Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


Przerwa do odwołania

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 5

Będą tu wrzucane kilometry z miejskich dojazdów do końca lipca. Żadna konkretna jazda już się w tym miesiącu raczej nie wydarzy. Na początku tygodnia myślałem o Masie Krytycznej, ale teraz wiem, że nie będzie na to czasu, gdyż uczestniczenie w niej byłoby jawną stratą czasu.
Jeżdżenia jest dużo... rowerem niekoniecznie, za to szpachlą, pędzlem i wałkiem po ścianach u teściów, aż nadto.
Codziennie jest tak samo - do/z pracy, później na Baranówkę IV, powrót późną nocą. Gdy jest inaczej bawię dziecko. Pracę są obecnie na poziomie około 45% - myślę, że do następnego czwartku się z tym wszystkim uporamy, a raczej chciałbym...

W sierpniu może będzie jakaś jedna większa wyprawa - w Bieszczady. Może będzie ona jak w tamtym roku zakończeniem sezonu, kto wie.

Raczej pojadę samotnie. Z nikim umawiał się nie będę. W obecnej sytuacji, z małym dzieckiem, ciężko cokolwiek zaplanować. Powiem komuś, że jadę, wtedy i wtedy, a w dzień wyjazdu okaże się, że nie będę mógł jechać. Nie lubię stawiać innych w takiej sytuacji. Poza ostatni wyjazd z chłopakami dał mi popalić, wolę jechać sam. Będę mógł robić przerwy kiedy tylko będę chciał, wstawać np. o 4 rano i nikt nie będzie narzekał, lub np. jechać tak pomału jak tylko przyjdzie mi do głowy...

Edit - 28.07.2012 - ciekawy filmik udostępniony na FB przez jeden z bieszczadzkich portali. Pasuje tematyką do planowanego wyjazdu.



Edit 2 - Muszę rozbić to na części, by się nie pogubić w dystansie:
- 24-26.VII - 54 km [po Rzeszowie - dojazdy]
- 27.VII - 29,46 km [do/z pracy + Baranówka]
- 28.VII - 32,63 km [do/z pracy x2 + Zwięczyca grill + powrót > nocna jazda z żoną]
- 29.VII - 12,15 km [Zwięczyca grill, basen]
- 30.VII - 20,04 km [praca i od razu Baranówka]
- 31.VII - 19,16 km [praca i od razu Baranówka]


Komentarze
azbest87
| 09:11 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj Świetny ten filmik- już wylądował na liście ulubionych:)
wlochaty
| 20:46 niedziela, 29 lipca 2012 | linkuj filmik zajebisty, lubie takie ujęcia
sebol
| 20:01 niedziela, 29 lipca 2012 | linkuj na pewno ciężko z czasem teraz u Ciebie...ale przypadkiem uda się wyjechać na traskę :)
Petroslavrz
| 19:01 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj Mnie tam w sumie cieszy zarówno fakt, że nie jeżdżę dużo w tym roku jak i czas spędzany z dzieckiem w domu.
System - jeden wyjazd w miesiącu - jest OK. Do tego i tak niemal zawsze znajdzie się i kilka mniejszych przejeżdżek w przeciągu miesiąca. Mi osobiście pasuje to bardziej niż cotygodniowe wypady z lat poprzednich. Rowerowi też, gdyby nie Leon pewnie zajeździłbym biednego GT na śmierć :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]