Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


  • DST 189.04km
  • Teren 17.00km
  • Czas 10:31
  • VAVG 17.98km/h
  • VMAX 64.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 1780m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskid Niski: Beskid Dukielski (Cergowa, 718 m) i okolice

Sobota, 30 października 2010 · dodano: 31.10.2010 | Komentarze 9

Trasa: Mapa na końcu wpisu.

Miało być podobnie jak w czerwcu z Pawłem czyli z dojazdem szynobusem do Jasła. Rano na dworcu dowiedziałem się, że szynobus nie jeździ. W rozkładzie internetowym PKP, kilka razy sprawdzanym, cały czas był trochę. Oczywiście troche się zdenerwowałem i miałem wracać do domu, lecz stwierdziłem, że skoro już wstałem o tej porze to jednak pojadę. Trasa oczywiście musiała być zmieniona, mniejsza zaplanowanych miejsc. W ogromnej większości "krajową 9-tką". Po drodze oczywiście miałem w głowie kilka wersji trasy, później byłem niemal pewny, że będzie to wyjazd 2-dniowy. Drugi dzień to przejazd w okolice Komańczy i wizyta na Chryszczatej i Jeziorkach Duszatyńskich. Lecz kolejnym kto dyktował warunki w tym dniu był wiatr (w porywach mogło być to rzędu 30-40 km/h) wiejący całą drogę do Dukli w twarz. Dziwne uczucie dawać z siebie wszystko, a jechać niemal w miejscu bo jak prędkości na prostej 11-13 km/h inaczej nazwać. Z górki... rower pozostawiony sam sobie nie nabierał prędkości, a zwalniał :/

W każdym razie Cergową (718 m), która była głównym celem i z którą miałem do wyrównania rachunki z czerwca zdobyłem, Piotrusia (727 m) już nie bo stwierdziłem, że wracam do domu. Byłem zbyt zmęczony by jutro znowu wspinać się na góry, było późno gdyż przez panujące warunki często musiałem robić przerwy, a i droga do Komańczy spora. Z innych miejsc miała być Chyrowa, Tylawa, Barwinek, i być może któryś ze szczytów granicznych.

Podczas powrotu oczywiście sądziłem, że wykorzystam wiatr wiejący w plecy, jednak jak to zwykle bywa wiatr nagle ucichł (może jakieś 5km/h) i był praktycznie nieodczuwalny.
A jeszcze przypomniałem sobie ciekawostkę związaną z dziejszym wiatrem - Iwli wracając od wodospadu przez chwilę miałem dla odmiany wiatr w plecy na totalnie płaskiej drodze, bez żadnego kręcenia rower rozpędził się do 25-26 km/h.

Co do Komańczy to już jakaś klątwa, że nie mogę w tym roku wybrać się w Bieszczady. Zjeździłem całe Karpaty, a gdy się tam wybieram zawsze "coś" staje na drodze. Ale może jeśli pogoda się utrzyma...
PS. (31.10.2010)
Po tym wyjeździe przekonałem się dlaczego farma wiatrowa z najwyższymi wiatrakami w Polsce znajduje się właśnie w Łękach Dukielskich. Wszystko za sprawą najniższej w całym grzbiecie Karpat Przełęczy Dukielskiej (500m) i często wiejących tu fenów, które od wieków bardzo utrudniały komunikację szczególnie wiosną i jesienią.
Połomia - kościół p.w. św. Mikołaja (przed świtem) © Petroslavrz

wschód słońca... © Petroslavrz

Sucha Góra w oddali obok trasy... © Petroslavrz

Cergowa - dzisiejszy cel wyłania się po raz pierwszy (zdjęcie oczywiście na zbliżeniu) © Petroslavrz

na tym odcinku wiatr dwa razy prawie zerwał mi czapkę z głowy... © Petroslavrz

Dukla - kościół i klasztor O.O. Bernardynów © Petroslavrz

Wzgórze Franków (Patryja) [533 m] - najwyższe wzniesienie Pogórza Jasielskiego © Petroslavrz

Iwla - trudny do odnalezienia wodospad na rzece Iwełka © Petroslavrz

zdecydowanie najbardziej malownicze miejsce na dzisiejszej trasie... © Petroslavrz

Dukla - ratusz i dające o sobie znać wybory samorządowe © Petroslavrz

przy zółtym szlaku z Cergową w tle... © Petroslavrz

"Rezerwat Tysiąclecia na Cergowej Górze" © Petroslavrz

Złota studzienka św. Jana z Dukli © Petroslavrz

wiatr wiał strasznie, drzewa kołysały się jakby miały zaraz zacząć się wywracać... © Petroslavrz

na najwyższym (718 m. n.p.m.) zachodnim wierzchołku Cergowej © Petroslavrz

czerwony szlak... wyglądał mniej więcej tak © Petroslavrz

Pustelnia św. Jana z Dukli © Petroslavrz

Kaplica św.Jana z Dukli na "Puszczy" © Petroslavrz

Wybitny szczyt w Beskidzie Niskim leżący przy drodzę na Barwinek i mój imiennik Piotruś (727 m n.p.m.). Nazwa Piotruś wywodzi się z od słowa (Petros) i oznacza Skalisty, nawiązując w tym przypadku do wychodni skalnych w masywie Piotrusia. © Petroslavrz

Kotlina Jasielsko-Krośnieńska i Beskid Niski z Cergową po środku w oddali © Petroslavrz

Boguchwała - kościół /... i Chwała Bogu, że już prawie w domu © Petroslavrz

Mapa: [dodana II.2011]



Komentarze
sikorski33
| 15:51 niedziela, 5 grudnia 2010 | linkuj Piękne widoki:) Gratulacje za przejechany dystans.
mrozin
| 16:21 poniedziałek, 1 listopada 2010 | linkuj masakryczna wyprawa!
Petroslavrz
| 22:22 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Wiatr był niesamowity, ale nie ma się co dziwić. Przełęcz Dukielska to najniższa przełęcz w całym głównym paśmie Karpat, a to jak wiadomo ciągnie się przez kilka krajów. No i nie bez przyczyny w okolicznych Łękach Dukielskich jest farma wiatrowa z potężnymi wiatrakami (bodajże najwyższe w Polsce).
azbest87
| 20:48 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Też miałem okazję odwiedzić ten wodospad- naprawdę fajne miejsce:) a pokazała mi go koleżanka która mieszka koło Dukli:)
Trasa naprawdę robi wrażenie biorąc pod uwagę wiejący w sobotę wiatr:)
Pozdro!
acek
| 20:29 niedziela, 31 października 2010 | linkuj no fotki ciekawe i dystansik konkretny gz
bartek9007
| 20:20 niedziela, 31 października 2010 | linkuj niezle ;D
tam gdzie czapki wiatr zrywa z glow rzeczywiscie pizdzi nieziemsko ;)
pzdr
kundello21
| 20:19 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Kurde no nie:D Wariat heheh

To ja poproszę o zestaw jak Yazoor:D

wlochaty
| 19:45 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Spory dystans, nieźle!
yazoor
| 17:09 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Jako pierwszy gratuluję super wycieczki :D to zdjęcie z wodospadem super :D ja też mam ochotę na wjazd na Chryszczatą jakbyś kiedyś planował to dawaj znać z większym wyprzedzeniem czasowym:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]