:16438 m
Suma kalorii:45979 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:140.28 km i 8h 41m
Więcej statystyk

Dzień 3: Podhale, Słowacja: Skorušinské Vrchy - Skorusina 1314m, Pogórze Spisko-Gubałowskie - Magura Witowska 1233m, Zakopane

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 11.06.2012 | Komentarze 2

Dzień trzeci.
Przez Podhale na Słowację, Oravicka Dolina, Skorušinské vrchy - zdobyć Skorusinę, Magura Witowska na granicy PL-SK, przejazd pod Tatrami i w końcu Zakopane.

Dzień rozpocząłem dość późno, gdyż wyjechałem dopiero około godziny 8:00 (dokładnie nie pamiętam). Widać organizm po tułaczce przez Gorce jednak domagał się snu.
Trasa zapowiadała się ciekawie niemniej chciałem dojechać na Słowację i do Tatr o wiele wcześniej. Początek nie był wymagający, gdyż po początkowej jeździe szutrowymi drogami zjechałem na główną i pędziłem asfaltem. Zważywszy, że w tym roku bardzo dużo czasu na rowerze spędzam w terenie (poza miejskimi jazdami) także podhalańskich górek i góreczek praktycznie nie poczułem, nie zauważyłem.
W Czarnym Dunajcu wymieniłem kilka złociszy na euro coby mieć na wodę lub lekką strawę u naszych sąsiadów.
W Chochołowie w końcu przeciąłem granicę i jakoś zaczęło mi się jechać jakoś przyjemniej, nawet asfalt i stosunkowo późna godzina przestały przeszkadzać. Dojechałem do Orawic i tam czerwonym szlakiem skierowałem się w stronę Skoruszyńskich Wierchów (Skorusinske vrchy). Widoki z Tatrami cudowne, tyle, że za plecami, przez co często się odwracałem zamiast skupiać się na jeździe do przodu na co raz wyższe partie gór.
Początkowo czerwony szlak prowadzi łąkami, przez wysokie trawy, nie jest on zbytnio uczęszczany.
Pomimo traw szło nieźle, pewnie po deszczach nie byłoby tu tak łatwo - w końcu docieram do granicy lasu, okazuje się, że jest tam łatwiejsza szutrowo-asfaltowa droga słowackich leśników. Robię przerwę przeglądam mapę Słowacji, niestety wiele się nie dowiaduję gdyż jej skala sprawia, że jest mało dokładna. Mija mnie i pozdrawia jakiś Słowak na wypasionym bujanym TREK'u.
W tym momencie na czerwonym zaczęły się "schody" - bardzo stromo, przez wystające korzenie w wąskim iglastym lesie. Rower ledwo dało się prowadzić po skałach i korzeniach. jednak po jakimś czasie wypłaszczenie, leśna droga, miejscami błoto, ale dające się łatwo ominąć. Mogłem już na lżejszych przełożeniach zaatakować Skorusinę (1314 m n.p.m.). Zgrabnie poszło, na wierzchołku kilka zdjęć na pamiątkę, później wskoczyłem na wieżę widokową, tu również. Widoki fajne, ale tylko w 3 strony świata, na południu niestety las zbyt wysoki. Szkoda, bo najbardziej liczyłem z tego miejsca na widok Gór Choczańskich (Chočské vrchy) oraz Małej Fatry, a okazuje się, że te szczelnie ukryte za drzewami.
Teraz przyjemna część czyli zjazd, ależ pędziłem, szkoda mi było klocków hamulcowych bo chociaż miałem zapasowe to nie chciałem ich zajechać. Pobiłem rekord prędkości jeśli chodzi o jazdę w terenie, ten zjazd był bardziej szalony niż z Pawłem (Kundello21) po zboczu Pasma Bukowicy do Karlikowa.
Ponownie Oravice, tu sklepik gdzie ceny z kosmosu, ewidentnie żerują na turystach z Polski czy Niemiec przyjeżdżających na baseny termalne, rozbój w biały dzień, ale kupuję te 1,5l wody bo pić muszę, pocieszam się, że w Chorwacji na pewnej przełęczy kupowaliśmy z żoną jeszcze mniej wody, a jeszcze więcej. Oglądam tu również jak jedna ze słowackich ciężarówek na placu budowy zakopuje się błocie, a za chwilę zaczyna przechylać i wręcz w nim tonąć, zbiera się wielu gapiów, dodatkowa atrakcja dla turystów, na szczęście koledzy szybko mu pomagają, Tatrą wyciągają z opałów.
Teraz czeka na mnie Magura Witowska znajdująca się na granicy. Najwyższy szczyt Pogórza Spisko-Gubałowskiego na terenie Polski (1233 m). Zapowiada się fajnie, nie wygląda zbyt groźnie. Kieruję się na Tichą Dolinę stamtąd żółty szlak pieszy i... dalej nie napiszę bo nie chcę przeklinać. Może jednym zdaniem cholernie zarośnięty, cholernie stromy, cholerne gałęzie, cholerne kamienie, powalone drzewa i cholerne odcinki gdzie szlakiem postanowił sobie płynąć pobliski strumień. Po tej mozolnej części nareszcie(!) wypłaszczenie i początek hali Vysne Diely (Wyżne Działy). Porasta ją jakaś fajna murawa kserotermiczna o działaniu amortyzującym dla rowerowych opon. Urządzam piknik przy jednej z ambon myśliwskich, ładna, szczelna z oknami, otwierana od dołu na klapę, u nas na pewno by ją zamknęli tu jak to zwykle na Słowacji otwarta, więc chyba ogólnodostępna byłby świetny nocleg. Szkoda, że nie wiedziałem wcześniej.
Jak się okazuję, do szczytu droga dłuższa niż mogło się wydawać, długo tam nie siedzę bo niezbyt ciekawie, jakaś mała kapliczka na drzewie, widoki zerowe, sam las, słup informacyjny i kilka słupków granicznych.
Muszę przyznać, że dziś zaczynam już odczuwać zmęczenie. Mając w pamięci poprzedni zjazd gęba sama się cieszy, a tu lipa. Czarny szlak to jedno wielkie błoto, droga wykorzystywana do zwózki drewna, są jakieś inne ścieżki, ale ciul wie gdzie prowadzą, może do urwiska, może się kończą, nie podejmuję ryzyka, narzekam pod nosem, ale jadę przez ten syf. Pierwsze zabudowania, stado owiec z bacą, który podpowiada mi gdzie skręcić. Na dolę widzę przy przy czarnym szlaku tabliczkę "zakaz wstępu zrywka i ścinka drzew" i jakieś inne "uwaga... coś tam coś tam".
Dalej już główną przez Kościelisko do Zakopanego.
Rezygnuję z jazdy w Tatry, nie dzisiaj, nie teraz, nie z tym plecakiem. Myślę: może w kolejnych dniach wybiorę się przez Dolinę Chochołowską do Schroniska...
W Zakopanem chwilę krążę - badam noclegi, szukam niskiej ceny bo będzie tu dłuższy pobyt. Znajduję, po kolacji jeszcze jeżdżę chwilę po okolicy, ale już bez zdjęć, akumulatorki słabe, a muszą wytrzymać jutro mniej więcej do godzin popołudniowych.
Część foto, z wcześniej stworzonym opisem do zdjęć:

na początek dnia zostawiam Rabkę-Zdrój, Luboń Wielki za plecami... chwilę później kończą się Gorce (ostatnie gorczańskie wzniesienia) © Petroslavrz

Po jednym z podjazdów zaczyną być widoczne Tatry / Przełęcz Pieniążkowicka – przełęcz położona w Beskidzie Żywieckim, w paśmie Beskidu Orawsko-Podhalańskiego na wysokości 709 m n.p.m. © Petroslavrz

Dział - caluśkie Taterki, choć na zdjęciu słabo widoczne. © Petroslavrz
Rynek w Czarnym Dunajcu - kościół © Petroslavrz

Czarny Dunajec - tym razem pod tą nazwą kryje się rzeka © Petroslavrz

Chochołów i jego drewniana zabudowa. © Petroslavrz

Chochołów - kościół św. Jacka, jedna z niewielu budowli niewykonanych z drewna... © Petroslavrz

Słowacja (Sucha Hora) - widok na Babią Górę (1725m) od południa © Petroslavrz

Oravska Magura - jedne ze słowackich gór. Na zdj. ich część zwana Pasmem Budína (od ich najwyższego szczytu 1222m), charaterystyczna wieża TV na Magurce 1107 m n.p.m (szczyt obok słupa linii energetycznej) © Petroslavrz

Oravicka Dolina (rzeka Oravica) - ostatnie Tatrzańskie szczyty, doskonale widoczna Osobitá (1687m). Od góralskiego słowa osobity, to znaczy oddzielony, osobny. © Petroslavrz

Oravice - Meander Park (baseny termalne) © Petroslavrz

Magura Witowska 1233 m - najwyższy polski szczyt Pogórza Spisko-Gubałowskiego © Petroslavrz

mozolny podjazd na Skorušinské vrchy (po polsku Skoruszyńskie Wierchy lub Pasmo Skoruszyńskie) – pasmo górskie na słowackiej Orawie. © Petroslavrz

czerwony szlak prowadzący na najwyższy szczyt tych gór... © Petroslavrz

choć nie wszyscy uważają je za góry... niektórzy włączają je jako część Pogórza Spisko-Gubałowskiego © Petroslavrz

hmmm... gdyby u nas na Pogórzu były takie widoki... / skoro Słowacy w większości uważają, że to góry chyba należy ich posłuchać... © Petroslavrz

Najwyższy szczyt Skoruszyna (1314 m n.p.m.) z wieżą widokową © Petroslavrz

Skorusinske Vrchy zdobyte :) © Petroslavrz

w przeważającej części zdjęcia Słowacja: Orawska Magura, Kotlina i Zbiornik Orawski... po prawej graniczny Beskid Żywiecki z Babią Górą © Petroslavrz

z perspektywy wieży widokowej na Skorusinie Tatry nie wydają się specjalnie wyższymi, w rzeczywistości są ponad dwuktrotnie wyższe. © Petroslavrz

czas przebić się do Polski przez Magurę Witowską / na zdjęciu tonąca w błocie słowacka ciężarówka, było niezłe widowisko, na szczęście z happy endem :) © Petroslavrz

początek żółtego szlaku z Oravic, z perspektywy czasu wiem, że nie był to dobry wybór... © Petroslavrz

choć zaczęło się bardzo pięknym odcinkiem nad Tichą Doliną © Petroslavrz

zarośnięty, rzadko używany, niesamowicie stromy... ten szlak przerodził się w koszmar © Petroslavrz

Z obciążeniem na plecach nie szło nawet iść. Narzuciłem plecak na rower, przywiązałem do ramy i pchałem te 30kg... © Petroslavrz

na szczęście koszmarny odcinek leśny się skończył... © Petroslavrz

poprzez polane Vyšné diely, która rozciąga się po zachodnim zboczu Witowskiej Magury © Petroslavrz

tam byłem, a więc Skorusinske vrchy i Skorusina 1314 m n.p.m. © Petroslavrz

granica © Petroslavrz

Magura Witowska 1233 m n.p.m. - trudniejsza niż przypuszczałem © Petroslavrz

Ostatnie (Spisko-Gubałowskie) Pogórze w polskiej części Karpat zdobyte :) / twarz człowieka zmęczonego... © Petroslavrz

teraz tylko zjechać z Magury do Witowa... Prosta sprawa? O żesz k****, gdyby nie błoto po kostki pewnie tak... © Petroslavrz

Witów - Polana Mnichówka © Petroslavrz

na dodatek korek, próbowałem ominąć, lecz owce złośliwie mnie blokowały :) © Petroslavrz

przysiółek Długoszówka - widok na Czerwone Wierchy (słow. Červené vrchy) – masyw górski znajdujący się w ciągu głównego grzbietu Tatr Zachodnich. © Petroslavrz

Zakopane - Wojskowy Ośrodek Szkoleniowo - Kondycyjny Gronik (Wojsk Lotnicznych) © Petroslavrz

Zakopane, Krzeptówki - Sanktuarium MB Fatimskiej © Petroslavrz

Kościół Matki Bożej Częstochowskiej w Zakopanem nazywany "starym kościółkiem" © Petroslavrz



Korona Pogórzy 2010: Podsumowanie

Niedziela, 5 września 2010 · dodano: 04.09.2010 | Komentarze 1

Początkowo pod nazwą "Korony Pogórzy 2010" rozumiałem/planowałem wjechanie na najwyższe szczyty pogórzy leżących w obrębie województwa podkarpackiego. Jednak nieco się rozpędziłem i dodałem wszystkie pogórza w polskich karpatach, a więc również w województwie małopolskim i śląskim.

Ciesze się, że się udało... z drugiej strony nieco szkoda... gdyż zawsze podczas wyjazdu z tego cyklu był jakiś cel, co z kolei dawało motywację. Dodatkowo ten pomysł i te trasy, zrodziły szereg kolejnych (bądź już zrealizowanych, bądź dopiero do zrealizowania). Wynikało to z poznania wielu nowych ciekawych miejsc i chęci dowiedzenia się czegoś więcej o nich.

Było fajnie, miło, przyjemnie, ciekawie :) choć nie zawsze łatwo - z reguły trudności nie nastręczała trudność tras (podjazdy itd.). Na myśli mam tu raczej samo odnalezienie niektórych szczytów. Powodów było kilka, dla przejrzystości podam je od pauz:
- główny - szeroko pojęty, zwyczajny, brak znajomości pewnych obszarów kraju (bądź to sieci dróg, bądź ukształtowania terenu, bądź (najcześciej) przejezdności tras w części terenowej (zarośnięte scieżki, kończące się drogi polne i szutry, itp...)
- brak szlaków turystycznych przez niektóre szczyty,
- brak charakterystycznych / widocznych z daleka / obiektów na niektórych szczytach,
- brak GPSa :P na pewno ułatwiłby sprawę / posługiwałem się tradycyjnymi mapami i wydrukami z internetu.

Co dalej?
- Na ten rok już wystarczy (Karpaty - zaliczone).
- W 2011 - cóż pozostało jeszcze kilka pogórzy w innych częściach Polski... :)
- Za lat kilka... kilkanaście? A być może wcześniej... Zamierzam powtórzyć ten wyczyn, aczkolwiek w formie jednego wyjazdu (zapewne kilka (2-3) dni). Przynajmniej nie będę tracił tyle czasu na błądzenie - powinienem jeszcze pamiętać gdzie i jak.

----------------------------------------------------------------------------------------

Podsumowanie - Lista szczytów "Korony Pogórzy 2010" + [daty zdobycia]:

* Pogórze Bukowskie - Żurawinka 664 m n.p.m. [05-06-2010]
* Pogórze Ciężkowickie - Liwocz 562m n.p.m. [25-04-2010]
* Pogórze Dynowskie - Sucha Góra 591m n.p.m. [27-03-2010]
* Pogórze Jasielskie - Franków (Patryja) 533m n.p.m. [06-06-2010]
* Pogórze Przemyskie - Kopystańka 541m n.p.m. [22-05-2010] / Suchy Obycz 617m n.p.m. [02-06-2010]
* Pogórze Rożnowskie - Dąbrowska Góra 583m n.p.m. [13-08-2010]
* Pogórze Strzyżowskie - Bardo 534m n.p.m. [27-03-2010]
* Pogórze Śląskie - Jasieniowa 521m n.p.m. [27-08-2010]
* Pogórze Wielickie - Wieszagóry 467m n.p.m. [10-07-2010]
* Pogórze Wiśnickie - Rogozowa 536m n.p.m. [14-08-2010]

----------------------------------------------------------------------------------------

Podsumowanie - Zdjęcia z poszczególnych szczytów:

Pogórze Dynowskie - Sucha Góra (585 m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Strzyżowskie - Góra Bardo (534 m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Ciężkowickie - Liwocz (562 m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Przemyskie - Kopystańka (541 m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Bukowskie - Żurawinka (664 m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Jasielskie - Góra Franków (Patryja) (533 m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Wielickie - Wieszagóra (467m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Wiśnickie - Rogozowa (531 m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Rożnowskie - Dąbrowska Góra (583 m n.p.m.) © Petroslavrz

Pogórze Sląskie - Jasieniowa (521 m n.p.m.) © Petroslavrz


Mapka (biały=zdobyty):



PS > Poprawniej byłoby używać słowa "wzniesienie" zamiast nazywać je "szczytami" lecz nie chce mi się już poprawiać całości tekstu.

  • DST 98.91km
  • Teren 22.50km
  • Czas 07:09
  • VAVG 13.83km/h
  • VMAX 63.90km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 1550m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 1: Korona Gór Polski: Beskid Śląski (Skrzyczne, 1257m) + Korona Pogórzy: Śląskie (Jasieniowa, 521m)

Piątek, 27 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 3

Trasa: Goleszów > czarny szlak pieszy > przez las obok kamieniołomu > [Jasieniowa 521m] > czarny szlak > Dzięgielów > Leszna Górna > Horní Líštná (CZ) > Leszna Górna > Dzięgielów > Cisownica > Ustroń > nadwiślański szlak rowerowy > Wisła > Wisła-Malinka > Przełęcz Salmopolska > czerwony szlak pieszy: [Malinów 1117] > [Malinowska Skała 1152] > [Kopa Skrzyczeńska 1189] > [Małe Skrzyczne 1211] > [Skrzyczne 1257] > zjazd nieoznaczonymi i niebieskim pieszym do Szczyrku > Szczyrk > Buczkowice > Meszna > Bystra Śląska > Wilkowice > Łodygowice > Pietrzykowice > Łodygowice > Wilkowice > Bielsko Biała

Tym wyjazdem zakończyłem operację "Korona Pogórzy 2010". Najwyższe szczyty wszystkich Pogórzy w karpackiej części Polski zdobyte. Będzie osobny wpis z podsumowaniem - tymczasem lista:

* Pogórze Bukowskie - Żurawinka 664 m n.p.m.
* Pogórze Ciężkowickie - Liwocz 562m n.p.m.
* Pogórze Dynowskie - Sucha Góra 591m n.p.m.
* Pogórze Jasielskie - Franków (Patryja) 533m n.p.m.
* Pogórze Przemyskie - Kopystańka 541m n.p.m. / Suchy Obycz 617m n.p.m.
* Pogórze Rożnowskie - Dąbrowska Góra 583m n.p.m.
* Pogórze Strzyżowskie - Bardo 534m n.p.m.
* Pogórze Śląskie - Jasieniowa 521m n.p.m.
* Pogórze Wielickie - Wieszagóry 467m n.p.m.
* Pogórze Wiśnickie - Rogozowa 536m n.p.m.

Pociąg z Rzeszowa o godz. 3:46, na miejscu dopiero przed 11. Jeszcze przed rozpoczęciem jazdy czułem się zmęczony. Pogoda rano pochmurna, później było coraz lepiej, po dojechaniu do Przełęczy Salmopolskiej ciemne chmury, zaczęło kropić, a już na Skrzycznym ulewa. Później padało słabiej ale już niemalże bez przerwy do rana.
Co do jazdy to na Jasieniową szybko, choć później się pogubiłem w lesie i ostatecznie zdobyłem ją od najgorszej z możliwych stron. Po zjeździe narzuciłem sobie spokojne, turystyczne tempo starałem sie go trzymać. W planach były 3 dni jazdy, plecak ważył swoje, a brak pożądnego snu dokuczał (ostatecznie 2-giego dnia wróciłem do domu - o tym we wpisie z tego dnia). Ochotę do bardziej energicznej jazdy nabrałem już na szlaku w górach, tam nieco szalałem. Oczywiście czasami prowadziłem (to jakieś drzewo, to zbyt wielkie kamienie, omijanie błota). Na Skrzyczym na chwilę schowałem się w schronisku jednak deszcz nie odpuszczał więc zdecydowałem, że zjeżdzam na dół. Zjazd stromy, przy kolei linowej, całkiem przyjemny, ale starałem się uważać bo padało, spora część połowa klocków znikła. Dalej już ciągle w deszczu. W Łodygowicach miałem mieć nocleg, ale ostatecznie go nie było :/ Więc ruszyłem z powrotem (już główną) do Wilkowic, tam jednak nie widziałem żadnego gospodarstwa agroturystycznego, był jeden hotel, ale drogo sobie liczyli. Nocleg znalazłem dopiero w Bielsku-Białej już po zmroku.

Jasieniowa - nie zrobiłem porządnego zdjęcia górki z dołu więc dodaje jedno ze strony Urzędu Miasta Goleszowa:
Jasieniowa... © Urząd Miasta Goleszów

Tu już zdjęcia właściwe: (jak zwykle w moim przypadku - sporo)
Goleszów - niewielkie jeziorko Ton na peryferiach miasteczka... (na zboczu Jasieniowej) © Petroslavrz

w drodze na Jasieniową... © Petroslavrz

"na skróty" czyli miało być szybciej - a jest 2 razy dłużej i 3 razy trudniej :P © Petroslavrz

Dawny kamieniołom na południowo-wschodnim zboczu Jasieniowej © Petroslavrz

nie spodziewałem się czegoś takiego na Pogórzu... © Petroslavrz

"prawie jak Tatry lub Pieniny " © Petroslavrz

a to już Beskid Śląski... (znad kamieniołomu na Jasieniowej) © Petroslavrz

Jasieniowa (521 m n.p.m.) - najwyższe wzniesienie Pogórza Śląskiego zdobyte :) © Petroslavrz

Radość z zakończenia operacji "Korona Pogórzy 2010" - najwyższe szczyty wszytkich Pogórzy w karpackiej części Polski zdobyte na rowerze. Zastanawiam się czy ktokolwiek wcześniej tego dokonał, być może jestem pierwszym rowerzystą w historii... :P © Petroslavrz

przejście graniczne Horní Líštná-Leszna Górna © Petroslavrz

Ustroń - ratusz © Petroslavrz

Ustroń - rynek © Petroslavrz

Ustroń - bardzo ładna mapa - pozwoliłem sobie zaznaczyć swoją trasę w części mieszczącą się na niej (żółty pasek) © Petroslavrz

Ustroń - widok na Palenice (672 m n.p.m.) © Petroslavrz

przez Wisłę... do Wisły © Petroslavrz

rzeka Wisła © Petroslavrz

Wisła - kościół © Petroslavrz

Wisła - małe skocznie © Petroslavrz

Wisła-Malinka - skocznia im. Adama Małysza © Petroslavrz

Przez kilka chwil było słonecznie... © Petroslavrz

Przełęcz Salmopolska (934 m n.p.m.) - z plecakiem i udało sięna non-stopie, ok 500m w pionie © Petroslavrz

Przełęcz Salmopolska - widok w stronę Klimczoka i Szyndzielni © Petroslavrz

w drodzę na Malinów (1117) - panorama w kierunku zachodnim... © Petroslavrz

Malinów (1117 m n.p.m.) © Petroslavrz

Skrzyczne (1257 m n.p.m.) - cel dzisiejszej jazdy © Petroslavrz

stąd podjeżdzałem na przełęcz :) © Petroslavrz

Skocznia Wisła-Malinka © Petroslavrz

Malinów (1117) za plecami © Petroslavrz

Malinowska Skała (1152 m n.p.m.) © Petroslavrz

zaczyna kropić... © Petroslavrz

widoczki... (nie pamiętam w którą stronę zdjęcie) © Petroslavrz

prawie Skrzyczne (1257) © Petroslavrz

Skrzyczne (1257 m n.p.m) - najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego © Petroslavrz

Skrzyczne (1257 m n.p.m) - najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego zdobyty :) © Petroslavrz

oni też zjeżdzają... aczkolwiek szybciej / przydałby się lepszy sprzęt © Petroslavrz

Nieco szaleńczy zjazd do Szczyrku w deszczu zgodnie ze wskazówkami napotkanych bikerów co do trasy © Petroslavrz

Szczyrk - skocznie narciarskie © Petroslavrz




  • DST 124.97km
  • Teren 12.50km
  • Czas 05:49
  • VAVG 21.48km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 850m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Wiśnickie (Rogozowa, 531m)

Sobota, 14 sierpnia 2010 · dodano: 17.08.2010 | Komentarze 3

Trasa: Tarnów > Mościce > niebieski rowerowy przez Zbylitowską Górę do mostu w Zgłobicach > Zgłobice > Łukanowice > Mikołajowice > Wojnicz > Łopoń > Sufczyn > Dębno > Wola Dębińska > Jastew > Jadowniki > Nowa Wieś > Brzesko > Okocim > Bersków > Uszew > Chronów > Kobyle > Stary Wiśnicz > Nowy Wiśnicz > niebieski szlak pieszy do rez. Grzyb Kamień [przez Łomną, Leksandrową, Połom Duży] > Lipnica Murowana > Rajbrot > czarny szlak pieszy do Bacówki Biały Jeleń > na czuja przez pola na szczyt Rogozowej > [Rogozowa, 531m] > Iwkowa > Wytrzyszczka > Czchów > Jurków > Biskupice Melsztyńskie > Faliszewice > Domosławice > Melsztyn > Zawada Lanckorońska > Olszyny > Sukmanie > Wielka Wieś > Wojnicz > Isep > Łukanowice > Zgłobice > Zbylitowska Góra > Mościce > Tarnów

Zbylitowska Góra © Petroslavrz

Zamek Dębno © Petroslavrz

Dębno - późnogotycki zamek rycerski (1470) © Petroslavrz

Kościół św. Małgorzaty w Dębnie © Petroslavrz

Browar Brzesko Okocim :))) © Petroslavrz

Brzesko - remontowany pałac Gorzów © Petroslavrz

Stary Wiśnicz - kościół pw. św. Wojciecha © Petroslavrz

Nowy Wiśnicz - Zamek Lubomirskich i Kmitów © Petroslavrz

Nowy Wiśnicz - Zamek Lubomirskich i Kmitów © Petroslavrz

Cel wycieczki - Rogozowa (531m) – najwyższe wzniesienie na Pogórzu Wiśnickim © Petroslavrz

Lipnica Murowana - Kolumna św. Szymona z Lipnicy © Petroslavrz

Rajbrot - kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny © Petroslavrz

Beskid Wyspowy ze stoku Rogozowej... © Petroslavrz

Rogozowa (531 m n.p.m.) – najwyższe wzniesienie na Pogórza Wiśnickiego zdobyte :) © Petroslavrz

Bacówka "Biały Jeleń" © Petroslavrz

Iwkowa i mała awaria sprzętu... © Petroslavrz

Ruiny zamku Leliwitów w Melsztynie k/Zakliczyna © Petroslavrz

Zgłobice - most na Dunajcu © Petroslavrz




  • DST 162.29km
  • Teren 24.00km
  • Czas 09:02
  • VAVG 17.97km/h
  • VMAX 75.20km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 1960m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Gór Polski: Beskid Niski (Lackowa, 997m) + Korona Pogórzy: Rożnowskie (Dąbrowska Góra, 583m)

Piątek, 13 sierpnia 2010 · dodano: 16.08.2010 | Komentarze 5

Trasa: Grybów > Biała Wyżna > Kąclowa > Binczarowa > Florynka > Brunary Niżne > Brunary Wyżne > Czarna > Brunary Wyżne > Śnietnica > Banica > Izby > na Lackową bez dokł. mapy przez las [podejście od północnego stoku] > [Lackowa, 997m] > zielony szlak pieszy do Mochnaczki [zejście zach. stokiem] > Mochnaczka Niżna > [Huzary 864m, piękne widoki na Beskid Niski] > Krynica-Zdrój > Słotwinki > Mochnaczka Wyżna > Krzyżówka > Roztoka Wielka > Nowa Wieś > Łabowa > Maciejowa > Frycowa Popardowa > Nawojowa > Nowy Sącz > Zabełcze > Wielopole > Wielogłowy > Dąbrowa > zielony szlak pieszy > [Dąbrowska Góra, 583m] > Ubiad > Wola Kurowska > Zbyszyce > Sienna > Lipie > Gródek nad Dunajcem > Podole Górowa > Bartkowa Posadowa > Paleśnica > Borowa > Olszowa > Bieśnik > Zdonia > Zakliczyn > Zawada Lanckorońska > Olszyny > Sukmanie > Wielka Wieś > Wojnicz > Mikołajowice > Łukanowice > Zgłobice > Zbylitowska Góra > Mościce > Tarnów

Opis: krótko gdyż zaraz wychodzę do pracy //
1-szy dzień z weekendu w Tarnowie //

Rano deszcz, później upalnie, sporo czasu na Lackowej i w Krynicy, (średnia po zejściu z Lackowej 11,2) później szalenie szybko - choć bardzo tego nie lubię, po to by zdążyć przed zmrokiem do babci do Tarnowa (by się z dziadziem nie martwili). Od Nowego Sącza trasa sporo okrojona, miało być więcej nad Rożnowskim i zwiedzania ciekawych miejsc.

Grybów - widok na Górę Chełm (779 m n.p.m) © Petroslavrz

Brunary - widok na pasmo Magury Małastowskiej © Petroslavrz

Brunary - cerkiew greckokatolicka pw. Św. Michała Archanioła © Petroslavrz

Śnietnica - rzeka Biała © Petroslavrz

Banica - widoczki... © Petroslavrz

Izby - cerkiew św. Łukasza © Petroslavrz

Izby - Lackowa (997 m n.p.m.) – najwyższy szczyt po polskiej stronie Beskidu Niskiego © Petroslavrz

Izby - gospodarstwo rolne Istar (zakaz wstępu i dookoła na Lackową) © Petroslavrz

w końcu w stronę Lackowej... © Petroslavrz

podjazd/podejście od południowej strony (na zdjęciu jak zwykle wydaje się być płasko i przyjemnie) © Petroslavrz

z nieoznaczonych leśnych scieżek docieram do szlaku wzdłuż granicy... © Petroslavrz

ackowa (997 m n.p.m.) – najwyższy szczyt po polskiej stronie Beskidu Niskiego zdobyty :) © Petroslavrz

Lackowa - według Polaków 997 m © Petroslavrz

wersja słowacka - 996 m © Petroslavrz

humor dopisuje - początek jazdy zielonym szlakiem w kierunku zachodnim... © Petroslavrz

zaczynam zchodzić w dół i szybko tego żałuje... © Petroslavrz

wracać się nie chce więc powoli schodzę w dół, raz po raz schwytając się drzew i korzeni... © Petroslavrz

miejscami jest niemal pionowo w dół © Petroslavrz

na szczęście udaję się dotrzeć na dół... bez uszczerbku na zdrowiu... naprawdę odradzam komukolwiek to wybierać się tam z rowerem © Petroslavrz

słabo widoczna Słowacka strona... © Petroslavrz

jadę zielonym jest zielono... © Petroslavrz

Przełęcz Beskid © Petroslavrz

Lackowa z drogi do Mochnaczki... © Petroslavrz

Lackowa (997) najwyższy szczyt Beskidu Niskiego po polskiej stronie i Busov (1005) najwyższy po słowackiej i w całym paśmie górskim... © Petroslavrz

Krynica-Zdrój © Petroslavrz

Krynica-Zdrój - Park Zdrojowy © Petroslavrz

Krynica-Zdrój - Pijalnia wód i deptak © Petroslavrz

Krynica... © Petroslavrz

Nowy Sącz - omijam obwodnicą, gdyż mam sporą stratę czasu w stosunku do planowanego (przez Lackową) © Petroslavrz

Podjazd do Dąbrowy - widok na południe (Nowy i Stary Sącz oraz Beskid Sądecki) © Petroslavrz

zielony (i znowu bardzo zielono) z Dąbrowy na Dąbrowską Górę... © Petroslavrz

Dąbrowska Góra (583 m n.p.m.) - na szczycie © Petroslavrz

widok w kierunku Jeziora Rożnowskiego... © Petroslavrz

Dąbrowska Góra (583 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Pogórza Rożnowskiego zdobyty :) - zdjęcie pamiątkowe © Petroslavrz

Dąbrowska Góra z Woli Kurowskiej © Petroslavrz

nad Jeziorem Rożnowskim... © Petroslavrz

Nad Jeziorem Rożnowskim... (zdjęcie bodajże w Gródku nad Dunajcem) © Petroslavrz

Zakliczyn - kościół i klasztor ojców Bernardynów © Petroslavrz

Wojnicz - kościół p.w. św. Wawrzyńca © Petroslavrz




  • DST 144.54km
  • Teren 21.00km
  • Czas 08:17
  • VAVG 17.45km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 2240m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 1z2 / Korona Pogórzy: Wielickie (Wieszagóry 467m) + Korona Gór Polski: Beskid Makowski (Lubomir 904m)

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 16.07.2010 | Komentarze 3

Trasa: Kraków-Bieżanów > Kokotów > Śledziejowice > Czarnochowice > Wieliczka > Pawlikowice > Mietnów > Chorągwica > Dobranowice > Grajów > Hucisko > Kunice > Winiary > Rudnik > Dziekanowice > Dobczyce > [Góra Zamkowa] > Stojowice > Brzączowice > Borzęta > Myślenice > Jawornik > Rudnik > [Wielka Góra (438)] > [Wieszagóry (467)] > [Lisia Góra (405)] > Bęczarka > Krzyszkowice > Jawornik > Myślenice > Myślenice-Zarabie > [Rez. Zamczysko nad Rabą] > Stróża > Pcim > Pcim-Krzywica > [Wilcze Doły] > [Schr. PTTK na Kudłaczach (731)] > [Polana Gowitka] > [Łysina (891) > [Trzy Buki (894) > [Lubomir (904)] > [Przełęcz Jaworzyce (576)] > Węglówka > Kasinka Mała > Mszana Dolna > Raba Niżna > Rabka Zdrój

W trasie nie wpisuję szlaków którymi jechałem, jak to zwyklę robię. Tylko miejscowości + ważniejsze szczyty.

Wpis ubogi i z prawie tygodniowym poślizgiem gdyż ostatnio praktycznie nie mam na nic czasu. Bez tekstowej relacji, za to ze sporą ilość zdjęć z opisem.

Wieliczka - kopalnia soli © Petroslavrz

Wieliczka - Pałac Przychodzkich © Petroslavrz

Wieliczka - kościół św. Sebastiana © Petroslavrz

Smog nad Krakowem / Smog Wawelski :] © Petroslavrz

Chorągwica - Radiowo Telewizyjne Centrum Nadawcze Kraków (wys. masztu 288m) © Petroslavrz

Chorągwica - Beskidy po raz pierwszy na horyzoncie... © Petroslavrz

Hucisko - "Krzesło Kantora" © Petroslavrz

Hucisko - grobowiec rodziny Lipowskich © Petroslavrz

Winiary - skutki ostatniej powodzi © Petroslavrz

Dobczyce - zamek królewski © Petroslavrz

Jezioro Dobczyckie © Petroslavrz

na szczycie Wieszagóry - 467m n.p.m. - najwyższe wzniesienie Pogórza Wielickiego © Petroslavrz

Bęczarka - kościół © Petroslavrz

Bęczarka - w tle Wielka Góra (462), Wieszagóry (po prawej) już nie widać... © Petroslavrz

Myślenice - most na Rabie © Petroslavrz

Pcim - widok na Szczebel (977 m n.p.m.) © Petroslavrz

Podjazd na Kudłacze - w dole dolina Raby © Petroslavrz

Podjazd na Kudłacze - zoom na Babią Górę © Petroslavrz

Kudłacze (Beskid Makowski) - Ranczo Huculskie - widok z Rancza / w centralnej części Strzebel i Luboń Wielki. po lewej opadające stoki Pasma Lubomira i Łysiny © Petroslavrz

Schronisko PTTK na Kudłaczach... © Petroslavrz

Schronisko PTTK na Kudłaczach... © Petroslavrz

Łysina (891) © Petroslavrz

Łysina - zmęczony rowerzysta z małym pleczaczkiem :) © Petroslavrz

Beskid Makowski, Trzy Kopce 984m.n.p.m - Kotlina Wiśniowej i Pasmo Cietnia (najwyższy Ciecień - 829 m) © Petroslavrz

Lubomir (904 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego / jeden ze szczytów Korony Gór Polskich © Petroslavrz

Lubomir - obserwatorium astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza © Petroslavrz


Kudłacze (Beskid Makowski) - zbliżenie na Tatry © Petroslavrz

Zjazd do Przełęczy Jaworzyce - szczyty Beskidu Wyspowego (po środku Masyw Lubogoszczy) i... przebijające się w tle Gorce © Petroslavrz

Mszana Dolna - widok w stronę Czarnego Działu i Ćwilina © Petroslavrz

Rabka - najstarszy kościół w Rabce (1565 r.) obecnie - Muzeum im. Władysława Orkana © Petroslavrz

Rabkoland... i wspomnienia z dzieciństwa © Petroslavrz




  • DST 150.43km
  • Teren 20.00km
  • Czas 09:40
  • VAVG 15.56km/h
  • VMAX 59.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 8181kcal
  • Podjazdy 1550m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Jasielskie - Franków (533) + Beskid Niski

Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 07.06.2010 | Komentarze 3

Trasa: Jasło > Jereniówka > Dąbrówka > Krajowice > [wzgórze, rezerwat przyrody Golesz] > Jasło > Sobniów > Łaski > Glinik Nowy > Łajsce > Łężyny > Gorzyce > Toki > Nowy Żmigród > zielony szlak rowerowy na Grzywacką Górę > Grzywacka Góra (567 m) > czerwony szlak pieszy (Główny Szlak Beskidzki): Rez. Łysa Góra + Łysa Góra (641) > Polana (651) > Dolina Śmierci, tu zjeżdżamy ze szlaku szlaku > Głojsce > Iwla > Góra Franków (533 m) > Teodorówka > Nadole > Dukla > Lipowica > Nowa Wieś > czerwony szlak pieszy na Cergową (716) (zaczynamy, jednak po pewnym czasie rezygnujemy - rowerów nie dało się nawet pchać, trzeba było nieść, szlakiem płynął potok wody] > Nowa Wieś > Lipowica > Dukla > Cergowa > Zboiska > Równe > Rogi > Miejsce Piastowe > Targowiska > Krościenko Wyżne > Iskrzynia > Zagórze > Jabłonica Polska > Kretówki > Orzechówka > Podlesie > Płosina Górna > Domaradz > > Lutcza > Żyznów > Jawornik Niebylecki > Niebylec > Małówka > Baryczka > Połomia > Wyżne > Babica > Lutoryż > Boguchwała > Zwięczyca > Rzeszów

Rano nieco zaspałem i ledwo zdążyłem na pociąg (4:42). Minutę później na stacji i nigdzie byśmy nie pojechali. Z tego całego pośpiechu nie wziąłem krótkich spodenek, kasku, mapy! Szczególnie uciążliwy był brak kasku, bo dzień wcześniej spaliło mnie słońce. Na szczęście wieczorem wrzuciłem do plecaka krem przeciwsłoneczny z filtrem 69 [mimo smarowania tak mocnym filtrem i tak wyglądam dziś jak Indianin).

Trasa fajna... wyszła sama z siebie i z braku mapy, pojechaliśmy inaczej niz to było zakładane, tam gdzie wydawało nam się że będzie ciekawie. Przyznam, że jechało mi się ciężko, po przejechaniu prawie dwustu km dzień wcześniej i braku porządnego snu - nie czułem się sobą. Łatwo i szybko się męczyłem na podjazdach w terenie. Jednak jechałem, a sił prawdziwie brakło po ok. 110 km... dlatego wtedy pojechaliśmy do Rzeszowa bez zrobienia żadnej przerwy bo bałem się, że po zatrzymaniu się całkowicie stracę siłę do jazdy. Ogólnie podczas powrotu Paweł mógł jechać o wiele szybciej bo były ku temu warunki jednak na mnie czekał. Za co mu dziękuje.

Co do samej Góry Franków, to już sam nie wiem jaka jest prawidłowa nazwa, na mojej mapie nazywa się Franków (inne nazwy: Patryja lub Liwocz).

Wpis z wycieczki u Pawła

Krajowice - Rezerwat Golesz © Petroslavrz

Liwocz najwyższy szczyt Pogórza Ciężkowickiego po przeciwnej stronie rzeki Wisłoki © Petroslavrz


Cergowa (716) na horyzoncie © Petroslavrz

Nowy Żmigród © Petroslavrz

Nowy Żmigród © Petroslavrz

wjeżdzamy na Grzywacką Górę... a tu znienacka trasa Cyklokarpatów i zawodnik z rzeszowskiej ekipy :) © Petroslavrz

Grzywacka Góra nad Kątami (567 m n.p.m.) © Petroslavrz

Łysa Góra (641) © Petroslavrz

Krzyż Milenijny na Grzywackiej Górze © Petroslavrz

Kaplica na Grzywackiej Górze © Petroslavrz

Meta zawodów... © Petroslavrz


gdzieś na Łysej Górze (641) © Petroslavrz

Polana (651) i widoki... © Petroslavrz

Góra Franków (533) - najwyższy szczyt Pogórza Jaskielskiego © Petroslavrz

Góra Franków (533) - najwyższy szczyt Pogórza Jaskielskiego - zdobyty :) © Petroslavrz

Góra Franków - Paweł i spalony słońcem ja... © Petroslavrz

po raz kolejny Cergowa © Petroslavrz

Góra Franków - pomnik żołnierzy poległych w bitwie dukielskiej © Petroslavrz

Dukla - rynek © Petroslavrz

wydeptany nowy szlak przez krzaki obok zalanego wodą czerwonego szlaku na Cergową / na zdjęciu kawałek Pawła :P © Petroslavrz




  • DST 191.74km
  • Teren 12.60km
  • Czas 09:28
  • VAVG 20.25km/h
  • VMAX 58.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 6627kcal
  • Podjazdy 1080m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Bukowskie - Żurawinka (664m)

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 05.06.2010 | Komentarze 3

Trasa: Trasa: Rzeszów > Zwięczyca > Boguchwała > Lutoryż > Babica > Wyżne > Połomia > Baryczka > Małówka > Niebylec > Jawornik Niebylecki > Żyznów > Lutcza > Domaradz > Blizne > Stara Wieś > Brzozów > Humniska > Grabownica Starzeńska > Pakoszówka > Jurowce > Czerteż > Zabłotce > Sanok > Sanoczek > Markowce > Pobiedno > Wolica > Bukowsko > Bukowsko-Łazy > Dziady (647m) > Żurawinka (664m) > Wyszołas (647) > Płonna > Wysoczany > Mokre > Morochów > Poraż > Niebieszczany > Prusiek > Markowce > Sanoczek > Sanok > Zabłotce > Czerteż > Jurowce > Pakoszówka > Grabownica Starzeńska > Humniska > Brzozów > Stara Wieś > Blizne > Domaradz > Lutcza > Żyznów > Jawornik Niebylecki > Niebylec > Małówka > Baryczka > Połomia > Wyżne > Babica > Lutoryż > Boguchwała > Zwięczyca > nad zalewem > Rzeszów

Dużo słońca, mało chmur... Chwilowo dokładniejszego opisu brak...

Domaradz - dzwonnica i dawny kościół parafialny pw. św. Mikołaja © Petroslavrz

Jurowce - dawna cerkiew parafialna grekokatolicka pw. św. Jerzego © Petroslavrz

Masyw Żurawinki (664 m n.p.m.), Dziadów (647 m n.p.m.) i Wyższegolasu (590 m n.p.m.) widziany parkingu Motelu Kmicic w Czerteżu © Petroslavrz

Zoom x12 na Masyw Żurawinki (664 m n.p.m.), Dziadów (647 m n.p.m.) i Wyższegolasu (590 m n.p.m.) widziany parkingu Motelu Kmicic w Czerteżu © Petroslavrz

Podjazd do przysiółka Bukowsko-Łazy © Petroslavrz

Żurawinka (664) z Dziadów (647) © Petroslavrz

droga na Żurawinkę... © Petroslavrz

tuż tuż... © Petroslavrz

Żurawinka (664 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Pogórza Bukowskiego zdobyty :) © Petroslavrz

Widok na zachód (zoom x12): Lackowa (997 m n.p.m.) – najwyższy szczyt po polskiej stronie Beskidu Niskiego, na tle wcześniejszych pasm... © Petroslavrz

Widok na Bieszczady - nie pamiętam dokładnie w którym kierunku robiłem zdjęcie. © Petroslavrz

Widok na południowy-zachód, już bez zbliżeń: pobliska Tokarnia (778m) (Beskid Niski - Masyw Bukowicy) © Petroslavrz

Zjazd do Płonnej: potok Płonka - nie wygląda ale wody było powyżej kolan - wiem bo się o tym przekonałem :P © Petroslavrz

Płonna - ruiny dworu © Petroslavrz

Wysoczany - Pogórze Bukowskie w całej okazałości © Petroslavrz

Morochów - kładka nad Osławą, zwykle wody jest mało i da się przejechać samochodem © Petroslavrz

Humniska - kościół pw. św. Stanisława Biskupa © Petroslavrz




  • DST 174.06km
  • Teren 15.50km
  • Czas 08:59
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 66.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 7874kcal
  • Podjazdy 1810m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Przemyskie - Suchy Obycz (617 m) / Deszczowo z Pawłem

Środa, 2 czerwca 2010 · dodano: 03.06.2010 | Komentarze 6

Przemyśl >
* na początku pojechaliśmy w złą stronę prawie do granicy państwa: Krówniki > Łuczyce > Jaskamanice
* później już właściwie: Łuczyce > kładka przez Wiar > Nehrybka > Przemyśl > Pikulice > Grochowce > Kniażyce > Fredropol > Aksmanice > Huwniki > Kalwaria Pacławska > niebieski szlak pieszy (terenowy, mokry, błotny i deszczowy) od Klaszotoru w Kalwarii do samego Arłamowa [początkowo przez łaki, później lasy, a właściwie dwie nie istniejące już wsie: Pacław (tam szczyt 471 m n.p.m z którego mieliśmy wspaniałe widoki na Ukrainę) i Paprotno. Przed zjazdem do Arłamowa przejechaliśmy przez szczyt Suchego Obycza (617 m n.p.m.) > Arłamów > Kwaszenina > Jureczkowa > Wojtkówka > Wojtkowa > Trzcianiec > Roztoka > Kuźmina > Leszczawka > Leszczawa Dolna > Stara Bircza > Malawa > Lipa > Jawornik Ruski > Huta Poręby > Siedliska > Dąbrówka Starzeńska > Dynów > Bachórz > Szklary > Dylągówka > Hyżne > Borek Stary > Kielnarowa > Tyczyn > Biała > Rzeszów

Wyjazd zaczęliśmy od pojechania w złym kierunku przy wyjeździe z Przemyśla (na wschód praktycznie do granicy państwa zamiast na południowy-zachód). Błąd przez to, że nie widzieliśmy słońca i źle oceniliśmy gdzie to południe. Nadłożyliśmy około 15km.
Cały dzień pochmurno, ale ciepło. Rano często przelotnie padało, najbardziej akurat gdy byliśmy w terenie. Jechaliśmy dużą część trasy opuszczoną przez cywilizację leśną głuszą. Na trasie było mokro. Walczyliśmy z naprawdę spooooorą liczbą podjazdów, chyba było ich więcej niż w ostatni piątek gdy byłem w górach. tak teraz myślę, że powinniśmy tę trasę opatentować i nazwać, np. "Szlak serpentyn" :P Przez różnorakie serpentyny jechaliśmy bodajże 9 razy.

Jechałem między innymi po to by zdobyć sporny najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego Suchy Obycz (617 m n.p.m.) górujący nad Arłamowem (Zznajduje się on na terenie Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego, lecz większość specjalistów z dziedziny geografii fizycznej uważa, że leży on na południe od rzeki Wiar i są to już Góry Sanocko-Turczańskie). Jednak tak się rozpędziliśmy na podjeździe, że przejechaliśmy drogą około 50-100 metrów od samego najwyższego punktu góry (i niskiej betonowej wieży triangulacyjnej w lesie - takiej samej jak na Kopystance). Nie było żadnego oznaczenia więc pojechaliśmy dalej do Arłamowa. Dopiero gdy zobaczyłem tablice Arłamów zorientowałem się, że już przejechaliśmy najwyższy szczyt. Miałem ochotę się wrócić, lecz Paweł przekonał mnie, że przecież byliśmy na szczycie Suchego Obycza, choć nie pod samą wieżą. Odpuściłem bo szkoda było czasu, a ponowny podjazd byłby długi. Tak więc pewnie byliśmy na wysokości 615-616, a nie na 617 m n.p.m. Lecz mniejsza z tym, wyjazd i tak był bardzo udany :)

Odsyłam również do relacji Pawła (Kundello21). U niego duże zdjęcia panoramiczne :)

-------------------------------------------------------------------------------------

Wyjazd w ramach zaplanowej do zdobycia w tym roku karpackiej Korony Pogórzy

Kilka słów odnośnie Przemyskiego: Suchy Obycz to sporny szczyt: znajduje się na obszarze Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego, aczkolwiek zdaniem większości geografów tereny na południe od rzeki Wiar włączane są już do Gór Słonnych [Sanocko-Turczańskich]

Kilka słów odnośnie Jasielskiego i Bukowskiego: poprzednio podawane przeze mnie informacje o najwyższych szczytach tych pogórzy były błędne, zweryfikowałem informację w oparciu o książki i dokładne mapy. Kierowałem się regionalizacją J. Kondrackiego. Po sprawdzeniu kilku źródeł weryfikuję: Tokarnia (778 m) leży już w Beskidzie Niskim (Paśmie Bukowicy) nie na Pogórzu Bukowskim. Na Jasielskim od Łysej Góry wyższe jest wzniesienie "Franków/Liwocz" nad wsię Teodorówką.
Na najwyższe szczyty obu tych pogórzy nie prowadzą żadne oznaczone szlaki turystyczne, więc trzeba będzie dobrze szukać :)[/b]

Pogórza leżące poza województwem podkarpackim: [lista będzie uzupełniana...]

- Pogórze Rożnowskie - Dąbrowska Góra (583 m) //lub// Rosochatka (753 m)
Rosochatka czasami zaliczana do Pogórza Rożnowskiego jednak w większości przypadków do Beskidu Niskiego (Gór Grybowskich)


Przemyśl - Krzyż Zawierzenia na wzgórzu Zniesienie (356 m n.p.m.) © Petroslavrz

Kawałek Przemyśla z góry... © Petroslavrz

Przemyśl - rynek - herb Przemyśla w fontannie © Petroslavrz

Kładka przez Wiar © Petroslavrz

Cudowne źródełko na podjeździe do Kalwarii Pacławskiej (i smaczne :)) © Kundello21

Kalwaria Zebrzydowska - Sanktuarium © Kundello21

Suchy Obycz (617m) - najwyższe wzniesienie Pogórza Przemyskiego © Petroslavrz

Pacław - wieża widokowa © Petroslavrz

Klasztor i Sanktuarium w Kalwarii Pacławskiej © Petroslavrz

niebieski szlak... © Petroslavrz

Paweł gdzieś na 5-tym kilometrze terenu podmokniętego... © Petroslavrz

Arłamów - dojazd przez siodło do Arłamowa © Petroslavrz

Hotel Arłamów - w czasach PRL-u supertajny rządowy ośrodek © Petroslavrz

Arłamów - stok narciarski nr 2 (trudny) © Petroslavrz

Rezerwat Turnica © Petroslavrz

Park Krajobrazowy Gór Słonnych © Petroslavrz

Paweł na granicy dwóch Parków Krajobrazowych: Pogórza Przemyskiego i Gór Słonnych © Petroslavrz

Wojtkowa - cerkiew Narodzenia NMP © Petroslavrz

Tereny wojskowe w Trzciańcu © Petroslavrz

Roztoka - cerkiew p.w. Bogurodzicy Pokrow © Petroslavrz

Dąbrówka Starzeńska - ruiny zamku Kmitów © Petroslavrz

Dynów - przeworsko-dynowska kolejka wąskotorowa Pogórzanin © Kundello21

Dynów... © Kundello21




  • DST 159.12km
  • Teren 17.00km
  • Czas 08:58
  • VAVG 17.75km/h
  • VMAX 61.30km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 6662kcal
  • Podjazdy 1460m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korona Pogórzy: Przemyskie - Kopystanka (541 m)

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 24.05.2010 | Komentarze 6

Trasa: Rzeszów > Biała > Tyczyn > Kielnarowa > Borek Stary > Hyżne > Dylągówka > Szklary > Bachórz > Bachórzec > Winne > Przedmieście Dubieckie > Dubiecko > Nienadowa Dolna > Iskań > Brzuska > Sufczyna > Nowa Wieś > Bircza > [czerwony szlak pieszy: Wola Korzeniecka > Łodzinka] > Posada Rybotycka > Rybotycze > [żółty szlak pieszy: przez Kopysno na Kopystankę + powrót] > Rybotycze > Huwniki > Nowosiółki Dydyńskie > Kalwaria Pacławska > Nowisiółki Dydyńskie > Huwniki > Aksmanice > Fredropol > Kniażyce > Grochowce > Pikulice > Przemyśl [tu zostało mi 1,5h do odjazdu pociągu więc pojechałem jeszcze na małe zakupy, a później na Rynek, Kopiec Tatarski, Zamek, stok narciarski i do kilku bunkrów nad Sanem]

Sprostowanie... jak się okazało Kopystanka wcale nie jest najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego (istnieje o to spór - info poniżej). Jadąc w sobotę jeszcze tego nie wiedziałem, ale w sumie to bez znaczenia bo wycieczka super. Malownicze krajobrazy, cerkwie, ta cisza i spokój, czas tu jakoś inaczej. Wszystko to skłania mnie ku twierdzeniu, że Przemyskie jest chyba najbardziej klimatycznym z Pogórzy.

Zdjęcia nie oddają dobrze wyjazdu, ale musiałem się wstrzymywać, gdyż bałem się o kondycję baterii w aparacie. Rano włożyłem nowe akumulatorki, a tu aparat się nie reaguje. (Prawdopodobnie były źle włożone do ładowarki w ogóle się nie ładowały)

Jak już pisałem tereny były wyjątkowo urokliwe i brak możliwości swobodnego robienia zdjęć to właściwie mankament na trasie. Po zrobieniu kilku zdjęć na Kopystance aparat siadł i już się później nie włączył. No może był jeszcze jeden mankament: przebiłem dętkę zjeżdzając jak szalony z Kopystanki gdyż goniła mnie burza/ulewa znad Ukrainy. Niepotrzebnie bo i tak mnie zlało, a dodatkowo musiałem zmieniać dętkę w deszczu co nie jest zbyt miłe.

Na podjeździe do Kalwarii Pacławskiej prawie padłem... zaraz po zjeździe z Kalwarii, na serpentynach Huwniki-Aksamice padłem totalnie, więc raz podjeżdzałem, raz prowadziłem rower. Muszę kiedyś sprawdzić ile tam jest w pionie, bo serpentyny ciągneły się przez ponad 2km.

Jeszcze troche informacji na ten temat sporu o najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego:
***
Południowa granica nie jest jednoznacznie ustalona; istnieje kilka wersji (doliny rzek Wiar, Łomna, Stupnica, Leszczawka, Lachówka i Tyrawski Potok lub Wiar, Krzywiec, Roztoki, Berezka, Lachówka, Tyrawski Potok; występują również inne wersje). W związku z tym teren ograniczony od północy, zachodu i południa przez dolinę Wiaru bywa zaliczany do Pogórza Przemyskiego lub Gór Sanocko-Turczańskich.

Zatem za najwyższy szczyt regionu uznaje się, w zależności od przyjętych granic, Suchy Obycz (618 m n.p.m.), Kopystańkę (541 m n.p.m.) lub wzgórze Na Wysokim (586 m n.p.m.). Paweł Wład w publikacji Województwo przemyskie. Zarys geograficzny, Przemyśl 1996, tereny znajdujące się na południowym brzegu Wiaru określa się jako Pogórze Dobromilskie - osobną jednostkę nie należącą ani do Pogórza Przemyskiego, ani do Gór Sanocko-Turczańskich.
***

Zyskałem więc powód by pojechać w okolice Arłamowa :P I zdobyć Suchy Obycz by nie było wątpliwości.

Kopystańka (541 m n.p.m.) i nadchodząca burza... © Petroslavrz

Pogórze Przemyskie - Kopystańka (541 m n.p.m.) © Petroslavrz

Kopystanka - widok na północ © Petroslavrz

Kopystanka - widok na południe (widać Góry Słonne, Bieszczady nie były widoczne) © Petroslavrz

Kopystanka - widok na wschód i nadchodzącą burzę/ulewę © Petroslavrz

Kopystanka - tablica pamiątkowa... © Petroslavrz

pod betonową wieżą triangulacyjną góry Kopystanka © Petroslavrz

na żółtym szlaku pomiędzy Rybotyczem, a Kopysnem © Petroslavrz

Cerkiew św. Onufrego w Posadzie Rybotyckiej © Petroslavrz

rzeka San... © Petroslavrz

Zamek Dubiecko © Petroslavrz

Dubiecko - park przy zamku © Petroslavrz