Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


  • DST 56.41km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:49
  • VAVG 14.78km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 880m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 2: Korona Gór Polski: (Beskid Mały, Czupel 933m)

Sobota, 28 sierpnia 2010 · dodano: 31.08.2010 | Komentarze 4

Trasa: [postaram się wpisać wieczorem]

Od rana źle się czułem. Było pochmurnie z lekką mżawką, jednak stopniowo zaczęło się wypogadzać. Z Bielska-Białej do Wilkowic tam podjazd w 90% asfaltową ulicą Harcerską, aż do schroniska na Magurce. Podjazd jak podjazd, ale od połowy częściej prowadziłem niż jechałem - dopiero później już w bliżej szczytu znowu wsiadłem na rower. Dalej łatwa i przyjemna widokowa jazda po grzbiecie. Po dojechaniu na Czupel krótka przerwa i zjazd. Czerwony był stromy i nieprzyjemny więc troche się wróciłem i zjechałem we wcześniej mijaną leśną drogę. Dalej jechałem różnie wybierając najłatwiejsze i jak najlepszej jakości ścieżki i leśne drożki. Wyjechałem ku mojemu zdziwieniu dokładnie tam gdzie chciałem czyli obok leśniczówki w Czernichowie. W międzyczasie się wypogodziło i ładnie zapowiadało. Przez chwile zastanawiałem się czy nie wjechać na Górę Żar. Jednak stwierdziłem, że już tam byłem (w 2007r. z Krakowa), a podjazd ciężki (mogłem też kolejką), ale się nie zdecydowałem. Pojechałem więc do Żywca asfaltem po wschodniej stronie jeziora. Nagle silny wiatr i ulewa, zaczęło padać i po kilku chwilach byłem cały przemoczony. Wcześniej dzwoniła żona i pytała czy nie przyjechałbym wcześniej. Słabe samopoczucie i wszystko inne zadecydowało, że wracam do domu pociągiem. Do odjazdu było trochę czasu więc po zakupie biletów pokręciłem się jeszcze po Żywcu. Później długa jazda osobówkami i przesiadka na RegioExpres w Krakowie. Za to dzięki temu, że wcześniej wróciłem na drugi dzień zaliczyłem fajną imprezę u znajomych świeżo po ślubie.

Z wyjazdu jestem zadowolony gdyż praktycznie osiągnąłem wszystko co chciałem (Pogórze Śląskie, Beskid Śląski, Beskid Mały), oprócz popołudniowej trasy po Beskidzie Żywieckim w tym dniu i Babiej Góry rano następnego dnia (ale ją i tak miałem zdobywać pieszo). Na szczęście jestem zdrowy i wszystko jest dobrze. Natomiast gdybym został i uparcie jechał mimo deszczu mogło by się to skończyć różnie. Irytuje mnie tylko fakt, że w pociągu spędziłem jakieś 14 godzin (w sumie 623 km) natomiast samej jazdy było czasowo mniej i jedynie 150km. Gdybym wiedział wcześniej, że tak wyjdzie to mogłem w piatek podkręcić tempo, zdobyć Czupel i zajechać wieczorem do Żywca, być może wrócić jakimś nocnym pociagiem (o ile taki jeździł).

Poranne, pochmurne Pasmo Baraniej Góry i Skrzyczne (1257) © Petroslavrz

Wilkowice - kościół © Petroslavrz

Podjazd na Magurkę Wilkowicką © Petroslavrz

Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka © Petroslavrz

Panorama ze schroniska... © Petroslavrz

Zbiornik elektrowni na szczycie góry Żar © Petroslavrz

Czupel blisko... © Petroslavrz

Czupel (933 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Beskidu Małego zdobyty :) © Petroslavrz

Kapliczka na szczycie © Petroslavrz

pamiątkowe... © Petroslavrz

Jeziora na rzece Sole (Jez. Czaniec i Jez. Międzybrodzkie) © Petroslavrz

Zbiornik elektrowni pompowo-szczytowej na górze Żar © Petroslavrz

Zjazd nieoznaczonymi leśnymi ścieżkami... © Petroslavrz

Leśne ruinki... © Petroslavrz

Jezioro Żywieckie w oddali © Petroslavrz

Jezioro Międzybrodzkie (i gór Żar - po środku) z zapory w Tresnej © Petroslavrz

Jezioro Żywieckie z zapory w Tresnej © Petroslavrz

Żar © Petroslavrz

Żywiec - deszczowy rynek © Petroslavrz

Żywiec - ratusz © Petroslavrz

Żywiec - Nowy Zamek © Petroslavrz

Żywiec - Park Zamkowy © Petroslavrz

Pożegnanie z Żywcem... © Petroslavrz

oraz z ledwie widocznym Beskidem Małym... gdzieś tam byłem rano © Petroslavrz

Mapa [dodana II.2011 - nie oddaje wiernie zwiedzania Żywca - było tego więcej, lecz zwyczajnie nie pamiętam już nazw ulic oraz nie zawsze wiedziałem dokładnie gdzie byłem)



Komentarze
kundello21
| 06:35 piątek, 3 września 2010 | linkuj I znowu sam;)
Wyjazd super:)
Pogoda? co to dla Piotrka:D
Petroslavrz
| 17:36 środa, 1 września 2010 | linkuj Wiem, w tym momencie podobno woda porywa kolejne mosty. Znowu groźba wielkiej powodzi...
Kajman
| 06:49 środa, 1 września 2010 | linkuj I tak miałeś farta z pogodą, od trzech dni leje non stop:(
k4r3l
| 14:48 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj szkoda, że nie trafiłeś na lepszą aurę, ale grunt, że CZupel zaliczony. ja się tym czerwonym puściłem ostatnio, na początku jest jeszcze ok, chociaż stromo, natomiast nieco niżej to już nie ma bata - ostrożnie trzeba sprowadzać po głazach :) pozdr!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa namio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]