Info

avatar Ten blog prowadzi Piotr
z Rzeszowa.
Z bikestats.pl przejechałem 39927.69 kilometrów w tym 4703.37 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.97 km/h.
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Galeria zdjęć

(kolejność losowa)
Dla bardziej zainteresowanych geografią naszego kraju:
reBike.pl
Rzeszów, ul. Bożnicza 6


button stats bikestats.pl
Zaprzyjaźniony serwis rowerowy
Polecam :)

Gminy przemierzone na rowerze (w naszym kraju)


  • DST 151.92km
  • Teren 7.00km
  • Czas 07:02
  • VAVG 21.60km/h
  • VMAX 45.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 4711kcal
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Karpacki Tropiciel Szlaków
  • Aktywność Jazda na rowerze

Baranów Sandomierski (Zamek i Wisła)

Sobota, 10 kwietnia 2010 · dodano: 11.04.2010 | Komentarze 5

Trasa: Rzeszów > Miłocin > Zaczernie > Rudna Mała > Głogów Małopolski > Widełka > Kupno > Kolbuszowa Górna > Kolbuszowa > Kolbuszowa Dolna > Zarębki > Cmolas > Hadykówka > Komorów > Majdan Królewski > Huta Komorowska > [na 2-3 km wjechałem do Puszczy Sandomierskiej] Durdy > Knapy > Wola Baranowska > Skopanie > Baranów Sandomierski > [nad Wisłę, w okolice promu i kilka km wdłuż wału] > powrót: tak samo

Planowaliśmy pojechać z Miciem na Liwocz (Pogórze Ciężkowickie) pociągiem o 6:18, ale prognozy pogody mówiły całkowitym zachmurzeniu i opadach, więc wczoraj wieczorem zrezygnowaliśmy (właściwie to ja).

Obudziłem się dość późno (po godzinie 10), za oknem słońce i przejrzyste niebo... czułem się lekko oszukany i zły na wczorajsze serwisy pogodowe. Było też po 10 więc ekipa jadąca z bulwarów już odjechała :/ Stwierdziłem, że jednak pójdę na rower, sam. Obrażony na Pogórza i podjazdy udałem się na północ (bo tam płasko) bez konkretnego celu, myślałem początkowo o stawach na Lipiu i trasce na ok. 40-60km.
Jednak już w Miłocinie plany zmieniły się za sprawą tablicy zapraszającej do Baranowa Sandomierskiego i zamku.
Było późno więc jechałem bez zbędnego zatrzymywania się. Obiecałem sobie też, że zdjęcia tylko gdy będę na miejscu.
Pogoda stawała się coraz gorsza, padało wszędzie dookoła mnie, było widać smugi schodzące z ciemnych chmur, mi jednak uchodziło na sucho. Przed samym Baranowem poprawa pogody i nawet wyszło słońce.
Około godz. 14 dowiedziałem się od żony o katastrofie i dalszą część trasy jechałem jakiś osłupiały, wyciszony. W pierwszym momencie nie do końca jej nawet uwierzyłem. Później jakoś ciężko to było przyswoić. Wiedziałem, że spadł samolot, ale nie znałem liczby ofiar, zastanawiałem się, lecz sądziłem, że może to być kilkanaście osób. O tym, że prawie sto osób dowiedziałem się w domu...
Podczas powrotu na 96 kilometrze złapałem pierwszego w 2010 roku kapcia. Jednak nie było ani krzty złości, wszystko na spokojnie - wiedziałem, że to żaden pech w porównaniu do tej tragedii. Nie było też złości gdy za Kolbuszową zlał mnie deszcz, a później na 139 km znów nie miałem powietrza w kole. Nie wyciągnąłem do końca kawałka szkła i powietrze powoli uchodziło z nowej dętki :/ Dało się jechać, ale co kilka km musiałem dopompowywać koło. I bliżej Rzeszowa tym częściej. Od Wiaduktu Tarnobrzeskiego szedłem do domu piechotą bo dętka już nie trzymała [licznik wypiąłem i nie wliczam tego do dystansu]. Najbardziej problemowy wyjazd od dłuższego czasu, jednak i tak miałem dużo szczęścia. W tym nieszczęśliwym i tragicznym dla Polski dniu, dotarłem z problemami, ale do samego Rzeszowa i do domu. Niektórzy tyle szczęścia tego dnia nie mieli :(

Smutek towarzyszył całą drogę, łzy przyszły dopiero w domu, gdy zobaczyłem wszystkie te obrazy w TV.

Oczywiście łączę się w żałobie po ich stracie [*]

Panoramiczne:
Baranów Sandomierski - zamek © Petroslavrz

Baranów Sandomierski - dziedziniec zamku © Petroslavrz

Baranów Sandomierski - ogród zamkowy © Petroslavrz

Baranów Sandomierski - rzeka Wisła i woj. świętokrzyskie po drugiej stronie © Petroslavrz


Reszta:
Nie miałem pomysłu na trasę, ale zamek sam mnie zaprosił... © Petroslavrz

Puszcza Sandomierska © Petroslavrz

Puszcza Sandomierska © Petroslavrz

Baranów Sandomierski - staw obok Hotelu Zamkowego © Petroslavrz

Baranów Sandomierski - armata © Petroslavrz

Baranów Sandomierski - chciałem podjechać nad Wisłę w okolicach promu do Otoki/Świniar ale wysoki stan wody to uniemożliwił. © Petroslavrz

pierwszy kapeć 2010... © Petroslavrz





Komentarze
kundello21
| 15:23 niedziela, 18 kwietnia 2010 | linkuj Piotrek, dajesz tak ostro, że ja już sie boje z Tobą gdzieś wyruszyć :)
Petroslavrz
| 18:53 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj DaDasik, dzięki wpis i naprawdę ciekawe propozycje wycieczek :) Aczkolwiek zarówno w Przecławiu i Rzemieniu już byłem i to kilka razy... ale może ktoś inny przeglądający ten wpis się wybierze...
W Waszych okolicach planuje w najbliższym czasie, bo jeszcze nie byłem: Rez. Buczyna w Cyrance i Rez. Pateraki.
DaDasik
| 09:39 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj Znam to miejsce, jest piękne :).
Zapraszam na zamek Rey'ów w Przecławiu. Posiadłość mniejsza, lecz również można zwiedzać, czy coś zjeść, jest też piękny park. Fajne miejsce na wypoczynek i wycieczkę.
Jadąc od Rzeszowa przez Kolbuszową i Niwiska można wstąpić do Rzemienia. Stoi tam IIIX w. baszta obronno-mieszkalna z kompleksem stawów i dwór Szaszkiewiczów, również będziesz przejeżdżał przez Puszczę Sandomierską.
POZDROWER :P
miciu22
| 07:42 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj W Baranowie byłem i nawet tym promem płynąłem, a była to droga do Gdańska.
sebula
| 06:38 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj Wskakuj na new.meteo.pl tam prognozy krótkoterminowe mają naprawdę niezłe :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zesla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]