Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:758.08 km (w terenie 75.40 km; 9.95%)
Czas w ruchu:21:51
Średnia prędkość:21.29 km/h
Maksymalna prędkość:69.40 km/h
Suma podjazdów:7651 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:54.15 km i 5h 27m
Więcej statystyk

Serwis rowerowy rzeszów reBIKE.pl

Czwartek, 30 czerwca 2011 · dodano: 01.07.2011 | Komentarze 1

Do pracy, wieczorem do Pawła do serwisu, gdzie doszlifował mi kłopotliwy blat kasety. Później Paweł wpadł do mnie i pożyczyłem mu mapy gdyż planują na następny weekend... powiem tyle "szalony górski wyjazd". Z niecierpliwością będę czekał na relację gdyż sam na 99% nie będę mógł jechać.

reBike.pl - Naprawa rowerów. Rzeszów, ul. Bożnicza 6
Kategoria ~ Po Rzeszowie


Imienionowo-owocowy lajcik... i 5-tysięczny km

Środa, 29 czerwca 2011 · dodano: 30.06.2011 | Komentarze 3

Trasa: Rzeszów, Przybyszówka, Miłocin Nowy
Z okazji imienin udało się wyjść odrobinę wcześniej z pracy. Więc pojechałem na luzie lekko okrężną drogą na Baranówkę, gdzie miałem zawieźć teściowi pewnien przedmiot z Castoramy. Przy okazji do rodziców i spotkać się ze znajomymi. Powrót bardzo późnym wieczorem w deszczu.
Nie miałem nic do jedzenia i picia, lecz dobrze znam te tereny więc wiedziałem gdzie szukać darów natury (stare drzwa owocowe - pozostałości rozległych kiedyś sadów wokół dworu w Miłocinie).
rośnie Rzeszów... (osiedle Projektant) © Petroslavrz

Magdalenka z ul. Panoramicznej (lub Krajobrazowej) - nie pamietam dokładnie... © Petroslavrz

paliwo 1... © Petroslavrz

paliwo 2... © Petroslavrz

paliwo 3... © Petroslavrz

paliwo 4... © Petroslavrz

Jasionka - lotnisko i radar meteorologiczny © Petroslavrz

staw w Miłocinie... © Petroslavrz



Do/z pracy

Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 01.07.2011 | Komentarze 0



Z 3 dni... / w tym jazda Unibike Xenon

Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 28.06.2011 | Komentarze 0

Po Rzeszowie w dniach 24,25 i 27.VI.
Nic ciekawego poza tym, że wczoraj na ul. Przemysłowej spotkałem kolege Piotrka któremu niedawno ukradli MBike Crosser'a. Zamieniliśmy się rowerami i miałem okazję wypróbować jego nową inwestycję - Unibike Xenon. Piękny cross, osprzęt jeszcze lepszy niż w poprzedniku, a przy włączonej blokadzie widelca oponki szły po asfalcie jak burza.
Ehhh... czasami na trasę przydałoby się coś w tym stylu lub jakaś szosa. Ale nie chce mi się wyrzucać kasy na drugi rower. Poza tym na górskim trudniej, a ja chyba lubię się męczyć, taki lekki masochizm :P Gdybym miał szosę czułbym że oszukuję... bo kilometry... za łatwo by przychodziły.


  • DST 128.97km
  • Teren 21.00km
  • Czas 06:06
  • VAVG 21.14km/h
  • VMAX 63.50km/h
  • Podjazdy 1800m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sanktuarium Jodłówka k. Pruchnika /mega błądzenie i kilkanaście zamiast kilku nowych podjazdów.

Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 27.06.2011 | Komentarze 7

Rano miałem kilka zajęć i dość późno zebrałem się na rower. Przed wycieczką sporo się wahałem i można powiedzieć, że miałem złe przeczucie.
Przemogłem się i obrałem kurs na sanktuarium w Jodłówce (taki lekko pielgrzymkowy wyjazd) by przy okazji wypróbować kilka nowych podjazdów (jak się później okazało wyszło kilkanaście). Trasa miała mieć około 105km, ale strasznie się pogubiłem i skończyło się na prawie 130km....
Moment krytyczny gdzieś na 45 kilometrze... gdy po bardzo długim podjeździe (będąc tuż przed Jodłówką!) źle obieram kierunki i zjeżdżam w dół praktycznie do poziomu Kotliny Sandomierskiej (jakieś 200m n.p.m.)(wszystko przez nowo położony asfalt którego nie było na mojej mapie). Ogólnie błądziłem jak nigdy, najgorsze było to, że przecież byłem tak blisko Rzeszowa. Próbowałem naprawiać swoje błędy skracając dystans jazdą przez pola i lasy... by koniec końców po godzinie czasu znaleźć się dokładnie w tym samym miejscu. Dalej postanowiłem pojechać do Jodłówki szlakiem pieszym, by mieć pewność, że tam dotre, po drodze przegapiłem gdzieś zjazd (wszystko przez Pawła bo naprawił mi amortyzator dzięki czemu mogę szaleć na zjazdach w terenie :P) i trafiłem do Świebodnej (gdzie również wcześniej byłem). Ale w tym przypadku wiedziałem już jak jechać dalej. W końcu dotarłem pod Sanktuarium. Droga powrotna to kolejne błędy w nawigacji raz w Hucisku Nienadowskim - wyjechałem po raz 3ci w tym samym miejscu tj. wzgórzu Korcunek (to ten cholerny "moment krytyczny"), drugi raz podczas "jazdy na skróty" w lasach w okolicach Tarnawki. Wyszło, że wracałem prawie tak samo jak przyjechałem... podczas gdy trasa miała przebiegać zupełnie inaczej.
Podsumowując wyjazd: nie byłem przygotowany na taki dystans. Zabrakło mi jedzenia i energii do jazdy, więc ratowałem się tym co miała do zaoferowania przyroda - jakieś wiśnie, czereśnie, poziomki i maliny. Przez to wszystko byłem w domu prawie 2,5 godziny później niż zakładałem. Wycieczka wykończyła mnie nie tyle fizycznie co psychicznie, faktem spóźnienia, zgubienia się tak blisko domu, nadłożonych kilometrów i wynikającej z tego prawie 2-krotnie większej liczby przewyższeń. Myślę, że było to echo nocnej jazdy w Boże Ciało, prędkość była dla mnie kosmiczna no i organizm rozregulował się deficytem snu. Właściwie już wtedy coś mi biologiczna nawigacja zaczynała szwankować bo po sporej liczbie zakrętów na serpentynach w Tyrawie Wołoskiej na szczycie przełęczy patrząc w nocy na Bieszczady i Beskid Niski myślałem, że to Pogórze Dynowskie i Sucha Góra :D Chłopaki mogą potwierdzić...

[możliwe, że w tekście znajdują się błędy ortograficzne i stylistyczne, ale jaka wycieczka taki opis :)]
PS. Coś ten bikemap kłamie bo pokazuje mi 1570m przewyższeń, a po reakcji organizmu czułem w nogach, że z 2000m było. Wpisuje 1800 by nie przedobrzyć, ale postaram się jakoś to sprawdzić na dokładniejszym niż google-owskim modelu terenu.


Husów-Strasznik © Petroslavrz

nowy podjazd który chciałem wypróbować... (jego początek w Zagórzu) © Petroslavrz

Hucisko Jawornickie - kościół © Petroslavrz

Hucisko Jawornickie - kościół © Petroslavrz

nowego podjazdu ciąg dalszy... © Petroslavrz

szczyt ciągnącego się 8,5 km podjazdu - góra Korcunek (446 m n.p.m.) - widok na Pogórze Przemyskie w stronę Bieszczad © Petroslavrz


małe serpentyny / pomiędzy miejscowościami: Łopuszka Wielka-Pantalowice © Petroslavrz

w terenie... widok w kierunku Kotliny Sandomierskiej © Petroslavrz

w terenie... Sośnica - nazwa przysiółku Woli Rzeplińskiej i wzgórza © Petroslavrz

Sośnica - maszt na szczycie © Petroslavrz

środkowa część wycieczki wypełniona była dużą ilością krótkich, lecz stromych podjazdów... © Petroslavrz

podjazd do sanktuarium w Jodłówce © Petroslavrz

Jodłówka - Sanktuarium MB Pocieszenia © Petroslavrz

w 1975r. koronacji cudownego obrazu dokonał ówczesny kardynał Karol Wojtyła, po kradzieży korony, rekonoracji udzielił ponownie już jako papież w 1991 podczas wizyty w Rzeszowie © Petroslavrz

Jodłówka - wewnątrz kościoła © Petroslavrz

Jodłówka - cudowny obraz MB Pocieszenia © Petroslavrz

Jodłówka - cudowne źródełko © Petroslavrz

Jodłówka - źródełko © Petroslavrz

po doładowaniu siebie, zaczerpnąłem wody dla mej żony :) © Petroslavrz

nieudane skróty do Tarnawki... bo diabeł obracał mi lasem jak wskazówkami zegara :P © Petroslavrz

końcówka wycieczki grzbietem pasma Magdalenki... © Petroslavrz


  • DST 182.67km
  • Teren 1.00km
  • Czas 07:18
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 64.70km/h
  • Podjazdy 1360m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocny atak na Góry Słonne z ekipą...

Czwartek, 23 czerwca 2011 · dodano: 24.06.2011 | Komentarze 5

Nocny atak na Góry Słonne w składzie:
Piotrek (kona), Piotrek (pr0zak), Paweł (kundello21) i Dominik (miciu22).
Wyjazd w środę ok 21:30, powrót w godzinach porannych Bożego Ciała. Jeden z wyjazdów które na pewno na długo pozostaną w pamięci :)
Jeśli chodzi o relację z wycieczki odsyłam do wpisu Micia gdyż wszystko dokładnie TAM opisał i ciężko cokolwiek dodać (z mojej strony dwa lub trzy zdania u niego w komentarzach).
Na blogach pozostałych uczestników wyjazdu znajduje się również więcej zdjęć do wglądu...
na podjeździe w Kąkolówce-Ujazdach... © Petroslavrz

Ulucz - nowa, 234 metrowa kładka przez San © Petroslavrz

oczekiwanie, aż ognisko porządnie się rozpali... © Petroslavrz

Nocne ognicho w Górach Słonnych i świt powoli odznaczający się na horyzoncie... © Petroslavrz

Droga krajowa 28 - najdłuższe serpentyny w Polsce nocą (Tyrawa Wołoska-Wujskie) © Petroslavrz

widok na Pogórze Bukowskie i Beskid Niski / Najdłuższe serpentyny w Polsce o poranku (Tyrawa Wołoska-Wujskie) © Petroslavrz

Chłopaki podziwiają. © miciu222145

świecąca wieża na szczycie góry Jawor nad Jeziorem Solińskim © Petroslavrz

widok na Bieszczady - Tarnicę i Połoniny © Petroslavrz

Sanok - początek długiego powrotu pod wiatr... © Petroslavrz



Do/z pracy + zakupy przed wyjazdem...

Środa, 22 czerwca 2011 · dodano: 24.06.2011 | Komentarze 0



Filmiki górskie / kilometry miejskie...

Wtorek, 21 czerwca 2011 · dodano: 21.06.2011 | Komentarze 1

Trasa: po Rzeszowie (20-21.VI)






Jeszcze jedna panorama z weekendu majowego:
okolice Chyrowej - widok na Beskid Niski... © Petroslavrz

Filmiki wyprawy w Sudety:



Bananówka 4...

Niedziela, 19 czerwca 2011 · dodano: 21.06.2011 | Komentarze 3

...czy jakoś podobnie się zwie to osiedle... :)

Filmik z sobotniej trasy od Pawła:
&
i "ukryty w lesie" wodospadzik z mojego aparatu:


  • DST 133.89km
  • Teren 23.50km
  • Czas 07:35
  • VAVG 17.66km/h
  • VMAX 59.90km/h
  • Podjazdy 1400m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogórze Dynowskie: Pasmo Brzeżanki, Czarny Dział, Sucha Góra, Kopce Jasienickie

Sobota, 18 czerwca 2011 · dodano: 19.06.2011 | Komentarze 2

Dużo pisał nie będę gdyż wszystko jest w tytule, na mapce i zdjęciach. Trasa z Piotrkiem (Pr0zak) i Pawłem (Kundello21)

Powiem tylko, że po 2 tygodniowej przerwie od wyjazdów i podjazdów miejscami słabłem. Jakoś dziwnie sił brakowało tam gdzie powinny być. Poza tym jestem zadowolony, super trasa, udało się ją przejechać bez większego błądzenia (mniejsze było).
Chyba przywiozłem do domu na sobie, ubraniu i rowerze najwięcej błota w tym roku :]
Czekam jeszcze, aż Paweł wrzuci filmik z kamerki...

Pasmo Brzeżanki ze Strzyżowa © Petroslavrz

Pasmo Brzeżanki - zielony pieszy © Petroslavrz

Brzeżanka (477m) © Petroslavrz

szukamy szlaku... © pr0zak

Czarny Dział - podjazd © Petroslavrz

szybki serwis © pr0zak

Czarny Dział - zjazd... © Petroslavrz

Czarny Dział - widok na pasmo z drogi w Węglówce © Petroslavrz

rower wodny :) © Petroslavrz

Paweł przed Rez. Prządki © Petroslavrz

podjazd na Suchą Górę... © pr0zak

najwyższa na Pogórzu Dynowskim Sucha Góra (591 m n.p.m.) © pr0zak

Źródło Mieczysław na zboczu Suchej Góry © Petroslavrz

Czarnorzeki - Stok narciarski © Petroslavrz

Czarnorzeki - ze stoku © Petroslavrz

Punkt widokowy Czarnorzeki-Dział © Petroslavrz

Panorama Beskidu Niskiego (Czarnorzeki-Dział)... © Petroslavrz

ciężkie poszukiwania wodospadu... © Petroslavrz

Kopce Jasienickie - Wodospad "Trzy Wody" © Petroslavrz

Wola Komborska - skałka "Maczuga" © Petroslavrz

Kopce Jasienickie - wzgórze Połom (455m) © Petroslavrz

Kopce Jasienickie - pomnik miejscowych ofiar zamordowanych przez hitlerowców /// pod Strzałówką (478m) © Petroslavrz

rowery podczas powrotu... i tak już troche czyszczone... © Petroslavrz