Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


  • DST 106.71km
  • Teren 8.00km
  • Czas 05:43
  • VAVG 18.67km/h
  • VMAX 55.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 3971kcal
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góra Chełm + schrony w Stępinie (z Mateuszem i Pawłem)

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 3

Trasa: Rzeszów [zalew > Lisia Góra > Jarowa ] > Zwięczyca > Racławówka-Doły > Niechobrz > Przedmieście Czudeckie > Czudec > Nowa Wieś > Pstrągowa > lasem do Łętowni > do Strzyżówa (zjazdem obok stoku narciarskiego) > Dobrzechów > Tułkowice > Kożuchów > Kalembina > Wiśniowa > Cieszyna > Stępina > Chytrówka > [Rez. Góra Chełm] > Stępina > Cieszyna > Wiśniowa > Kalembina > Kożuchów > Tułkowice > Dobrzechów > Strzyżów > Żarnowa > Glinik Charzewski > Zaborów > Czudec > Babica > Lutoryż > Boguchwała > Zwięczyca > Rzeszów

Wyjazd z Kundello21 i Guniamasterem. (Trasa ok. 102km, reszta moje po mieście)

W końcu prawdziwie wiosenna pogoda i temperatura :) Rano więcej górek, bocznymi drogami i pod wiatr, powrót główną z wiatrem bocznym i w plecy (trzymaliśmy około 30km/h). Średnia wliczając częste prowadzenie rowerów w samym już rezerwacie Góry Chełm (528 m n.p.m. - drugi co do wysokości szczyt Pogórza Strzyżowskiego).
Zamiast tradycyjnego opisu, który jest już u Pawła dałem więcej zdjęć:

Niechobrz (Górny) - wiata niedaleko kurhanów © Petroslavrz

Pstrągowa - podjazd w stronę Strzyżowa/Łętowni © Petroslavrz

Pogórze Strzyżowskie - panorama - na ostatnim planie pasmo na którym znajduje się cel naszej wycieczki... © Petroslavrz

Stępina - niemieckie schrony kolejowe © Petroslavrz

Stępina - Kundello21, Petroslavrz, Guniamaster © Petroslavrz

Góra Chełm ze Stępiny © Petroslavrz

Góra Chełm © Petroslavrz

Chytrówka - granica rezerwatu © Petroslavrz

w lesie śniegu nie brakowało... © Petroslavrz

było go wręcz za dużo... © Petroslavrz

czasami więc inaczej się nie dało... © Petroslavrz

w połowie zbocza... około 40cm śniegu... a rowery też swoje ważą © Petroslavrz

Rezerwat Góra Chełm - pozostałości po kamieniołomie © Petroslavrz

Góra Chełm - przerwa przed podjazdem do kapliczki © Petroslavrz

Góra Chełm (528 m n.p.m.) - kapliczka na szczycie © Petroslavrz

Góra Chełm (528 m n.p.m.) - kapliczka na szczycie © Petroslavrz

Wnętrze kapliczki - wpis w pamiątkowym zeszycie i zjazd niebieskim szlakiem © Petroslavrz




W końcu swój rower :)

Piątek, 19 marca 2010 · dodano: 19.03.2010 | Komentarze 0

Trasa: nieco Rzeszowa po pracy

Koniec przygód z wymianą amortyzatora. Maszyna po przeglądzie, odebrałem zaraz po pracy, w końcu gotowe, rower w pełni sprawny i wszystko działa o wiele lepiej. Jazda bez licznika, założyłem go dopiero w domu. Pewnie wykręciłem więcej km, ale przyjmę wersje minimum.

  • DST 18.86km
  • Czas 00:54
  • VAVG 20.96km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 542kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po przesyłkę (GLS Boguchwała)

Środa, 17 marca 2010 · dodano: 17.03.2010 | Komentarze 1

Trasa: Rzeszów > [Zwięczyca] > Boguchwała > [Zwięczyca] > nad zalewem > Rzeszów

Rano do oddziału GLS (Boguchwała, ul. Techniczna) odebrać przesyłkę.
Kategoria ~ Po Rzeszowie


  • DST 39.38km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.08km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1339kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Rzeszowa: Wojskowe Radary

Niedziela, 14 marca 2010 · dodano: 14.03.2010 | Komentarze 6

Trasa: Rzeszów > Miłocin > Zaczernie > Rudna Mała > Jasionka > Tajęcina > Wysoka Głogowska > Tajęcina > Jasionka > Rudna Mała > Zaczernie > Miłocin > Rzeszów

Pojechałem sam, gdyż w końcu nikt się nie zdecydował... Odpuściłem część terenową z tego co było zaplanowane. Praktycznie cała droga asfalt, jedynie tyle ile musiałem terenem. Chciałem szybciej, ale źle się jechało przez deszcz i mocny wiatr (w granicach 30 km/h - na szczęście przez większość trasy boczny). Poza tym jechałem na rowerze żony który staram się szanować i nie do końca mi pasuje jego ustawienie. Do samych anten podbiegłem pieszo, rower chowając w krzakach, bo tak szybciej niż pchać się z rowerem w śnieg, kałuże i błoto.

Wrzucam tylko jedno zdjęcie, by nie psuć zabawy tym którzy nie pojechali, a wcześniej nie widzieli tego miejsca:
Stacja radiolokacyjna zlokalizowana w okolicach Rzeszowa. © Petroslavrz

(więcej zdjęć gdy wybierzemy się tam w najbliższym czasie w grupie)

  • DST 33.45km
  • Teren 5.30km
  • Czas 01:52
  • VAVG 17.92km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 899kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deszcz i śnieg (i rower żony)

Sobota, 13 marca 2010 · dodano: 13.03.2010 | Komentarze 2

Trasa: Rzeszów > Zwięczyca > Boguchwała > kładka > Budziwój > Tyczyn > Rzeszów-Biała > ul. Rodzinna > Matysówka > przekaźnik w Matysówce > Rzeszów (przez Zalesie)

Temperatura +4, deszcz, śnieg z deszczem, pochmurno. Spokojna jazda, bez przeciążania siebie i roweru (wyjątek podjazdy na Rodzinnej), trochę pojeździłem dziś terenem (Boguchwała, Budziwój, a później w Matysówce - śliski zjazd przez łąki po mokrym śniegu).

Panoramiczne:
Boguchwała - Pałac Lubomirskich © Petroslavrz

Tyczyn - Park i Pałac Wodzickich © Petroslavrz

Pozostałe:
gdzieś w Boguchwale © Petroslavrz

Kaczka w strumyku obok pałacu w Boguchwale © Petroslavrz

Kładka wisząca Boguchwała-Budziwój © Petroslavrz

dopasowanie nazwy do warunków idealne :) © Petroslavrz

Nie trzeba jechać w góry dla takich podjazdów... © Petroslavrz

... wszystko dostępne w granicach miasta - Rzeszów, ul. Rodzinna © Petroslavrz

Wieża (przekaźnik) w Matysówce-Łanach © Petroslavrz


  • DST 24.94km
  • Czas 01:08
  • VAVG 22.01km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Kalorie 663kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Zalewu przed pracą

Czwartek, 11 marca 2010 · dodano: 11.03.2010 | Komentarze 3

Trasa: Rzeszów > Zwięczyca > Boguchwała > [kładka] > Budziwój > Rzeszów

Aparat zdechł :/ Już przy robieniu pierwszego zdjęcia - w Parku obok Pałacu Lubomirskich w Boguchwale. Zapasowych baterii nie miałem.

Postanowiłem liczyć kalorie przez internetowy kalkulator, gdyż mój licznik sporo zaniżał wartości.

Wieczorna aktualizacja wpisu:
Dystansu: +4,3 km (do/z pracy),
Czasu: + 12 min.
Pogody: I znowu cholera pada śnieg :/

Sobotnia aktualizacja wpisu:
Skasowałem zdjęcie kota i sprzętu bo amortyzator jednak odsyłam i wymieniam na taki sam ale czarny. Rower jest rozkręcony i nie będę go składał na razie, poczekam, aż przyślą w takim kolorze jak chciałem.
Na razie będę eksploatował kilka dni rower żony.

  • DST 41.43km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.60km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Kalorie 410kcal
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Smok Meteor przed pracą :)

Środa, 10 marca 2010 · dodano: 10.03.2010 | Komentarze 2

Trasa: Rzeszów > Miłocin > Zaczernie > Rudna Mała > Jasionka > Nowa Wieś > Trzebownisko > Załęże > Rzeszów

Do tytułu: SMOK (System Monitoringu i Osłony Kraju) / Meteor (typ radaru meteorologicznego - 8 takich obiektów w Polsce)

Przed pracą, więc w miarę szybko i nie mogło być daleko. Z jednym ok. 30 sekundowym postojem na zdjęcie pod wspomnianym radarem przy lotnisku w Jasionce.

Jasionka - radar meteorologiczny Meteor 1500C © Petroslavrz


Beskid Sądecki - pieszo (zdjęcia) / Po Rzeszowie (trasa)

Wtorek, 9 marca 2010 · dodano: 10.03.2010 | Komentarze 3

Trasa: Rzeszów (do/z pracy + do rodziców)
W drodze powrotnej od rodziców mały wygrany wyścig z "osiemnastką" MPK (Miłocińska-Dąbrowskiego).

------------------------------------------

Zdjęcia z Beskidu Sądeckiego (Pasmo Radziejowej) z niedzieli:
Trasa: około 30 km pieszo, w dużym skrócie: po Rytrze rano (miasto i na górę zamkową) + do bunkru w Wilkówce + Rytro-Przehyba(schronisko)-Rytro (szlak niebieski)



Panoramy:
Rytro - widok na ruiny zamku (463 m n.p.m.) i Makowicę (947 m. n.p.m.) © Petroslavrz

Rytro - ruiny zamku, wieża i żona :) © Petroslavrz

Rytro - widok z bunkru na Makowicę i pomniejsze szczyty... © Petroslavrz

Widok z Hali Koniecznej (1050 m n.p.m.) na stronę wschodnią... © Petroslavrz

Widok z Hali Koniecznej (1050 m n.p.m.) na stronę zachodnią (w tle Wielka Przehyba 1193 m n.p.m.) © Petroslavrz

Widok na północ od Zwornika (1120 m n.p.m.) © Petroslavrz

Schronisko na Przehybie (1175 m n.p.m.) - widok w stronę Tatr (na zdjęciu nie wyszły, gołym było widać zarys - mniej więcej tam gdzie słońce) © Petroslavrz

Panorama Kotliny Sądeckiej... © Petroslavrz

powoli zapada zmrok... - powrót przez Halę Konieczną i Radziejowa (1262 m n.p.m.) kryjąca się za choinką © Petroslavrz

Pozostałe:
Rytro - zamek © Petroslavrz

Roztoka Ryterska - stacja narciarska Ryterski Raj © Petroslavrz

Rytro-Wilkówka - polski schron, punkt oporu Rytro © Petroslavrz

Dolina Wielkiej Roztoki - stary kamieniołom... © Petroslavrz

"Odśnieżyliśmy" dobre 5,5 km niebieskiego szlaku (od Borsuczyn w Dolinie Wielkiej Roztoki do rozdroża na Zworniku - tam ktoś szedł żółtym od strony Starego Sącza) © Petroslavrz

chwila grozy przez świeże ślady niedźwiedzia na szlaku... © Petroslavrz

widać chwilę przed nami misiek też postanowił nieco "odśnieżyć" szlak, lecz szybko mu się znudziło i skręcił do lasu... © Petroslavrz

pusty paśnik... © Petroslavrz

skałki... © Petroslavrz

jakiś gość... © Petroslavrz

akurat gdy zblizaliśmy się do Przehyby zza chmur wyszło słońce :) © Petroslavrz

Rano śnieżyca, teraz prawie bezchmurne niebo :) © Petroslavrz

Schronisko na Przehybie © Petroslavrz

Schronisko na Przechybie © Petroslavrz

z okna w schronisku... fajnie by było też mieć taki widok / Po 4,5 godziny marszu przez śniegi miło się w końcu ogrzać i zjeść coś ciepłego © Petroslavrz

Roztoka Ryterska już po zachodzie słońca... © Petroslavrz


  • DST 19.20km
  • Czas 00:58
  • VAVG 19.86km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Kalorie 243kcal
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca + Dzień Kobiet

Poniedziałek, 8 marca 2010 · dodano: 09.03.2010 | Komentarze 0

Trasa: Rzeszów (do/z pracy + wieczorem podjechać z prezentami w ramach operacji o kryptonimie "Dzień Kobiet" - mama nr1, mama nr2, siostry, szwagierka)

Nogi nieco zmęczone po niedzielnych około 30km (pieszych-poniekąd biegowych) z żoną w górach, z czego sporo po nieprzetartych szlakach (Beskid Sądecki - Pasmo Radziejowej).

Zdjęcia chyba jakieś dodam przy okazji kolejnego wpisu. Z reguły nie wrzucałem "nierowerowych" zdjęć (wyjątek Grecja), choć często z żoną gdzieś wędrujemy. Aczkolwiek zauważyłem na BS, że wiele osób wrzuca takowe. Nie raz nawet wpisując dystans np. wędrówek, biegania, nart biegowych czy rolek. Ja ograniczę się do zdjęć (bo to w końcu Bikestats, a nie Runstats czy Walkstats).

  • DST 11.04km
  • Czas 00:27
  • VAVG 24.53km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 266kcal
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Rzeszowie

Piątek, 5 marca 2010 · dodano: 06.03.2010 | Komentarze 6

Trasa: Rzeszów (do/z pracy + do sklepu)

Wczoraj rano [piątek] zaspałem więc szybko do pracy, po pracy zdążyć do pewnego sklepu, a później do domu [też w miarę szybko - bo tak :P]

Dzisiaj rano [sobota] planowałem pojeździć nieco w terenie na północ od Rzeszowa, m.in. przez rezerwat Bór do Wysokiej Głogowskiej, a następnie w miejsce gdzie na uboczu cywilizacji skrywają się wielkie anteny wojskowe. Anteny te stoją w takim miejscu, że ukształtowanie terenu idealnie je maskuje z każdej strony. Około 2 lat temu byłem tam mając GPS'a (zabawa w geocaching), dzisiaj planowałem je odszukać bez żadnych dodatkowych pomocy.

Jednak gdy rano wyjrzałem za okno, zobaczyłem to:
Śniegowy demotywator... © Petroslavrz

...i kompletnie straciłem chęć by dzisiaj wybrać się gdzieś na rower. Swoje już po śniegu w tym roku przejeździłem i mam dość, zwłaszcza, że robiło się już tak sucho i wiosennie.

Jutro jedziemy z żoną w góry (tam mi akurat śnieg nie przeszkadza) więc to będzie weekend bez roweru. Może i dobrze... odpocznę :)
A za tydzień w sobotę pewnie gdzieś dalej [jeszcze pomysłu nie ma] ze zregenerowanymi siłami (pod warunkiem, że będzie pogoda).

Co do tych anten to pisałem o nich dlatego, że może za tydzień w niedziele ktoś by się wybrał [do Pawła (Kundello) już pisałem].