Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


  • DST 6.40km
  • Teren 6.40km
  • Podjazdy 10m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieganie: Dookoła Baranówki IV

Niedziela, 8 kwietnia 2012 · dodano: 08.04.2012 | Komentarze 0

Wyszedłem kilka minut przed 22 przebiec wokół mojego dawnego osiedla. Sądziłem, że po całym dniu pakowania w siebie jedzenia będzie może być to za dużo do przebiegnięcia, a w sumie pod koniec miałem ochotę na drugie tyle. Jednakże z racji tego, iż późna godzina, a rano wyjazd darowałem sobie.


  • DST 11.20km
  • Teren 11.20km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieganie: Nad Wisłokiem i Strugiem

Piątek, 6 kwietnia 2012 · dodano: 06.04.2012 | Komentarze 0

Spontanicznie... powinienem dziś odpoczywać, a wyszło inaczej...

Ponownie 2 cyfry z przodu, lecz tym razem już za 1 zamachem.
Ostatni raz coś takiego jeśli dobrze pamiętam, uczyniłem jesienią 2008. Wtedy to się biegało... pewnie z 2 razy szybszym tempem niż obecnie, tu wolno to z dużym (ogromnym?) wysiłkiem.


Z tygodnia... czyli rower miejski.

Piątek, 6 kwietnia 2012 · dodano: 06.04.2012 | Komentarze 0

Dojazdy. Po Rzeszowie. Pogoda idealna by... nie jeździć.
Doliczam dzisiejszy powrót z pracy.

  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieganie x2

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 3

4.5km (Drabinianka) - popołudniu + 5.5km (Bulwary > Baranówka IV) - wieczorem

Tydzień jak za dawnych czasów :)
Czuję, że dawna nie byłem w tak dobrej formie. Jedyne co mnie ogranicza to wolny czas, gdyby nie on mogłbym przebiec dystans maratonu.
Jednak własne nogi to własne nogi :) Może i wolniejsze jako środek transportu, ale... na rowerze człowiek nie jest w stanie wyrobić takiej kondycji jak biegając.
Jedynie waga lekko w dół - jest 74,2kg - na szczęście idą święta więc tę stratę się odrobi...

  • DST 1.90km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieganie

Środa, 4 kwietnia 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 0



  • DST 6.60km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieganie x2

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 0

3.1 + 3.5km
[BP]

  • DST 7.00km
  • Teren 7.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieganie

Poniedziałek, 2 kwietnia 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 0

[BOs]

  • DST 17.43km
  • Teren 1.40km
  • Czas 00:46
  • VAVG 22.73km/h
  • VMAX 45.10km/h
  • Podjazdy 10m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

1000km w Marcu / Deszczowo nad Wisłokiem

Sobota, 31 marca 2012 · dodano: 01.04.2012 | Komentarze 2

Dokręciłem... jest jedna cyferka więcej w tym miesiącu. Pogoda beznadziejna, ehhh... cholerna magia liczb :P
Do pracy + po pracy - ścieżki nad Wisłokiem.
Rzeszów... być może mniej znany... © Petroslavrz



Z tygodnia... / Panorama Beskidu z Czarnorzek

Piątek, 30 marca 2012 · dodano: 30.03.2012 | Komentarze 0

Po Rzeszowie: do/z pracy + "komunikacja miejska" (26,28,29,30.III)
Gdybym pojechał na dzisiejszą Masę Krytyczną pewnie dokręciłbym do 1000 w marcu. Przepadła byłem zmuszony zostać dłużej w robocie. Pozostaje jeszcze jutrzejszy dzień... choć nie wiem czy będzie mi się chciało gdyż wyjątkowo ta sobota w pracy, chce w końcu odpocząć, a i pogoda nie zachęca.
Panorama z wtorku:
Beskid Niski: Piotruś (728m) i Cergowa (716m)... itd... z Czarnorzek © Petroslavrz


  • DST 119.65km
  • Teren 22.50km
  • Czas 07:03
  • VAVG 16.97km/h
  • VMAX 60.20km/h
  • Podjazdy 1350m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogórze Dynowskie: Pasmo Jazowej + Pasmo Królewskiej Góry (554m) + walka z wiatrem

Wtorek, 27 marca 2012 · dodano: 29.03.2012 | Komentarze 10

Gdybym wpis robił w dniu wycieczki zapewne na początek poszłoby kilka obraźliwych epitetów, wulgaryzmów, złych słów itp itd w stronę wiatru... Dziś już z lekka mi przeszło...

Dojazd i powrót z terenów Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego miał być formalnością. Stało się inaczej. Przez zmagania z wiatrem, były one niemal walką o przetrwanie. Rano jadąc przez Strzyżów jakieś 70% czasu wiało w twarz, podczas powrotu już nie tyle w twarz co w mordę i to bezustannie! Ciężko było jechać, cisnąłem na stojąco ile sił w nogach, a na liczba na liczniku ledwie przekraczała 20km/h. Bywało, że na zjazdach gdy odpoczywałem rower zwalniał zamiast się rozpędzać. Boczne podmuchy zwiewały z drogi, szkoda gadać...
Wyszło na to, że mocno terenowy i trudny odcinek niebieskiego szlaku pieszego przez tytułowe pasma był najłatwiejszą i najprzyjemniejszą częścią trasy! A kto zna i jeździł nim ten wie jak to wszystko wygląda. Na niebieskim człowiek czuje się jak gdyby był gdzieś w Beskidach, mi kojarzy się z Pasmem Wysokiego Działu w Bieszczadach.
No i stało się... podczas powrotu w Jaworniku Niebyleckim... myślałem, że zejdę z roweru i normalnie się rozpłacze. Kompletnie mnie odcięło, brak mocy i chęci do jazdy. W nogach wyczerpała się energia, dziwnie mi się trzęsły, nie miałem już czym depnąć. Doturlałem się do Niebylca. Tam zrobiłem jakieś 20 minut przerwy gdyż nie było innego wyjścia. Nie mogłem uwierzyć w całą sytuację, gdyż na liczniku nie było jeszcze nawet 100km. Po chwili odpoczynku poszedłem do sklepu, kupiłem 3 czekolady i Snickersa. Wypiłem do końca wodę którą miałem, kupiłem następną i również wypiłem. Wszystko zniknęło w przeciągu minuty czy dwóch.
Miałem plan który zakładał, że będę wracać do Rzeszowa główną drogą S-9 bo nie ma tam podjazdów i jest łatwo. Niemniej znów pod wiatr, znów ciężko się jechało nawet gdy było lekko z górki, stwierdziłem, że coś takiego zniszczy mnie i fizycznie i psychicznie. W Baryczce pomyślałem jak się mam męczyć to wolę męczyć się pod górę, a nie walką z niewidzialnym przeciwnikiem na płaskiej drodze wśród samochodów gdzie raz po raz przy bocznych podmuchach rzucało rowerem na boki. Jeśli człowiek bez sił wybiera podjazd pod przekaźnik w Sołonce, a później podjazd na Okop, a z niego lasem na Przylasek to świadczy o stopniu zdesperowania. Niemniej jakoś dotarłem do domu...

Dużo zdjęć, za dużo... lecz brak pomysłu na ich selekcje, wrzucam jak leci:
Glinik Zaborowski - kładka przez Wisłok © Petroslavrz

Kopalina (463 m) zwana też Żarnową Górą - zjazd lub podjazd... co kto woli :) © Petroslavrz

Strzyżów - Krzyż na Żarnowskiej Górze (272m) przy podjeździe do miasta © Petroslavrz

Strzyżów - za zabudowaniami miasta na horyzoncie rozciąga się mój pierwszy cel - Pasmo Jazowej © Petroslavrz

Kładka nad rzeką Wisłok, z Kalembiny do Kozłówka © Petroslavrz

Wisłok – nasza podkarpacko-rzeszowska rzeka o długości 220 km © Petroslavrz

Kozłówek - kościół pw św. Doroty © Petroslavrz

Rezerwat "Herby" © Petroslavrz

niebieski pieszy w już przyjemniejszej cześci... © Petroslavrz

Rezerwat Herby - wieść gminna niesie, iż to skała im. Dziuraki :) © Petroslavrz

Piotr, Petros = skała. Więc zdjęcie skały na skale :P Skałoslavrz w swoim żywiole. © Petroslavrz

Rezerwat Herby - kolejne ostańce z piaskowca, samowyzwalacz okazał się szybszy... © Petroslavrz

przed Czarnówką (492m) © Petroslavrz

bodajże Łysa Góra © Petroslavrz

Rzepnik - niebiesko... © Petroslavrz

Rzepnik - cerkiew św. Paraskewy i 500 letni drzewo... © Petroslavrz

ponad 500-letni dąb "Poganin" © Petroslavrz

początek Pasma Królewskiej Góry © Petroslavrz

czyli pod górę... © Petroslavrz

bardziej pod górę + kamienie © Petroslavrz

bez niespodzianki... pod górę i jeszcze raz pod górę... © Petroslavrz

za to są widoczki - sąsiedni Czarny Dział i cerkiew (biały budynek) w Węglówce © Petroslavrz

podczas I Wojny Światowej toczyły się tu walki (1914-1915) © Petroslavrz

kolejny podjazd za plecami (tym razem podejście, by zaoszczędzić sił) © Petroslavrz

cmentarz z czasów I Wojny Światowej, bardziej zadbany © Petroslavrz

południowy stok Królewskiej Góry © Petroslavrz

jest i ona - Królewska Góra (554 m n.p.m.) © Petroslavrz

jest i rowerzysta, a przynajmniej jego część... © Petroslavrz

Królewska raz jescze, z geodezyjną dokładnością... © Petroslavrz

sąsiednia najwyższa na Pogórzu Dynowskim, wyższa o ponad 30 metrów Sucha Góra © Petroslavrz

Zamek "Kamieniec" w Odrzykoniu © Petroslavrz

Królewska Góra ze wzniesienia (505m) nad Czarnorzekami © Petroslavrz

żegnaj Czarnorzecko-Strzyżowski © Petroslavrz

Pasmo Suchej Góry oraz Pasmo Królewskiej Góry około 40km dalej, z podjazdu Baryczka - Sołonka © Petroslavrz

Lubenia - jeden z najstromszych w okolicy podjazdów, do przysiółka Okop, ostatkiem sił... © Petroslavrz

przez las w stronę Przylasku © Petroslavrz

obok szkółki leśnej w Przylasku © Petroslavrz