Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


Wpisy archiwalne w kategorii

~ Bieganie

Dystans całkowity:2111.99 km (w terenie 148.15 km; 7.01%)
Czas w ruchu:46:14
Średnia prędkość:10.17 km/h
Suma podjazdów:5981 m
Liczba aktywności:39
Średnio na aktywność:54.15 km i 3h 18m
Więcej statystyk

"Trzeci Wiosenny Test Stadionowy" - 08.03.2014 - Rzeszowskie Gazele i Gepardy

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 04.04.2014 | Komentarze 0

Nadszedł dzień Wiosennego Testu Stadionowego. Byłem potwornie zmęczony remontem w pracy, pracowałem wtedy drugi tydzień po 6 dni w tygodniu od rana do wieczora 10-12 godzin (dodatku płuca musiałem mieć pełne kurzu, gipsu, a umysł i ciało nieco zmącone od wąchania farb i przeróżnej chemii). Dodatkowo na nogach tylko stare halówki, gdyż kilka dni wcześniej rozwaliłem swoje buty biegowe, a nie było kiedy wybrać się do sklepu po coś nowego. 
Na sam test przyszedłem ostatni, spóźniłem się, na szczęście wszyscy na mnie poczekali... Zaczeliśmy biegać i... zaraz na początku wyprzedziłem wszystkich... okrążenie czy dwa przewagi nad następnymi w kolejności... Kurcze wyobrażałem to sobie inaczej - chciałem schować się za kimś lepszym kto będzie biegł równo i gonić takiego zająca. Sadziłem, że zjawi się Sebastian czy np Tomek. Wyszło tak, że biegłem z przodu, osamotniony. Nie ukrywam, pobiegłem nierówno, a to kosztuje, rozpocząłem zbyt szybko. Cały czas wśród innych biegaczy, ale bez bezpośredniej "walki ramię w ramię" która pozwala wykrzesać z siebie jeszcze więcej. Podświadomie i świadomie zwalniałem, mając na uwadze, iż mocniejsze tempo będzie oznaczać dłuższy czas regeneracji, motywacja też spadała. Tak naprawdę to testowanie w takim dniu, nie będąc w pełni sił, było trochę bez sensu. Poza tym po tym teście, musiałem iść do pracy, na dalszą poniewierkę, aż do wieczora.
Niemniej osiągnąłem wynik podobny do tego z listopadowej I Rzeszowskiej Dychy, od życiówki gorszy jedynie o 10 sekund, tyle, że wtedy naparzałem ile fabryka dała mocy. A teraz drugą połowę odpuściłem, biegłem na luzie, a w międzyczasie wyskoczyłem jeszcze na trybuny napić się wody z plecaka :) Pomyślałem sobie wówczas: Cholera, kiedy stałem się taki mocny? Przecież wielu z tych zawodników na wszystkich wcześniejszych zawodach przybiegało dużo przede mną... a teraz jestem przed nimi, i to ze sporym zapasem mając gorszy dzień... coś mi nie grało... Może inni też odpuścili? Może nie biegli na dobry wyniki? Jednak po biegu nie wyglądało na to...
Pomijając to wszystko, ekstra mocny trening z tego wyszedł. Czas ten byłby nieosiągalny w tych warunkach na zwykłym treningowym bieganiu.
Kategoria ~ Bieganie


  • DST 37.72km
  • Czas 03:10
  • VAVG 5:02km/h
  • Aktywność Bieganie

Na Magdalenkę + I Spotkanie biegowe na trasie Półmaratonu Rzeszowskiego

Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 04.04.2014 | Komentarze 0

Na Wzgórze Marii Magdaleny 25km + I Spotkanie biegowe na trasie Półmaratonu Rzeszowskiego 12,5km.
Ku Magdalence spokojnie, u góry mały streching, w drugą stronę nieco przyśpieszyłem. Brakowało mi podbiegów, ale robienie drugiej hardkorowej trasy w tygodniu, podobnej do tej z wtorku byłoby przesadą. W domu coś przekąsiłem i po kilkunastu minutach pobiegłem dalej na pierwsze oficjalne spotkanie biegowe przed Półmaratonem. Zrobiliśmy jedną pętle trasy półmaratonu.

Zamglona Magdalenka...

  • DST 50.03km
  • Czas 05:10
  • VAVG 6:11km/h
  • Aktywność Bieganie

Biegiem przez Pogórze Dynowskie: Pasmo Jazowej > Pasmo Królewskiej Góry > Pasmo Suchej Góry > Kopce Jasienickie...

Wtorek, 25 lutego 2014 · dodano: 02.04.2014 | Komentarze 5

Kolejne ciekawe "długie wybieganie" któremu poświęcę osobny wpis. Nie lubię biegać z aparatem, ale szkoda było nie zabrać go na takie tereny. Biegłem wtedy przez Pogórze Dynowskie z Frysztaka do Domaradza (wyszło mi za mało km, więc wróciłem się do Lutczy by dobić do 50-tki).
Trasa w skrócie:
Pogórze Dynowskie: Brama Frysztacka > Pasmo Jazowej > Pasmo Królewskiej Góry > Zamek Kamieniec > Rez. Prządki (Sokoli Grzbiet) > Sucha Góra > Pasmo Suchej Góry > Kopce Jasienickie (Strzałówka) > Domaradz > Lutcza
Wschód słońca wśród skalnych ostańców Rez. Herby
Wschód słońca wśród skalnych ostańców Rez. Herby © Petroslavrz
Czarnówka (492 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Pasma Jazowej
Na Czarnówce (492 m n.p.m.) - najwyższym szczycie Pasma Jazowej © Petroslavrz
Rzepnik - cerkiew św. Paraskewy
Rzepnik - cerkiew św. Paraskewy © Petroslavrz

A tu już Pasmo Królewskiej i sama Królewska Góra (554 m n.p.m.) - drugi pod względem wysokości szczyt Pog. Dynowskiego
A tu już Pasmo Królewskiej i sama Królewska Góra (554 m n.p.m.) - drugi pod względem wysokości szczyt Pog. Dynowskiego © Petroslavrz
Zamek
Zamek "Kamieniec" © Petroslavrz
Skała
Skała "Echo Loudres" tuż obok zamku © Petroslavrz
Rezerwat Prządki - ekstra podbieg :)
Rezerwat Prządki - ekstra podbieg :) © Petroslavrz
Skała
Rezerwat Prządki, Skałki na początku "Sokolego Grzbietu" © Petroslavrz
Żem sem wbiegł tyż na wzniesienie najwyższiejsze na Pogórza Dynowskiego - Suchą Górę gdzie jakiś kikut żelbetonowy sterczy z daleka hen widoczny (585 m n.p.m.)
Żem sem wbiegł tyż na wzniesienie najwyższiejsze Pogórza Dynowskiego - Suchą Górę gdzie jakiś kikut żelbetonowy sterczy z daleka hen widoczny (585 m n.p.m.) i żem siem kontentował © Petroslavrz
Kopce Jasienickie i wzgórze Strzałówka
Kopce Jasienickie i wzgórze Strzałówka © Petroslavrz
Po prawej Czarny Dział, za nim Pasmo Jazowej i Czarnówka - kilka zdjęć i około 40 km wcześniej :)
Po prawej Czarny Dział, za nim Pasmo Jazowej i Czarnówka - kilka zdjęć i około 40 km wcześniej :) © Petroslavrz


  • DST 50.03km
  • Czas 05:18
  • VAVG 6:21km/h
  • Podjazdy 1061m
  • Aktywność Bieganie

Pogórze Strzyżowskie i Dynowskie: Kamienna, Bardo, Chełm, Pasmo Jazowej, Pasmo Brzeżanki

Środa, 19 lutego 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 1

Długie wybieganie, dystans podobny do tych które robiłem wcześniej, dostanie jednak własny wpis gdyż było ono pierwszym w 2014 wybieganiem typowo górskim (choć nie po górach, a dwóch Pogórzach - uznaje je za takie gdyż przekroczyłem 1000 metrów dodatnich przewyższeń w pionie :)

Bardo 534 m - najwyższy szczyt Pogórza Strzyżowskiego.

Początek trasy leciałem zielony z Frysztaka, kilka górek, najciekawszą z nich była Kamienna 477, górująca nad rozległym kamieniołomem. Rowerem nie ma tu czego szukać, trasa na szczyt nieprzejezdna, chyba, że ktoś lubi nosić rower na plecach lub pod pachą.

Docieram do rozwidlenia szlaków, głównego grzbietu Pogórza Strzyżowskiego.

Wracam się nieco na zachód by zdobyć Bardo (z pierwszej foto.).

Po Bardzie, czas na owianą legendami słynną Górę Chełm, chwila przerwy przy kapliczce, pamiątkowy wpis i w końcu czas na zbieg :) 

Biegnąc w dół widzę co mnie czeka... Pasmo Jazowej po drugiej stronie doliny Wisłoka.

Kolejne kilometry to kładka wisząca w Wiśniowej i wkroczenie na Pogórze Dynowskie - Pasmo Jazowej i Rez. Herby. Tu wiadomo, piękne tereny, można poczuć się jak gdzieś w Beskidzie, czy Bieszczadach, kto był wie o czym mówię. Całego Pasma nie biegłem, z przełęczy w okolicy Rzepnika, zboczyłem na Pasmo Brzeżanki, a bieg zakończyłem w Strzyżowie. 


  • DST 318.00km
  • Aktywność Bieganie

Luty 2014 - Bieganie

Sobota, 1 lutego 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 0

Dystans treningów biegowych z lutego. Mniej niż w poprzednich miesiącach, ale biorąc pod uwagę, że miesiąc krótszy oraz, że pierwszy tydzień przeznaczyłem na regenerację, a później zrobiłem tyle w 3 tygodnie, jestem zadowolony.
Kategoria ~ Bieganie


  • DST 485.00km
  • Aktywność Bieganie

Styczeń 2014 - Bieganie

Piątek, 31 stycznia 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 2

Dystans treningów biegowych ze stycznia 2014... Nieco poniosła mnie fantazja, na tyle, iż pierwszy tydzień lutego spędziłem na regeneracji, praktycznie nie biegając.

Zacytuję to co sam sobie zapisałem, w dzienniku treningowym: "Przemyślałem i przeanalizowałem ostatnie miesiące treningów. Styczeń był eksperymentem - biegałem rekordowo dużo [prawie 500km], testowałem reakcje organizmu. Teraz CZUJĘ ŻE PRZYDA SIĘ REGENERACJA - KILKA DNI LUB NAWET TYDZIEŃ NIE BIEGAM. Może postępuję zbyt drastycznie, ale lepsze to niż kontuzja czy przetrenowanie. Wolę być mądrym przed szkodą niż po... Co później? Wyciągam wnioski, że trzeba biegać mniej - miesięcznie 300-350 km w zupełności wystarczy. Nie muszę biegać 5 razy w tygodniu, 4 treningi dawały lepsze rezultaty. Dlaczego? Trening łączę z pracą techniczno-fizyczną, i nawet gdy nie trenuję i nie biegam to i tak regularnie przez kilka godzin jestem na nogach, w ruchu, chodzę, "biegam z narzędziami", spinam po drabinach, różne rzeczy sobie noszę, dźwigam, przesuwam, czy demoluję :). Całkiem niezła ogólnorozwojówka. Być może daje nawet lepsze efekty niż godzina biegania siłowni czy fitnessu dla kogoś kto siedzi za biurkiem. Największym wyzwaniem jest dla mnie nie odpowiednia objętość treningowa, a intensywniejsze akcenty, oraz przede wszystkim stosowny czas na sen/odpoczynek itp. itd. Nad tym trzeba popracować."
Kategoria ~ Bieganie


  • DST 10.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 3:42km/h
  • Aktywność Bieganie

I Bieg Niepodległości - Rzeszowska Dycha 09.11.2013

Sobota, 9 listopada 2013 · dodano: 18.03.2014 | Komentarze 0

Planem minimum było ZŁAMAĆ 40 MINUT - wykonane.
~
Liczyłem również by POKONAĆ BARIERĘ 38 MINUT - wykonane
[gdyż wynik taki pozwala według większości kalkulatorów biegowych na złamanie w Maratonie 3 godzin - a tego chcę dokonać w swoim debiucie w oficjalnych zawodach na królewskim dystansie]
~
36 minut - najbardziej optymistyczne założenia o swojej obecnej formie - niewykonane.
~
Co do samych zawodów: zbyt mocne tempo na pierwszych kilometrach, za bardzo dałem ponieść się startowej adrenalinie i emocjom, lekki kryzys w środkowej części dystansu, odbudowałem się w końcówce, ale było stanowczo za późno być coś konkretnego zdziałać, na ostatniej prostej wyskoczyłem z pięknym sprinterskim finiszem :P... lecz takie coś świadczyło jedynie o złym rozłożeniu sił i niekorzystaniu tych pokładów wcześniej. Coż... pierwszy raz biegłem na 10 km (podczas zawodów) - kolejne doświadczenie i nauczka na przyszłość.


PS. Popełniłem gdzieś błąd w ostatnim tygodniu przygotowań. Za mało odpoczynku. Na tydzień przed zawodami należy odpoczywać, to nie czas na mocne treningi, jest na nie zwyczajnie za późno i nic już one nie zmienią. Mogłem również wziąć wolny w piątek w pracy (dzień przed zawodami), lecz nie przewidziałem, że będzie on tak ciężkim dniem jakim był.


  • Aktywność Bieganie

Długie wybieganie - pierwsze 50km...

Sobota, 5 października 2013 · dodano: 04.03.2014 | Komentarze 1

50 km biegu zaliczone. Przełajowy trening, dużo biegania w terenie. Pierwsza połówka nad Wisłokiem więc dość płasko, druga przez lasy Pogórza. Ostatnie 5km (od Bulwarów na Baranówkę) z Leonem w wózku.
Z okolic wiaty w Woli Czudeckiej pięknie widoki na Tatry :) [widoczność musiała sięgać ok. 150 km]. Niestety smartfonowy aparat nie ogarniał najdalszego planu.
Na około 33km wypatrzyłem na rowerze Tompiego (http://tompi.bikestats.pl) [mogę się mylić - jechał bardzo szybko], właściwie tylko mi śmignął przed oczami gdyż akurat zjeżdżał z górki w stronę Niechobrza.
Kategoria ~ Bieganie


  • DST 233.00km
  • Aktywność Bieganie

Wrzesień 2013 - Bieganie

Poniedziałek, 30 września 2013 · dodano: 04.03.2014 | Komentarze 0

Dystans treningów biegowych z września. Sporo biegania z Leonowozem.
Ostatniego dnia miesiąca zrobiłem swoje najdłuższe jak na ową datę wybieganie (WB - 30km) w sumie bez problemów więc, począłem planować by dołożyć więcej...
Kategoria ~ Bieganie


  • DST 159.00km
  • Aktywność Bieganie

Sierpień 2013 - Bieganie

Sobota, 31 sierpnia 2013 · dodano: 28.02.2014 | Komentarze 0

Dystans treningów biegowych z sierpnia. Na jakąś szczególnie dużą liczbę się nie uzbierało. Jednak często były to biegi trudne i wymagające. Sporo przewyższeń, podbiegów, do tego mega dawka górskich wędrówek (tu nie liczonych), gdzie też nogi swoje wypracowały.
Bieszczady - biegiem przez Pasmo Otrytu (okolice Trohańca - najwyższego szczytu)
Bieszczady - biegiem przez Pasmo Otrytu (okolice Trohańca - najwyższego szczytu) © Petroslavrz